Anca Sturm, Magiczny ekspres 2. Między światłem, a cieniem

Anca Sturm, Magiczny ekspres 2. Między światłem, a cieniem

Media Rodzina

Okładka miękka 

Ilość stron 432 

O rany, serie książek po prostu nie są dla niecierpliwych ludzi takich jak ja! Teraz muszę znowu czekać na kolejny tom „Magicznego ekspresu” ;) 

Flinn Nachtigall oficjalnie staje się uczennicą szkoły innej niż wszystkie, choć trudno jej uwierzyć, że miałaby należeć do osób, które pewnego dnia zmienią świat. Musi się jednak skupić na niebezpieczeństwie, jakie grozi Ekspresowi Międzykontynentalnemu – coś złego kryje się w cieniu. Flinn oraz jej przyjaciele Pegs, Kasim i Fedor muszą rozwiązać zagadkę Pawi fantomowych, zagadkowego Domu Cieni i zniknięcia Jontego. Czy szkoła na szynach przestanie być przytulnym miejscem, jakie pokochała Flinn?

Od pierwszych stron natychmiast  się podekscytowałam. Szybko wracamy do historii, która niemal płynnie łączy się z pierwszym tomem. Dowiadujemy się więcej o postaciach, które znamy już z pierwszego tomu. Zapoznajemy się z nimi, a jednocześnie pojawiają się pytania o nie. Prawie wszyscy mają swoje małe sekrety. Na razie nie wszystko jest jasne, ani jeśli chodzi o historie bohaterów, ani o to, dokąd nas w końcu zaprowadzi. W każdym razie naprawdę nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

Porównywanie książek zawsze jest dla mnie trochę trudne, zwłaszcza jeśli chodzi o porównywanie książek z prawdziwymi bestsellerami. Ale tak, „Magiczny ekspres” w niektórych miejscach przypomina mi Harry'ego Pottera. Jest dziecko, które ma być wyjątkowe, dziecko, które nie ma prawdziwego domu poza szkołą i specjalną, magiczną szkołą. Istnieją punkty styczne między tymi dwiema seriami książek, ale „Magiczny ekspres” ma swoją własną historię i rozwija własną magię.

Książka bardzo mi się spodobała i przeczytałam ją za jednym zamachem. wspaniała lektura dla młodych ludzi, która jest jednocześnie świetna i niesamowicie ekscytującą. Naprawdę nie mogę się doczekać finału w tomie 3.