6.8.25

Jojo Moyes, Między końcem a początkiem






Lila  Bez trudu wzbudziła moje współczucie, próbując pogodzić potrzeby swojej rodziny z własnymi, mimo popełnianych błędów. Szczególnie przypadły mi do gustu jej rozmowy z najlepszą przyjaciółką oraz wątek romantyczny, w którym Lila rozdarta jest między uroczym ogrodnikiem Jensenem a sympatycznym samotnym ojcem, Gabrielem.

Zmagająca się z wiekowymi ojcami, zbuntowaną nastolatką i zadziorną ośmiolatką  pod jednym dachem, Lila funkcjonuje w bardzo złożonej rzeczywistości rodzinnej. Na dodatek musi regularnie stawiać czoła byłemu mężowi  i jego nowej partnerce — często przy szkolnej bramie. Moyes z lekkością oddaje codzienny chaos, kompromisy i troski znane każdej rodzinie. Szczególnie ujęły mnie silne osobowości głównych bohaterów i ich pełne emocji interakcje.

Uważam, że ma bardzo dobre tempo jak na powieść liczącą blisko 500 stron. Poruszając tematy złamanego serca, tęsknoty, żalu, przebaczenia i odkupienia, autorka z wyczuciem łączy powagę z humorem. Choć fabuła nie zaskakuje zwrotami akcji, spostrzeżenia dotyczące tego, czym jest rodzina, są celne, poruszające i niepozbawione błyskotliwości.

Nie brak tu humoru, rodzinnego ciepła i trudnych rozmów. Czyta się jednym tchem mimo 500 stron! Dla fanek życiowych historii z romantycznym twistem – polecam bardzo!

Macie w planach ? :)

#czytammoyes 
#jojomoyes #wealllivehere #recenzjaksiazki #bookreview #czytambolubie #czytaniejestsexy #mamczasnaczytanie #bookstagrampl #literaturakobieca #nowosciksiążkowe 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)