28.7.16

Kim Lawrence, Christina Hollis, Susan Stephens, Do zobaczenia we Włoszech

Liczba stron: 431
Okładka: miękka

Włochy kojarzą mi się z malowniczymi wzgórzami, przepięknymi uliczkami, najlepszymi lodami na świecie i vespą. We Włoszech czas jak dla mnie się zatrzymuje, a podróż w tamte rejony to istna sielanka. Raj na ziemi.

W taką cudowną podróż zabiera nas Harper Collins. W książce „Do zobaczenia we Włoszech” to trzy historie osadzone w tym niezwykłym kraju.

Pod niebem Toskanii
Diana na co dzień mieszka w Londynie. Pracuje jako pielęgniarka. Jej życie zmienia się, gdy wychodzi za mąż za włoskiego milionera. Czy to, że zamieszkała we wspaniałej rezydencji i zostanie żoną bogacza zapewni jej szczęście? Ale Diana najbardziej na świecie pragnie dziecka.

W ogrodach Castelfino
Gianni jest playboyem, który nie myśli o ustatkowaniu się, chociaż jego rodzina o tym marzy. Odziedzicza wspaniałą rezydencję, której pałacowe ogrody ma zaprojektować piękna Angielka Meg. Czy uda jej się skraść serce tego niepoprawnego przystojniaka?

Wieczory w Toskanii
Katie wybiera się w krótką podróż do Włoch, ale los bywa przewrotny i przyjmuje ona posadę asystentki. Z szarej myszki przeobraża się w a trakcyjną i pewną siebie kobietę. Powoduje to, że jej szef Rigo zaczyna zwracać na nią uwagę.

Jak dla mnie „Do zobaczenia we Włoszech” to typowy harlequin, bajka o Kopciuszku. I jeszcze do tego spełniające się amerykański sen. Jak to wygląda w tej książce? Ona – biedna, wypadałoby, żeby była dziewicą. On – bogaty, przystojny, z ogromny… domem. Ona przyjeżdża do niego i zostaje A) pracownicą, B) kochanką, C) od razu żoną. Spędzają ze sobą mnóstwo czasu, ciągle uprawiają seks, dochodzi do mezaliansu, albo po prostu do focha z przytupem. Ona ucieka, ale potem jest w ciąży. A on nie biegnie za nią. Mija jakiś czas, ale i tak do niej jedzie, żeby oświadczyć się i obiecać wszystko co chce, byleby tylko wróciła. W międzyczasie obdarowuje ją prezentami, biżuterią, drogimi ubraniami. A w tle włoski krajobraz. Mimo wszystko mile spędziłam czas przy tej lekturze.

Takie książki wprowadzają w nasze życie chwilowe przeniesienie do bajkowego świata, gdzie na chwilę możemy stać się bogate, piękne i pożądane. Jeśli chcecie odetchnąć po tygodniu ciężkiej pracy i pomarzyć to ten egzemplarz doskonale się sprawdzi. Szczególnie latem, kiedy wszystko może się zdarzyć. 

Za egzemplarz dziękuję:
Buziaki,

Paulina

9 komentarzy:

  1. Takie opowiadania są idealne na jakiś letni dzień. Okładka jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią sięgnę po tę książkę, zwłaszcza teraz, kiedy mam wakacyjny nastrój. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gianni tej historii jestem ciekawa:)książka idealna na letnie, leniwe wieczory. Sama okładka jest czarująca 😃

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wszystko co związane z Włochami, więc z przyjemnością pochłonę tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami człowiekowi trzeba takiej lekkiej lektury, a lato jest dobrą porą, żeby wypocząć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem lubię takie książki "dla odmóżdżenia się" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To mogłaby być dobra lekturka, na ciężki dzień ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)