17.7.22

Kristin Hannah, Zdarzyło się nad jeziorem Mystic




Kristin Hannah, Zdarzyło się nad jeziorem Mystic

Świat Książki 


Kolejna przyjemna powieść Kristin Hannah. szczera i refleksyjna relacja o tym, co może się stać z osobą, która zagubi się we własnym życiu.


Annie, główna bohaterka, była taką uroczą kobietą i podobało mi się, jak ewoluuje w silniejszą osobę, która pod koniec powieści miała znacznie prawdziwsze poczucie własnej wartości. Szczególnie doceniam sposób, w jaki Kristin odzwierciedliła nowe życie Annie w jej starym życiu, podkreślając różnice między Nickiem i Blake'iem jako definiujący stan bycia. Annie, która przez tak długi czas definiowała siebie jako pierwszą matkę, a drugą żonę, była w stanie naprawdę zobaczyć siebie z jasnością tylko wtedy, gdy odgrywała te role w innym kontekście. Rażące braki, które istniały w jej małżeństwie od tak dawna, w końcu stały się widoczne. Ci dwaj mężczyźni, Nick i Blake, tak bardzo różnili się od siebie, zarówno w sposobie, w jaki potrzebowali Annie, jak i wsposobie, w jaki okazywali jej miłość. Jeden był wszechstronny, podczas gdy drugi był bardziej powściągliwy i manipulacyjny, chociaż wierzę, że obaj mężczyźni bardzo ją kochali, ale tylko jeden naprawdę na nią zasługiwał.


Zbyt łatwo jest oceniać postać i jęczeć, ponieważ „wybiera niewłaściwego faceta” i „popełnia ten sam błąd”, ale w prawdziwym życiu, jak często widzimy to samo? Podczas gdy niektóre postacie i sytuacje były stereotypowe, talent Kristin Hannah jako pisarki polega na jej umiejętności tworzenia postaci, które działają w bardzo realistyczny sposób. Nick jest tego klasycznym przykładem. Jego zmagania i porażki utorowały drogę do jego odkupienia i chociaż były chwile, gdy chciałam nim wstrząsnąć, wiedziałam, że gdyby działał w inny sposób wtedy byłabym rozczarowana i przytłoczona poczuciem, że zostałam oszukana z tej „magii prawdziwego życia”, którą Kristin Hannah rozlewa w każdej ze swoich powieści.


Najwspanialszym aspektem tej powieści był sposób, w jaki zademonstrowała uzdrawiającą moc kochającego i opiekuńczego środowiska rodzinnego. Na początku tej historii Izzy była tak bardzo zranioną małą dziewczynką, ale dzięki Annie stała się znacznie bardziej dostosowana. Jej taktyka radzenia sobie z żalem naprawdę przyniosła mi łzy i myślę, że cała postać Izzy została opracowana z dużą dozą wrażliwości i inteligencji.


Jak dotąd żadna z jej powieści mnie nie rozczarowuje i wyraźnie widzę, dlaczego jest tak popularną autorką. Polecam! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)