5 powodów, dla których uwielbiam książki o Ani z Zielonego Wzgórza
5. Piękne opisy Avonlea.
Podczas gdy Avonlea nie istnieje w prawdziwym świecie. Jednak opisy LM Montgomery sprawiają, że poczujesz się, jakbyś naprawdę tam się znalazł i podziwiał niesamowitą zieleń, piękne krajobrazy i wygrzewał w promieniach słońca.
4. Mateusz i Maryla.
W całej książce pokochasz ich tak samo jak Anię - Mateusza za spokojną, cichą i kochającą naturę oraz Marylę za jej surowy wygląd, ale potajemnie ciepłe serce i humor. Czy była kiedykolwiek bardziej doskonała fikcyjna rodzina? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.
3. Cytaty
Jutro jest zawsze czyste, nieskalane żadnym błędem.
*
Czy to nie przyjemnie, że jest tak dużo rzeczy, które jeszcze poznamy?
*
Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik! Jakież to byłoby okropne, gdyby natychmiast po wrześniu następował listopad!
2. Gilbert kontra Ania
Tak, każda bohaterka potrzebuje nemezis. W Ani z Zielonego Wzgórza biedny Gilbert Blythe uderzył w niewłaściwy akord, gdy wyśmiewał się z rudych włosów Ani. A nasza władczyni pretensji, zaczęła rywalizować z nim w nauce. Autorka doskonale i bardzo ciekawie nakreśliła jednostronną nienawiść.
1. Ania Shirley
Jest prawdopodobnie jedną z moich ulubionych fikcyjnych postaci w historii literatury. Ma tak jasną osobowość, że trzeba być zimnym, żeby jej nie kochać. Odważna i pełna życia, inspiruje do używania wyobraźni i kochania wszystkiego z całego serca - od pięknych poranków po romantyczne pisanie. Zawsze będę wdzięczna pani Montgomery za stworzenie tak pięknego i żywego charakteru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)