10.2.17

Helen Fielding, Dziennik Bridget Jones. Dziecko

Tytuł oryginału: Bridget Jones' Baby. The Diaries
Liczba stron: 260
E-book


Bridget Jones nie trzeba nikomu przedstawiać. Albo stety, albo niestety z biegiem lat ta niemożliwa kobieta nie zmieniła się nawet o jotę. Chociaż już tak maniakalnie nie liczy kalorii, ani lampek wina, natomiast poczucie humoru jest nadal powalające i rozbrajające.

W tej części Bridget na chrzcinach spotyka byłego narzeczonego Marka, który w przeszłości bardzo ją zranił. Jednak dla niej wciąż coś znaczy, bo jak to się mówi stara miłość nie rdzewieje. Ich uczucie daje o sobie znać i oboje lądują w łóżku. Ale następnego dnia Mark nie ma ochoty na tworzenie związku, więc Bridget szuka pocieszenia w innych ramionach. Być może te dwie noce spędzone z różnymi mężczyznami nie miałyby znaczenia, ale po kilku tygodniach Bridget dowiaduje się o ciąży. Jest tylko jeden problem – nasz bohaterka nie wie, kto zostanie tatusiem.

Zakończenie książki bardzo łatwo przewidzieć. Jednak czasem właśnie tego oczekuję od powieści. Szczęśliwego zakończenia, humoru, beztroski, mnóstwa wesołości i angielskiego dowcipu.  


Powieści Helen Fielding zawsze mnie rozweselają. Nie są dla sztywniaków, bo oni mogliby się po prostu obrazić, a niektóre zachowania bohaterów zawstydzić. Książka zdecydowanie poprawia nastrój, odpędza troski dnia codziennego i wywołuje salwy śmiechu.

Powiem Wam szczerze, że cieszę się, iż charakter Bridget nic a nic się nie zmienia. Bridget to nadal kobieta chaotyczna, niezorganizowana, zagubiona, zapominalska i bardzo często infantylna. Jednak te cechy powodują, że jest wyjątkowa, autentyczna, ludzka  i po prostu urocza. Podziwiam ją za to, że ciąży nie postrzega jako jakiejś ogromnej katastrofy, czegoś co zawadza, przeszkadza. To dla niej czas pełen nowości, niespodzianek, niewątpliwie burzliwy, ale i radosny. I chwała za to!  

Summary: Dziennik Bridget Jones. Dziecko to doskonała rozrywka na trudne chwile. Jedynym minusem książki jest to, że zdecydowanie była za krótka. Ostatnio przygody Bridget czytałam kilka lat temu i już zapomniałam jak świetnie czuję się w tym świecie razem z bohaterami. Bardzo się cieszę, że mogłam sięgnąć po tę książkę i  spędzić kilka chwil z moją dawno niewidzianą przyjaciółką. Czasu absolutnie nie żałuję i powiem więcej – chciałabym, aby autorka stworzyła kolejne części. Już sobie mogę wyobrazić jaką wspaniałą i szaloną matką, a potem babcią byłaby Bridget! Jeśli chcecie spojrzeć na świat z dystansem i się odstresować to książkę oczywiście polecam.

Buziaki, Paulina

41 komentarzy:

  1. Jeszcze jako nastolatka czytałam pierwszą część przygód Bridget i byłam zachwycona. Skoro bohaterka nie zmieniła się ani o jotę, jestem pewna, że "Bridget Jones. Dziecko." rozbawi mnie do łez :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Bridget! Nie czytałam, ale muszę jak najszybciej nadrobić tę część, bo zżera mnie ciekawość kto będzie ojcem :D Mam nadzieję, że Mark mam do niego ogromny sentyment !

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam sobie rękę uciąć, że się nie zawiedziesz :D

      Usuń
  3. Ha! A ja znów będę INNA, bo owszem znam Bridget, oglądałam filmy o niej, ale do książek nie mogę się przekonać mimo, iż przyjaciółka od lat namawia mnie, żebym od niej pożyczyła :D Jakoś tak... nie wiem, jest zabawna i potrafi rozbawić do łez, ale ma w sobie coś, co mnie w niej jednocześnie w jakiś sposób drażni i efekt jest taki, że do tej pory nie przeczytałam żadnej książki o jej perypetiach :P I nie wiem, czy to się jeszcze zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, kochana może kiedyś się to zmienie :D jak będziesz w wieku Bridget :D cha cha

      Usuń
  4. Książka i film już na mnie czekają. Nie mogę się doczekać :)

    Pozdrawiam.
    Kasia z Ebookowych recenzji
    ebookowe-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam poprzednie części, ale do tej nie mam przekonania. Zrobiłam błąd, ponieważ na dobry początek obejrzałam film, po którym straciłam chęć na książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film był taki sobie niestetty. Natomiast książka spełniła wszystkie moje oczekiwania :)

      Usuń
  6. Widziałam film, świetny jest :D Muszę kiedyś przeczytać książkę ^^

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki co Bridget znam jedynie z filmów (i chyba tak zostanie). Luuubię tą zwariowaną kobietkę, a ostatni film był super śmieszny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz przeczytać książkę, bo jest jeszcze lepsza :D

      Usuń
  8. Nie czytałam żadnej, chociaż miałam w łapkach. Może kiedyś ruszę ten temat, kiedy już naprawdę poczuję, że mam ochotę na taką przygodę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie czytałam poprzedniej części ale oglądałam film. Co do tej, to myślę, że skuszę się i na jedno i na drugie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam, bo książki mi się bardzo podobają ;)

      Usuń
  10. Dawno temu czytałam o przygodach Bridget, może skuszę się na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pokochałam Brigdet już w gimnazjum, kiedy zabrałam mamie książki Helen. I przepadłam. Koniecznie muszę przeczytać tę (jak i poprzednią) część i nadrobić zaległości filmowe.. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Filmy są bardzo sympatyczne, ostatniej części nie oglądałam, ale czym prędzej to nadrobię. Książki wciąż przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam Bridget, ale czytałam o książce dożo słabych opinii i sama nie wiem czy mam się przekonywać na własnej skórze, czy lepiej nie bo boje się że się zawiodę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już Kochana musisz sama podjąć decyzję ;)

      Usuń
  14. Wstyd się przyznać, jednak ja niestety jeszcze z serią z Bridget Jones nie miałam do czynienia :D. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni.

    Pozdrawiam
    ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba jestem jedyną, która nie lubi Bridget i uważa ja za śmieszną, głupią i wyolbrzymiającą każdy problem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem dlaczego, ale nie mogę przekonać się do tych książek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tak Bridget potrafi rozbawić. Oglądałaś film? Rewelacjny. Kolejna dawka humoru na poprawę nastroju 😘

    OdpowiedzUsuń
  18. Filmy oczywiście oglądałam, ale do książek jeszcze nie sięgnęłam. Koniecznie muszę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Książkową Bridget nigdy nie byłam zachwycona, wiec i ten tom sobie daruję, ale muszę przyznać, że zdjęcie zrobiłaś doskonałe :) Skąd takie spinaczo-zakładki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spinaczo-zakładki zrobiłam sama ;) miałam wypukłe naklejki i dokleiłam taśmą do nich spinacze :D wyglądają totalnie uroczo ;)

      Usuń
  20. Jeszcze nie czytałam, za to oglądałam film i naprawdę zaśmiewałam się do łez (może to też zasługa mojego błogosławionego stanu:P ale jeśli książka jest również śmieszna to faktycznie chętnie znów powrócę do tego świata.
    ps. kocham brytyjskie poczucie humoru, którego Bridget jest ucieleśnieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie ta książka też rozweseliła i poprawiła mi humor. Bridget jest dobra w każdym wydaniu i myślę, że jej urok tkwi w tym, że główna bohaterka się nie zmienia.

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)