Styczeń w obiektywie

Styczeń upłynął mi pod kątem wielu wspaniałych lektur! Nawet nie spodziewałam się, że wraz z początkiem roku trafię na tak genialne książki. W sumie udało mi się przeczytać, aż 16 pozycji. Jestem taaaaaaaaka szczęśliwa, aczkolwiek nie wszystkie recenzje opublikowałam (ale na to akurat nie mam wyjaśnienia, tak po prostu wyszło;) ).

Przeczytane w styczniu:

Kathryn Stockett,  Służące
Sara Donati, Złota godzina
W. Bruce Cameron, Był sobie pies
Jojo Moyes, Dziewczyna, którą kochałeś
M. L. Stedman, Światło między oceanami
Tarryn Fisher, Mimo twoich łez
Tarryn Fisher, Mimo naszych kłamstw
Saroo Brierley, Lion. Droga do domu
Harper Lee, Zabić drozda
Mia Sheridan, Bez winy
Magdalena Kordel, Wymarzony dom
Mia Sheridan, Bez słów
Louisa May Alcott, Małe kobietki
Alice Sebold, Nostalgia anioła
Helen Fielding, Dziennik Bridget Jones. Dziecko
Paula McLain, Paryska żona. 

Poza tym nawiązałam współpracę z Wydawnictwem Albatros. Pięknie dziękuję za docenienie mojego bloga. Także otrzymałam boxa książkowego od bokinabo, który do mnie dopiero dotrze w tym miesiącu. Współpraca ze Znakiem również bardzo ładnie się układa, ponieważ zostałam ambasadorką Ścieżek nadziei, też dziękuję za zaufanie. 

Zostałam także ambasadorką akcji #KlasykaDlaSmyka. Więcej o akcji TUTAJ i TUTAJ. Organizatorami są www.socjopatka.pl i osinskipoludzku.blogspot.com. 

Także mogę Wam się pochwalić, że dołączyłam do zacnego grona portalu lifestylowego RIE World. Co miesiąc będę wypowiadała się na temat książek. Pierwszy tekst ukaże się w Walentynki. Serdecznie zapraszam do polubienia fanpage’a TUTAJ ;)

Wpisy nie recenzyjne, które mogliście przegapić:

Polishgirl in Norway #2 (który cieszył się bardzo dużą popularnością. Nawet nie spodziewałam się, że tematyka norweska tak Was zaintryguje), 

Przepis na czekoladowe babeczki z dżemem wiśniowym (zrobiło się bardzo smacznie!), 

Prezenty dla książkoholika (jeszcze raz serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia urodzinowe). 

Norwegia powoduje mój odwyk w kupowaniu książek :) także nie kupiłam żadnej, ale wygrałam Połącz kropki od Wydawnictwa Insignis ;) 

I to chyba tyle. Jak zwykle zapraszam też do obejrzenia kilku zdjęć.

A Wam jak minął styczeń? ;)

W Bergen zima nas zaskoczyła :D 

Oto i moje tyły :D cha cha!