14.8.25

Emilia Dziubak, Niezwykle przyjaźnie w świecie roślin i zwierząt








Wiecie, co jest najlepsze w przyjaźni?
Że wcale nie musi wyglądać tak, jak w komediach romantycznych — czasem ma pióra, futro, łuski albo rośnie w doniczce. A czasem… wszystko naraz (nie pytajcie).


Dziś mam dla Was książkę, która jest jak pyszne kakao z piankami: rozgrzewa serducho, poprawia humor i zostawia w głowie kilka mądrych myśli. „Niezwykłe przyjaźnie. W świecie roślin i zwierząt” Emilii Dziubak.


Poznajcie Homera — kota, który nie siedzi w kącie i nie udaje, że jest mu dobrze samemu. On chce prawdziwego przyjaciela, takiego na dobre i na złe (i na miskę).
Wyrusza więc w podróż, w której spotyka… no cóż, prawdziwych specjalistów od relacji: wilka i kruka — duet, który wygląda jak okładka płyty rockowej, sikorę bogatkę i drozda — ptasie sąsiedztwo z korzyścią dla obu stron, krokodyla nilowego i brodźca piskliwego — mycie zębów level: przyjaciel, trzmiela i kwiat koniczyny — tu w grę wchodzi słodki interes, nektarnika złocistego i lwią czaszkę — trochę dziwne, ale hej, kto nam zabroni?Każde spotkanie to mini-lekcja o tym, jak sprytna i pomysłowa bywa natura.


Emilia Dziubak robi to, co umie najlepiej — ilustracje są tak piękne, że można by je powiesić na ścianie, a dzieci i tak będą co chwilę wracać, żeby odkryć kolejny szczegół. Kolory są stonowane, ale żywe, a każdy liść, piórko czy wąs kota wygląda jak żywy.


To kssiążka, która uczy, że przyjaźń ma wiele form, pokazuje dzieciom (i przypomina dorosłym), że różnice mogą łączyć, rozbudza ciekawość o świecie roślin i zwierząt. 


Idealna na prezent, do przedszkola, do czytania przed snem. Dla mnie to „must have” każdej dziecięcej biblioteczki. W przypadku Emilii Dziubak każda jej książka jest wyjątkowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)