Wojciech Widłak, Wesoły Ryjek i odkrycia
Media Rodzina
Okładka twarda
Ilość stron 48
Kolejne spotkanie z Wesołym Ryjkiem, który skradł moje serce. A To już ósma część przygód nieodmiennie zaciekawionego światem prosiaczka. W tej części mamy, aż 10 historyjek, które są krótkie, zabawne, napisane przystępnym językiem.
Wesoły Ryjek codziennie odkrywa wiele nowych rzeczy, na przykład że naleśniki, zwłaszcza z serem lub dżemem, rozproszą każdy smutek, albo że zawsze robimy coś ważnego, nawet jeżeli to są tylko drobiazgi. I że całusów i uścisków nigdy nam nie zabraknie, choćbyśmy nie wiem jak szczodrze obdarowywali nimi ukochane osoby.
Przyjemna, przytulna, ciepła i wesoła lektura. Opowieści z morałem, z których każdy czytelnik coś wyniesie. Proste historyjki z życia wzięte o zwykłej codzienności, pełne niewymuszonego humoru, pozbawione przemocy i negatywnych emocji. Podoba mi się duży format, który jest bardzo wygodny oraz twarda okładka.
Obrazki są śliczne, tekst zabawny i prosty, a co za tym idzie dostosowany do najmłodszego odbiorcy. Bo wraz z Ryjkiem czytelnik poznaje świat i cały czas uczy się czegoś nowego. Bystry Ryjek to bardzo uroczy i mądry bohater. Książka spodoba się dzieciom w wieku przedszkolnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)