Judith Kerr, Zapominalska kotka Mog
Wydawnictwo Mamania
Okładka twarda
Ilość stron 40
„Zapominalska kotka Mog” to jedna z tych książek, które trzeba kupić, a nie pożyczać. Tekst jest doskonały; dokładny, rytmiczny, dowcipny. Ilustracje są żywe. Mog to kot, z którym każde dziecko może się identyfikować. Must-have dla wszystkich maluchów.
Mog jest przemiłą kotką, kochaną przez całą rodzinę, jednak… okropnie zapominalską! Zapomina o istnieniu kocich drzwiczek, zapomina, że już jadła kolację… Strach pomyśleć, o czym jeszcze może zapomnieć! Ale pewnego razu zapominalstwo Mog baaardzo się przydaje.
Na tym polega piękno Mog - jest jak kot, a jednocześnie jak dziecko. Jednak zapominanie przez Mog w szczególności o kociej klapie okazuje się być bolesne. Ona wiecznie wyskakuje przez okno, miaucząc, że zostanie wpuszczona. Depcze po całej skrzynce i rujnuje wystawę kwiatów pana Thomasa, straszy panią Thomas i zmusza ją do zrzucenia obiadu, który jest w połowie gotowania. Zapominanie przez Mog o wielu innych rzeczach też jest uciążliwe: zapomina, że jajka powinny być smakołykiem i zjada śniadanie Nicky'ego; zapomina, że ma kosz do spania i przeszkadza panu Thomas w oglądaniu telewizji. W końcu zostaje wypędzona z domu przez panią Thomas. Mog przez chwilę siedzi samotnie i nieszczęśliwa w ogrodzie. Ona się dąsa, tak jak dąsa się dziecko. Ale wkrótce, jak dziecko, zapomina o tym wszystkim i myśli, że czas na kolację. Lepiej wejdzie, ale jak zwykle zapomina o kociej klapie. Widzi światło w kuchni i podchodzi do okna, by miauczeć, żeby ją wpuścić. W tym momencie Mog ratuje sytuację, choć nieświadomie, jak to robi, choć nieświadomie, w większości opowieści o Mogach. Nie powiem ci, co robi i dlaczego ratuje ten dzień, ani od czego lub od kogo go ratuje. Mog jest zbyt zabawna, by ją zepsuć, nawet dla was dorosłych. Powiem ci, że dostaje medal i jajko na śniadanie.
Krótkie rytmiczne zdania z tekstu Kerr są idealne dla najmłodszych. Sprawiają też, że są one niezwykle łatwe do czytania na głos. Najmniejsze dzieci śmieją się z Mog: przez chwilę identyfikują się ze sposobem, w jaki ona żyje, nieświadoma wszystkiego poza zadaniem, które ma do wykonania, i uwielbiają sposób, w jaki zawsze przez pomyłkę ratuje dzień. Kerr nie tylko napisała, ale zilustrowała książki o Mog i ma wielki talent do umieszczania części akcji tylko w ilustracjach, a nie w tekście. Kiedy Mog jest nieświadomą przyczyną kolejnego nieszczęścia w domu, a Thomas wznosi się okrzyk, często tylko na zdjęciu widać wypadek. Tekst pozostaje własnością Mog. W OGÓLE nie zdaje sobie sprawy, co się dzieje. Możesz więc czytać „jako Mog”, ale przerwać na chwilę, aby porozmawiać o rozlanym napoju, stłuczonej doniczce lub czymkolwiek. I przez cały czas Mog pozostaje w swoim własnym, małym świecie Mog, cudownie nieświadoma i szczęśliwie nietknięta żadną krytyką ze strony jej twórcy.
Jednak tekst i ilustracje są ze sobą powiązane w sposób, który sprawia, że jest to prawdziwa książka, przeznaczona dla zachwytu odbiorców docelowych. Czasami słowa zawijają się wokół obrazów, obok lub może wzdłuż ogona Moga. Czasami na stronie jest dużo słów, a czasami tylko jedno lub dwa, uzupełniając dwustronicową rozkładówkę. Mog nie jest pouczającą, bezduszną ilustracją stojącą nad monotonnym, ale edukacyjnym tekstem, „wyprodukowanym”, ale nie „napisanym” przez „eksperta” od rozwoju dziecka. Jest postacią z historii opowiedzianej przez pisarza. Wiesz, świat się różni. Mog jest gwiazdą, naprawdę jest. Nie mogę jej wystarczająco polecić. Ktoś powinien dać temu kotu medal albo jajko na śniadanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)