18.2.22

Charlotte Bronte, Profesor





Charlotte Bronte, Profesor

Wydawnictwo MG

Okładka twarda 

Ilość stron 320 


William Cromsworth odrzuca swe arystokratyczne dziedzictwo i wyrusza do Brukseli, by tam znaleźć szczęście. Zostaje nauczycielem języka angielskiego w szkole z internatem dla młodych panien, gdzie musi stawić czoła manipulacjom ze strony dyrektorki, Zoraï,de Reuter, która, powodowana zazdrością, usiłuje zniszczyć miłość rodzącą się między nim a uczennicą, Frances Henri, równie jak William ambitną i energiczną młodą kobietą. Niezwykła opowieść o miłości a zarazem krytyka relacji damsko-męskich, które w epoce wiktoriańskiej niejednokrotnie sprowadzały się do walki o dominację. W książce tej znajdziemy wątki autobiograficzne. Charlotte Brontë,, podobnie jak jej bohater William, uczyła angielskiego w szkole w Brukseli. I podobnie jak on doświadczała miłości. Jednak jej obiektem był żonaty właściciel szkoły, co nie mogło zakończyć się happy endem.


.


Za każdym razem, gdy kończę powieść Charlotte Bronte, moje serce bije, a umysł jest zdezorientowany. Po dotarciu do końca jej opowieści, zamknięciu po raz ostatni i przypomnieniu sobie długich fragmentów pisanych odręcznie, to wszystko jest jak powolne wynurzanie się z głębi innego świata, a ty jesteś z powrotem w domu w rzeczywistości, i zdecydowanie nie chcesz tam być. 


Chociaż nie ma w Profesorze wyrafinowanej tragedii Villette ani niesamowitych kombinacji romansów, duchów, szalonych pań na strychu, religijnych szaleństw i prawdziwej miłości, które można znaleźć w Jane Eyre, Profesor to wciąż interesująca  powieść.


Tematy są wspólne dla powieści Bronte: niegodziwość katolicka, relacje między różnymi klasami społecznymi, powściągliwość społeczna i niezależność. Ilustrują te motywy nasz prostolinijny, biedny i cnotliwy narrator i jego zainteresowanie miłością, które kontrastują z tak cholernie złą Zoraide Reuter i jej równie dwulicowym i dźgającym plecy chłopakiem, M. Pellet.


Pod wieloma względami gorsza od Jane Eyre, a pod wieloma innymi względami „szorstki szkic” Villette, ta powieść prawdopodobnie nie jest najlepsza autorki. Ale polubiłam. Dlaczego? Ponieważ napisała to Charlotte Bronte.


Czym zatem jest Bronte? Jej książki są dzikie, jak chwasty, które wymykają się spod kontroli i otaczają oczy, serce i umysł, ale sadziła te chwasty i pielęgnowała je tak samo ostrożnie, jak Austen uprawiała swój ogród – ale z większymi umiejętnościami. Wpadasz w pułapkę, z której nie możesz się uwolnić. Jej słowa, jej opowiadania są przytłaczające w swojej dzikości. Kiedy próbujesz się uwolnić (nazywa się to odłożeniem książki), twoje serce bije od szybkiej jazdy, na którą cię zabrała… i chcesz natychmiast wskoczyć z powrotem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)