Justyna Bednarek, Kury z grubej rury
Wydawnictwo Młode Słowne
Okładka twarda
Odkąd przeczytałam serię o niesamowitych przygodach dziesięciu skarpetek (oczywiście, że wyładowała na półce!) jestem ogromną fanką Justyny Bednarek. Bardzo czekałam na „Kury z grubej rury” i lektura oczywiście mnie nie zawiodła.
Poznajcie cztery z pozoru zwyczajne kury: Augustę, Hildegardę, Belkę i Żanetę, które pewnego dnia wskakują na tylny zderzak samochodu państwa Ogórków. Kto by pomyślał, że to właśnie u nich odnajdą swój nowy dom? Ale czy rodzina Ogórków, w tym trójka dzieci, będzie gotowa zaprzyjaźnić się z tak nietypowymi gośćmi?
Książka składa się z kilkunastu rozdziałów, wiec spokojnie możemy sobie dawkować jedną historię na wieczor. Chociaż są tak wciągające, że na pewno będziecie chcieli poznać tę ciepłą opowieść od razu.
Każda z kur mówi i przeżywa jakąś ciekawą życiową przygodę, jednocześnie pomagając domownikom. Nie chce zdradzać fabuły, ale uwierzcie mi na słowo, że te cztery kurki skradną Wasze serca.
rewelacyjne ilustracje pobudzające wyobraznie i wciągające czytelnika w kazdym wieku - maluszka czy to dorosłego.
książka jest ciekawa, warto kupić dla dziecka, idealna na prezent. W dodatku na uwagę zasługuje niezwykły format. Odkładam na polke, aż chłopcy podrosną. Choć fanami kur są już teraz 😂
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)