Kristin Hannah, zimowy ogród
Świat Książki
Okładka miękka
„ Zimowy ogród ” mną wstrząsnął. Czytałam ze ściśniętym gardłem. często mi się zdarza płakać, gdy czytam fikcję inspirowaną faktami historycznymi, dotarłam do punktu, w którym musiałam po prostu odłożyć ja na bok, abym móogla się dobrze wypłakać. Bo to bolało. Kontemplacja tej historii boli, ale jej wartość pod względem pamięci jest nie do przecenienia.
Kiedy myślę o Rosji w kategoriach II wojny światowej, myślę o zimie, która odepchnęła źle wyposażone wojska niemieckie, w konsekwencji odwracając losy wojny. I to wszystko. A jednak istnieje cała historia, która była tłumiona i ukrywana przez dziesięciolecia; historię, w której w Leningradzie, mieście odciętym od reszty świata, gdzie temperatura zimą spadała na około 20 stopni poniżej zera, z głodu zmarło, jak się szacuje, milion ludzi; miasto pełne kobiet, dzieci i starców, powoli umierających z głodu i zamarzających na śmierć, bombardowane co noc przez Niemców.
W tej powieści Krostin Hannah przedstawia nam rozbitą rodzinę. Dwie siostry niemające żadnego związku z matką, która nawet jako dorosła traktuje je z niewytłumaczalnym chłodem. Po śmierci ojca matka rozpada się na kawałeczk i zaczyna zachowywać się chaotycznie. Dopiero gdy niechętnie zaczyna opowiadać córkom historię swojego życia w Leningradzie podczas wojny, pod przykrywką bajki, życie tych trzech kobiet zaczyna się rozjaśniać.
Jest tak wiele powodów, dla których pokochałam tę powieść, a jednym z nich było przedstawienie przeszłości jako bajki. Dla Anyi był to wspaniały sposób na wystawienie się na kontakt z córkami, a element rozszyfrowania dla Meredith i Niny dodał aspekt intrygi do ich życia, który był mile widzianym odwróceniem uwagi od ich smutku i osobistych kłopotów. Bardzo podobała mi się historia współczesna i historyczna. Meredith była postacią, z którą mogłam się całkowicie utożsamić i były chwile, kiedy chciałam po prostu potrząsnąć Niną za jej nieostrożność i niezdolność do patrzenia na rzeczy z perspektywy Meredith.
Oczywiście prawdziwym kręgosłupem tej opowieści jest historia, którą wydobywa na światło dzienne. Ukazuje cierpienie na skalę, której nie sposób sobie wyobrazić: patrzenie, jak dzieci umierają każdego dnia z głodu; horror bycia uwięzionym na zamarzniętym pustkowiu z wojną szalejącą wokół ciebie i nad tobą, ludzie umierają; wiedząc, że jeśli położysz się lub usiądziesz na odpoczynek, twoje ciało wyłączy się z zimna i braku pożywienia, a ty umrzesz, a potem umrą twoje dzieci. II wojna światowa dotknęła tak wielu ludzi w tak wielu miejscach na całym świecie; dokumentowanie horroru w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek kształcie lub formie, jest służbą pamięci, hołdem złożonym tym, którzy przeżyli tyle samo, co tym, którzy nie przeżyli. Podziwiam każdego autora, który pisze historie z tamtych czasów; same badania byłyby wstrząsające. niezachwiana narracja Krostin nie powstrzymuje się; pod pewnymi względami jest jak dziennikarka, przedstawiająca prawdę, w całej jej rozpaczliwej brzydocie.
„ zimowy ogród ” pokazuje zarówno ludzką zdolność do przetrwania, jak i samooskarżania się. To głęboko poruszająca historia, szczególnie dla matki, z najpiękniejszym słodko-gorzkim zakończeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)