Liczba stron: 444
Okładka: twarda
Idealna książka na lato to taka, przy
której możemy pomarzyć o wakacyjnej miłości, poczuć piasek na stopach i bryzę
na twarzy. Dlatego „Ostatnia piosenka” jest pozycją doskonałą na letnie
wieczory. Pozycja ta zapewni mnóstwo emocji, rozerwane serce i może łez.
Dlatego nie dziwię się, że Nicholas Sparks ma tylu wiernych fanów, skoro jego
książki są tak poruszające.
Ronnie to buntownicza, pyskata, ubrana
na czarno 17-latka. Robi co chce, za nic ma zakazy i nakazy, nikogo nie słucha.
Jednak nie można się jej dziwić, bo mając kilkanaście lat przeżyła więcej niż
niejeden dorosły – m.in. rozstanie rodziców. Zdarzenie to spowodowało, że nie
odzywa się do ojca od 3 lat. A w tym roku, jak na złość, matka zmusza ją do
spędzenia z nim wakacji. Wyjazd traktuje jak najgorszą karę. Twierdzi, że nie
pasuje do tego miejsca. Spokój dopiero odnajduje przy znalezionym gnieździe
żółwi.
Po raz kolejny Sparks stworzył znakomite
postaci. Ojciec Ronnie – Steve to dobry,
spokojny i opanowany człowiek. Swoje dzieci kocha ponad wszystko. Mimo że nie
może dogadać się z córką do niczego jej nie zmusza, nie każe spędzać jej z sobą
czas, nie karze, nie błaga. Pozostawia wolną wolę, żeby sama zechciała to
zrobić. Natomiast Steve świetnie się dogaduje z Jonah, który jest najweselszą i
najbystrzejszą postacią w książce. Mimo że ma 10 lat to bardzo dojrzały i
inteligentny chłopiec.
W dniu przyjazdu Ronnie poznaje także
Blaze i jej kolegów, którzy stanowią niebezpieczne towarzystwo. Nie raz będą
chcieli jej zaszkodzić. Zjawia się także Will, który absolutnie nie zdobywa jej
sympatii, a pierwsze ich spotkanie kończy się oblaniem twarzy i bluzki.
To nie jest kolejna łatwa historia.
Romans, choroba, przyjaźń, przebaczenie, niebezpieczeństwo – oto składniki,
które stanowią powieść. Wszystko niby wydaje się oczywiste, ale z każdą Sparks
ciągle nas zaskakuje. Książka okazała się rewelacyjna. Najbardziej urzekła mnie
metamorfoza Ronnie. Ze zbuntowanej, pyskatej, upartej, często robiącej na
przekór nastolatki zamienia się w mądrą i rozsądną modą kobietę. Dla ojca była
niemiła, bo obarczała go winą za rozpad rodziny. W żadne sposób nie stara się
nawet poprawić. Pewne wydarzenia powodują pękniecie skorupy, którą się
otoczyła. Wybacza ojcu, staje się uczynna, wyciszona. To nie ta sama
dziewczyna.
Lektura „Ostatniej pisoenki” jest
niezwykle przyjemna. Książka została podzielona na zatytułowane rozdziały.
Autor tym samym podpowiada nam, kto w danej chwili jest narratorem, a mamy ich
kilku. Również podobało mi się ukazanie rodzącego się uczucia między Willem a
Ronnie. To cudowne pierwsze, silne, czyste i niewinne uczucie.
„Ostatnia piosenka” to bardzo ciekawa
historia. Nie tylko o miłości, lecz o szeroko cierpieniu, walce z czasem i
przebaczeniu. Bo każdy może się zmienić, jeśli tego chce i powinien mieć szansę
na poprawę. Serdecznie polecam!
Na podstawie książki powstał film "Ostatnia piosenka". Oglądaliście? Jeśli tak to, co Wam bardziej przypadło do gustu: książka czy film? :)
Na podstawie książki powstał film "Ostatnia piosenka". Oglądaliście? Jeśli tak to, co Wam bardziej przypadło do gustu: książka czy film? :)
GARŚĆ CYTATÓW
Jesteś taka jak myślałem. Od
pierwszej chwili gdy się poznaliśmy. I nie możesz już bardziej do mnie pasować.
*
Prawda tylko wtedy coś znaczy, gdy
trudno się do niej przyznać!
*
Ludzie tak łatwo nie zmieniają
upodobań. Lubią, co lubili, nawet jeśli nie rozumieją dlaczego.
*
-Jeżeli nie zamierzałeś mi
powiedzieć, to po co mnie tu ściągnąłeś? Żebym patrzyła, jak umierasz?
-Nie, kochanie. Wręcz przeciwnie. Żebym mógł patrzeć jak wy żyjecie.
-Nie, kochanie. Wręcz przeciwnie. Żebym mógł patrzeć jak wy żyjecie.
*
W końcu zrozumiał, że Bóg jest
wszędzie, zawsze, że dostrzegają Go wszyscy, i to w tym samym czasie. Bóg był z
nim w warsztacie, gdy pracował z Jonah nad witrażem; towarzyszył mu w tych
tygodniach, które spędził z Ronnie. Był obecny tu i teraz, gdy córka grała mu
ich ostatnią piosenkę, ostatnią piosenkę, której mieli wysłuchać razem. Z
perspektywy czasu zachodził w głowę, jak mógł przeoczyć coś tak niewiarygodnie
oczywistego. Bóg zrozumiał nagle, jest miłością w najczystszej formie i w tych
ostatnich miesiącach spędzonych z dziećmi czuł Jego dotyk, tak jak słyszał
muzykę, która wydobywała się spod palców Ronnie.
*
Przyrzekli sobie cierpliwość w
chwilach, gdy łatwo o utratę cierpliwości, szczerość, gdy łatwo o kłamstwo, i
wyrazili świadomość faktu, że tylko upływ czasu może dowieść prawdziwego
oddania.
*
Są faceci, którzy dorastają z
myślą, że kiedyś w przyszłości założą rodzinę, i tacy, którzy są gotowi do
małżeństwa, gdy tylko poznają właściwą dziewczynę. Ci pierwsi mnie nudzą
głównie dlatego, że są żałośni; na drugich, szczerze mówiąc, trudno trafić. To
ci drudzy, ci poważni, mnie interesują i trzeba czasu, żeby znaleźć tego, który
zainteresuje się mną. Chcę powiedzieć, że jeśli związek nie przetrwa długo, to
po co, u licha, w ogóle tracić na niego czas i energię.
*
Nigdy nie zapominaj, że Bóg jest
twoim przyjacielem. I jak wszyscy przyjaciele pragnie posłuchać, co dzieje się
w twoim życiu.
*
Zawsze powinno się postępować
właściwie, nawet jeśli to trudne.
*
Życie bardzo przypomina piosenkę.
Na początku jest tajemnica, na końcu - potwierdzenie, ale to w środku kryją się
wszystkie emocje, dla których cała sprawa staje się warta zachodu.
*
Cała tajemnica tkwi w tym, żeby
umieć kłamać i żeby wiedzieć, kiedy ktoś okłamuje ciebie.
*
Trzeba coś kochać, żeby to
znienawidzić.
Piosenka Miley jest piękna, a co do książki czy filmu, jeszcze przede mną. ;)
OdpowiedzUsuńTo polecam :) piosenkę uwielbiam <3
UsuńOglądałam film ale książki nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńKsiążki jeszcze nie czytałam, ale stoi na półce dokładnie w takim samym wydaniu, jakie Ty masz, i czeka na swoją kolej. Podobnie jest z filmem - nie widziałam go, ale obejrzę na pewno. Wpierw jednak książka :D
OdpowiedzUsuńZakochałam się w niektórych cytatach, które przedstawiłaś.
Na książki Sparksa mam dużą ochotę po przeczytaniu "Jesiennej miłości", która była lekturą genialną! Przedstawienie uczucia i miłości, rodzącej się pomiędzy bohaterami, to chyba najmocniejsza strona autora. Serio, może nie do końca przekonał mnie tym w "Pamiętniku", ale inne książki wygrywają. W dodatku Nicholas Sparks potrafi wplatać różnego rodzaju cierpienia, choroby i przeciwności w tak zgrabny sposób, że ukazuje ich lepszą stronę. Tworzy takie... optymistyczne spojrzenie, którym dzieli się z czytelnikiem.
Pozdrawiam cieplutko :)
gabRysiek recenzuje
Pięknie to ujęłaś :* dokładnie czuję tak samo :*
UsuńKsiążka i film jeszcze przede mną, zwłaszcza aspekt przebaczania ostatnio mnie interesuje. :)
OdpowiedzUsuńTo serdecznie polecam :) myślę, ze Ci się spodoba :)
UsuńTrafiłaś w punkt, ponieważ wczoraj oglądałam film. Piękny, wzruszający, pouczający i popłakałam się... Książki autora ciągle na mnie czekają:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, ja też zawsze ryczę jak bóbr... Pozdrawiam :)
UsuńZawsze chciałam sięgnąć po książki Sparksa, ale nigdy nie wiedziałam po którą. Chyba już wiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Zaczytana
Uwielbiam jego książki :) a Ostatnia piosenka jest niesamowita :) pozdrawiam :)
UsuńReading-mylove.blogspot.com
Czytałam książkę i oglądałam film :3 Obie wersje bardzo mi się podobały <3
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA :) Szczegóły znajdziesz tutaj:
http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2016/08/5-lba.html
Pozdrawiam.
Chętnie odpowiem na pytania :) pozdrawiam :)
UsuńMoja ulubiona powieść Sparksa.Do tej pory czytałam tylko trzy i tylko ta przypadka mi do gustu.Ekranizacja jest równie dobra,co książka. :)Świetny blog i cudowny szablon! Zostanę tutaj na dłużej. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://olalive-blog.blogspot.com/
Jak mi miło :) dziękuję za tak miłe słowa ;) pozdrawiam :)
UsuńKocham. Tą. Książkę. Nicholas Sparks należy to grona moich wspaniałych autorów i wielbię każdą jego powieść. Do tej podchodzę z większym sentymentem, ponieważ właśnie od niej zaczęła się moja przygoda i miłość do twórczości.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Ooo :0 jak miło :) :*
UsuńJa nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora - w wolnej chwili po coś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńE.
Polecam "Od pierwszego wejrzenia" :) pozdrawiam :)
UsuńBardzo lubię tę powieść :)
OdpowiedzUsuńJa też :) szczególnie Jonah jest niesamowity :)
UsuńWydaje mi się, ze widziałam ekranizację, ale książki nie czytałam. Uwielbiam książki Sparksa <3
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię na swoim blogu do LBA :) Mam nadzieję, że z chęcią odpowiesz na moich 11 pytań :)
Dziękuję za nominację :) z chęcią odpowiem ;)
UsuńBardzo dawno czytałam tę książkę, ale pamiętam, że ryczałam jak bóbr. A co do filmu - zdecydowanie gorszy od książki...
OdpowiedzUsuńEch... co ten Sparks z nami robi :D
UsuńOglądałam film, książki jeszcze nie czytałam. Jeszcze, obiecuję, że to nadrobię! Oby Sparks urzekł mnie tak jak Ciebie i miliony innych, którzy mi już polecali jego dzieła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Wszystkich jasnych miejsc" Jennifer Niven! pattbooks.blogspot.com
Polecam, bo to bardzo przyjemna lektura :) pozdrawiam :)
Usuńksiążka zapowiada się interesująco taka prawdziwa letnia historia :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie idealna na lato :)
UsuńPróbowałam kilka razy już obejrzeć film, ale zawsze przerywałam. Mam nadzieję że chociaz książka mnie wciągnie :)
OdpowiedzUsuńOby tak było :) pozdrawiam ;)
UsuńGeneralnie za Sparksem nie przepadam.Jak dla mnie jest strasznie mdły. Jednak akurat ta jego książka bardzo mnie kusi. :)
OdpowiedzUsuńTo jeśli przebrniesz przez tą to daj jeszcze szansę Od pierwszego wejrzenia :)
UsuńMimo, że nie jestem typem płaczliwej fanki łzawych dramatów/romansów, tak w książkach Sparksa zakochałam się już dobrych kilka lat temu. Poruszają mnie tak samo jego książki, jak i filmy na ich podstawie.
OdpowiedzUsuń"Ostatniej piosenki" niestety jeszcze nie miałam okazji przeczytać, jednak oglądałam film, który urzekł mnie i wzruszył. Mam nadzieję w najbliższym czasie przeczytać książkę. Po Twoim poście jestem pewna, że się nie zawiodę.
W zeszłym tygodniu czytałam kolejną książkę Sparksa, właśnie "Od pierwszego wejrzenia" i przyznam szczerze, że przy z moich oczu pociekło kilka łez podczas lektury. A proszę mi uwierzyć, że nie zdarza mi się to zbyt często. Praktycznie w ogóle. Dlatego polecam. :)
Pozdrawiam!
Już przy którejś recenzji książek Sparksa skomentowałam, że "Od pierwszego wejrzenia" mną wstrząsnęło i po lekturze wpadłam w histerię. Historia była niezwykłą i wylałam morze łez. Cieszę się, że jesteś kolejną osobą, która lubi jego powieści ;) dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńJa i oglądałam film i czytałam książkę. I obie wersje historii bardzo mi się podobały. I na tym i na tym ryczałam jak głupia. Bardzo mądra, wzruszająca historia.
OdpowiedzUsuń