Robert Louis Stevenson, Doktor Jekyll i pan Hyde
Dwie siostry
Okładka twarda
Kiedy londyński prawnik, John Gabriel Utterson, po raz pierwszy widzi Hyde'a, doświadcza dziwnego uczucia. Uważa, że niesławny człowiek jest tak godny ubolewania, jak głoszą plotki. I ma nadzieję, że już nigdy nie będzie musiał na niego patrzeć. Ale los ma inne plany. Dr Jekyll, szanowany człowiek i dobry przyjaciel Uttersona, odmawia podzielania wstrętu Uttersona do pana Hyde'a. W rzeczywistości wydaje się, że prawie przejmuje się tym dziwnym, nielubianym stworzeniem. W mieście zaczynają się dziać dziwne wydarzenia i Utterson zostaje w nie nieuchronnie wciągnięty. W sercu każdego z nich znajduje nieustanne wsparcie pana Hyde'a i dr Jekylla dla człowieka, na który poluje całe miasto. Gdy jest zmuszony do dalszych badań, znajduje się w samym środku koszmaru, w który wierzył, że jest niewyobrażalny, i rzeczywistości, która podważy wszystko, w co kiedykolwiek wierzył.
„Doktor Jekyll i Pan Hyde” znany jest z tego, że jest jedną z wcześniejszych prac na temat rozdwojonych osobowości. Ale książka jest w rzeczywistości czymś więcej.
Ma archaiczny styl pisania, ale przyjemnie się czyta. Proza nie sprawi, że poczujesz się przytłoczony.
Jako historia, nie jest to dokładnie to, czego się spodziewałam. Prawdopodobnie zmyliły mnie liczne adaptacje książki. Spodziewałam się więc książki, która zaczyna się od morderstwa i przechodzi do punktu widzenia rozdwojenia jaźni. Ta książka nie jest taka i to dobrze.
Szczerze mówiąc, trochę trudno jest wyjaśnić, jak niesamowita jest ta książka (ponieważ nieuchronnie prowadziłoby to do spoilerów). Więc zamiast tego skupię się na tym , dlaczego ta książka jest tak dobra. Głównym powodem jest to, że mamy mnóstwo emocji. Książka ma niesamowity sens, który pozostaje z tobą, gdy ją czytasz. Ale ma też ten piękny, głęboki smutek.
Porusza tematy takie jak dwoistość osobowości i pozostanie w myślach długo po tym, jak to się skończy. Mówi o sprzeczności, jaką wszyscy jesteśmy w sobie, i o naszej zdolności do wyboru bycia jednym nad drugim w różnym czasie. A w świecie, w którym wszyscy żonglujemy tak wieloma różnymi rzeczami, które wymagają od nas tak wielu różnych rzeczy, książka i związane z nią emocje uderzają dość mocno.
Potem są emocje, które czujesz do samych postaci. W książce tak krótkiej, Stevensonowi udaje się sprawić, by czytelnicy naprawdę kojarzyli się z ludźmi. Niezależnie od tego, czy pojawiają się w jednej scenie, czy niosą całą historię, czy też są dobre lub złe, czujesz coś do każdej postaci. Dzielisz ich niepokój, ich walkę (często wewnętrzną) i ich decyzje. W rezultacie możesz cieszyć się każdym aspektem książki, który naprawdę wciąga cię od samego początku.
Sama historia jest mieszanką opowieści i obecnych wydarzeń. Wiele z nich jest również pisanych w formie korespondencji. To na pewno nie jest linearna tajemnica morderstwa, jeśli tak jak ja tego się spodziewasz. I nie nazwałbym tego też horrorem. Ale na pewno jest to niepokojące pod pewnymi względami, a tym bardziej, że te kąty są trochę zbyt realne. Ogólnie rzecz biorąc, jest dość wyjątkowa pod względem zdolności do wywoływania różnego rodzaju emocji i sposobu, w jaki sprawia, że patrzysz w głąb siebie. Na uwagę zasługuje to wyjątkowe i oryginalne wydanie z ilustracjami od Dwóch Sióstr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)