Kristin Hannah, Firefly Lane
Świat Książki
Okładka miękka
Przyjaźnie kobiet, zwłaszcza te długoterminowe, zawsze interesują czytelnika. Dlatego bardzo chciałam przeczytać „Firefly Lane Kristin Hannah, która prawie całkowicie skupia się na tym temacie.
Książka opowiada o przyjaźni dwóch kobiet w szkole średniej, na studiach, w dorosłości, innych związkach, karierach, dzieciach, mężu, kochankach. Przyjaźń definiuje każdą z tych kobiet; ma kluczowe znaczenie dla tego, kim są. Ten aspekt powieści jest wzruszający.
Kate i Tully to niezłomne przyjaciółki i zupełnie inni ludzie. Kate jest dobrą dziewczyną – wychodzi za mąż, ma dzieci, jest głównie mamą, daje z siebie wszystko. Żałuje niewielu swoich wyborów i tylko od czasu do czasu jest zazdrosna o sukces Tully.
Tully to piękna kobieta o niemal nienasyconych ambicjach: chce zostać prezenterką telewizyjną, do czego obie dziewczyny zachęcała matka Kate. Chociaż Kate odkrywa, że to dynamiczne, 12-godzinne życie zawodowe nie jest dla niej, Tully zaczyna szaleć, wspina się po szczeblach kariery, relacjonuje wiadomości z całego świata i nie umie się ustatkować. Nie wychodzi za mąż, nie ma dzieci.
Te kobiety to niemal stereotypy – dobre kontra złe. Tully jest przedstawiana głównie jako zimna królowa śniegu, która czasami jest hojna, zwłaszcza z milionami dolarów, które zarabia. Staje się wzorem do naśladowania dla córki swojej najlepszej przyjaciółki, ponieważ ma wiele ekscytujących historii – i prezentów – do zaoferowania zbuntowanej nastolatce niż jej własna matka.
Książka jest długa, ma ponad 400 stron.
Ale zakończenie mnie zaskakuje. W grę wchodzi poważna sprawa. Co ciekawe, w notatkach autorki po zakończeniu powieści Hannah wyjaśnia swoim czytelnikom, dlaczego było to głównym bodźcem do napisania książki.
Firefly Lane czyta się jak nieco ponadprzeciętny romans. Jeśli chcesz powieści, która cię wzruszy to kup tę powieść i zatop się w niej. Następnie zadzwoń do swojego najlepszego przyjaciela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)