Andrea Valente, Umberto Guidoni, Księżyc
Nasza Księgarnia
Okłada twarda
Ilość stron 160
W jednej ze swoich najsłynniejszych powieści Juliusz Verne opowiada o podróży trzech mężczyzn na Księżyc. Na pokładzie gigantycznej kuli wystrzelonej z Florydy trzech prowizorycznych astronautów dociera do naszego satelity w nieco ponad cztery dni, a następnie wraca na Ziemię, lądując na Pacyfiku. Można się zastanawiać, czy to tylko przypadek, że wyprawa Apollo 11 poszła tą samą drogą (poza kulą), czy też stoi za tym jakiś wielki wielbiciel science fiction. Faktem jest, że nieco ponad sto lat po powieści człowiek z tego naszego satelity naprawdę tam poleciał.
Był rok 1969. Tak samo jak koncert Beatlesów na dachu wytwórni Apple w Londynie; transmisja najnowszego odcinka Star Trek; zwycięstwa w Pucharze Europy Milana, który w finale pokonał holenderski Ajax. Ten sam rok co Woodstock i Easy Rider. W niedzielę w lipcu tego legendarnego roku Neil Armstrong i Edwin „Buzz” Aldrin postawili stopę na Księżycu. Spędzili tam kilka godzin, podczas gdy Michael Collins, trzeci członek załogi, czekał na nich na orbicie w module księżycowym. Potem, po niecałych dwudziestu czterech godzinach, cała trójka wróciła na Ziemię.
Kto wie, czy od tego momentu Księżyc nie stracił trochę swojego uroku? Jak jedna z tych nieosiągalnych i tajemniczych rzeczy, które niegdyś sprawiały, że traci wszelką atrakcyjność i przestaje nas zaskakiwać. Przecież ludzkość zawsze czciła go jako bóstwo, wybrała go jako źródło inspiracji do napisania wiersza lub sonaty, malowała, śpiewała, wybierała jako symbol umieszczając go na wielu flagach.
W książce „Księżyc” jest wszystko (lub prawie) to, co wiemy o naszym satelicie. Andrea Valente – uznana pisarka – oraz Umberto Guidoni – astronauta i astrofizyk – lączą swoje siły i umysły, aby opowiedzieć nam o nim w jasny, lekki i ekscytujący sposób.
Zaczyna się od bardziej kulturalnych kwestii, takich jak wiersz, film czy komiks, a kończy na bardziej naukowych i odważnych faktach. Są tam informacje o tym, jak narodził się Księżyc. Ale także o tym, jak działają zaćmienia i fazy księżyca, o tym, dlaczego nasz satelita czasami wydaje się większy lub ma inny kolor niż zwykle. A ci, którzy mają duszę odkrywcy, natkną się na wiele wiadomości o podróżach kosmicznych, programie Apollo lub o tym, jak powstaje rakieta.
Dopełnieniem są ilustracje Susy Zanelli, która z wielką wprawą tworzy rysunki, które nie tylko służą do towarzyszenia tekstowi i dodawania odrobiny koloru, ale które dzięki swojemu naukowemu fundamentowi dają nam informacje . A pod koniec czytania, gdy Księżyc nie ma już tajemnic i wiemy, że to tylko masa skały, fajnie będzie wiedzieć, że nie stracił swojego uroku. I żeby tej nocy, kiedy spogląda na nas stamtąd, biały i lśniący, nadal będzie w stanie stworzyć tę atmosferę, która sprawi, że będziemy się zakochiwać i marzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)