Liczba stron: 459
Okładka: miękka
Z każdą kolejną powieścią Nicholas
Sparks coraz bardziej mnie zaskakuje (nawet kiedy go czytam po raz drugi). Kiedy
dowiedziałam się, że w kinach pojawi się film „Najdłuższa podróż” oparty na jego
powieści byłam tak bardzo podekscytowana, że nie potrafiłam o niczym innym
myśleć i gadać. Dlatego też zaciągnęłam męża na premierę. I popełniłam
zbrodnię, bo dopiero po seansie kupiłam książkę i ją przeczytałam. Dzisiaj
kolejny raz wracam do „Najdłuższej podróży” i znowu dałam się oczarować.
Sophia, studentka historii sztuki
poznaje Luke’a, kowboja z rodeo. Już podczas pierwszego spotkania Luke pomaga
jej doprowadzić do porządku byłego chłopaka. Szybko łapią wspólny język i znajomość
przeradza się w głębokie uczucie, choć pochodzą z różnych światów – ona szuka
pracy w mieście, on prowadzi ranczo z matką.
Ira Levinson miał wspaniałe życie. Kiedy
umiera jego żona spokojny świat sypie się na kawałki. Tęskni za Ruth, jest
bezbrzeżnie nieszczęśliwy i każdego dnia pragnie jej obecności. W wyniku
wypadku zostaje uwięziony w samochodzie, gdzie wraca wspomnieniami do
przeszłości. Towarzystwa dotrzymuje mu nie kto inny jak… żona Ruth.
Sophia i Luke. Ruth i Ira. Pary, które
nigdy się nie spotkały. Dzieli je prawie wszystko – lata, czasy, doświadczenie,
przeżycia. Ale jedno wydarzenie sprawi, że ich losy połączą się na zawsze.
Te dwie historie są różne, kontrastują
ze sobą, są ciekawe, pełne zwrotów akcji, ale łączy je miłość. Czysta,
prawdziwa, głęboka. Moje serce zupełnie skradł Ira, który jest wspaniałym
gawędziarzem, jego opowieści są melancholijne i bardzo romantyczne. Każde słowo
jest niczym miód na nasze serce, którym przenosi nas w inne czasy, gdzie każdy
mężczyzna był dżentelmenem, a na randkach pary trzymały się za ręce (albo nawet
i nie) i patrzyły sobie głęboko w oczy. Poza tym listy, które pisze do Ruth są
bardzo wzruszające, przepełnione miłością, troską i tęsknotą. Sparks ma talent
do tworzenia niezwykłych postaci!
Patrząc na tytuł od strony technicznej
to wcale to nie była najdłuższa podróż, bo przeczytałam ją w zawrotnym tempie.
Sparks jest wirtuozem, który tak operuje słowami, że pochłaniamy je całymi garściami
od pierwszej strony. Czyta się ją z zapartym tchem, ze spoconymi dłońmi, z
szybciej bijącym sercem i ze łzami w oczach. Ma prawie 500 stron, ale jak dla
mnie mogłaby mieć i 1000. Podejrzewam, że
nawet nie odczułabym takiej ilości mimo że bardzo dobrze znam styl Sparksa.
Summary: Uwielbiam historie, które pozwalają
mi się zatracić i marzyć. Autor stworzył wspaniałe postaci, wciągającą i
zaskakującą fabułę, niezwykłe napięcie – wszystkie te elementy złożyły się na
niebanalną historię. Urzekło mnie również genialne połączenie dwóch wątków oraz
to, w jaki sposób losy bohaterów się przecięły. „Najdłuższa podróż” to
wspaniała historia o miłości i tęsknocie, która wciąga na kilka godzin. Jeśli
chcecie poznać prawdziwe oblicze miłości sięgnijcie po tę powieść.
A Wy czytaliście książkę? Jakie są Wasze
wrażenia?
GARŚĆ CYTATÓW
Skoro bowiem istnieje niebo,
odnajdziemy się, bo bez Ciebie nie ma nieba.
*
Zapewniać kogoś, że się go kocha,
to jedno, a pogodzić się z tym, że miłość do tego kogoś wymaga wyrzeczenia się
swoich marzeń, to zupełnie coś innego.
*
Chciałbym potrafić namalować, co do
Ciebie czuję, bo obawiam się, że słowa to za mało. Wyobrażam sobie, że maluję
czerwienią Twoją pasję, błękitem dobroć, zielenią głębię Twojej empatii i
intensywną żółcią Twój niesłabnący optymizm. I zastanawiam się, czy jakikolwiek
artysta ma w swojej palecie wystarczająco dużo kolorów, by namalować to
wszystko, czym dla mnie jesteś.
*
To, że o czymś myślisz, wcale nie
znaczy, że to rozważasz, a tym bardziej, że to zrobisz.
*
Gdybyśmy się nie spotkali, myślę,
że moje życie nie byłoby kompletne. Przemierzałbym świat w poszukiwaniu ciebie,
nawet gdybym nie wiedział, kogo tak naprawdę szukam.
*
To odróżnia rodzinę od znajomych.
Rodzinę ma się na zawsze, bez względu na wszystko, nawet jak słabną kontakty,
bo te można zawsze z powrotem zacieśnić. Zwłaszcza kiedy człowiek pojmie, jaka
jest ważna.
*
Czasem wydaje mi się, że Bóg ma
specyficzne poczucie humoru.
*
Do tej pory noszę w sobie rany,
których z zewnątrz nie widać, ale one tam są i nigdy się nie zabliźnią.
*
Prawdziwy związek zaczyna się po
pierwszej poważnej kłótni. Do tego czasu to miesiąc miodowy. Człowiek nie ma
pojęcia, czy coś jest mocne, dopóki tego nie przetestuje.
*
Dziwne, myślę sobie, jak układa się
nasze życie. Przypadkowe sytuacje w połączeniu ze świadomymi decyzjami, czynami
i mnóstwem nadziei mogą ukształtować przyszłość, która wydaje się z góry
zaplanowana.
*
Jak już masz się żenić, to tylko z
kobietą mądrzejszą od ciebie. Po co miałbyś główkować sam?
*
Skoro bowiem istnieje niebo,
odnajdziemy się, bo bez Ciebie nie ma nieba.
*
- Wspomnienia sprawiają, że bywasz
smutny.
- Może- mówię, patrząc na nią- Ale to wszystko, co mi pozostało.
- Może- mówię, patrząc na nią- Ale to wszystko, co mi pozostało.
*
Nie dostrzegasz w sobie tego, co
widzą w tobie inni.
*
Nie ma ojca, który uznałby
jakiegokolwiek mężczyznę za odpowiednią partię dla swojej córki.
*
Moim zdaniem ludzie często nie
zdają sobie sprawy, że nic nie jest dokładnie takie, jak to sobie wyobrażają.
*
Myślę, że człowiek powinien umierać
tak, jak żył; otoczony tymi, których zawsze kochał.
*
Rozumiem, że miłość i tragedia idą
w parze, bo jedna nie istnieje bez drugiej, a jednak zastanawiam się, czy
bilans jest sprawiedliwy.
*
Świat byłby nudny bez paru
sekretów.
*
Wszyscy wiemy, że sztuka nie jest
prawdą. Sztuka to kłamstwo, które sprawia, że zaczynamy rozumieć prawdę; przynajmniej
tę, która dana jest nam, byśmy ją zrozumieli.
*
Był czas kiedy myślałam o
samobójstwie. Nie chodzi o to, że naprawdę próbowałam się zabić, ale o to, że
chodziło mi to po głowie. Myśl, której się uczepiłam, żeby poczuć się lepiej.
Budziłam się i nic mnie nie obchodziło; nie mogłam jeść i wtedy myślałam sobie,
że jest tylko jeden sposób, żeby to wszystko zakończyć. Już wtedy wiedziałam,
że to szaleństwo, i, tak jak mówiłam, nie wierzyłam, że mogłabym to zrobić. Ale
świadomość, że jest taka możliwość, sprawiała, że czułam się, jakbym nadal
panowała nad własnym życiem. A był taki czas, że niczego bardziej nie
pragnęłam. Chciałam tylko wierzyć, że mam nad wszystkim kontrolę. Krok po kroku
wzięłam się w garść.
*
A kiedy spotkały się ich usta,
poczuł się jak odkrywca docierający wreszcie do odległych brzegów, które do tej
pory tylko sobie wyobrażał albo znał ze słyszenia.
*
Ufaj ludziom - powtarzał mi -
dopóki się okażą nie godni twojego zaufania. A przed takimi, którym przestałeś
ufać, mniej się na baczności"\.
*
Rodzinę ma się na zawsze, bez
względu na wszystko, nawet jak słabną kontakty, bo te można zawsze z powrotem
zacieśnić. Zwłaszcza kiedy człowiek pojmie, jaka jest ważna.
*
Twoje życie i jego życie to dwie
różne bajki, to dwie różne galaktyki. Od tej chwili musisz uważać na swoje
serce bo inaczej w końcu rozpadnie się na milion drobnych kawałków.
*
Jeden młody człowiek mieszka w
małej, rozpadającej się chatce przy plaży i codziennie wypływa swoją łódką na
ocean łowić ryby nie tylko dlatego, że coś jeść trzeba, ale też dlatego, że na
wodzie czuje się wolny. A poza tym chce zapewnić sobie i swojej rodzinie lepszy
byt, a więc wychodzi z siebie, żeby wracać z jak największym połowem. Za to, co
zarobił na nadwyżkach, kupuje z czasem większą łódź, żeby łowić jeszcze więcej.
Potem trzecią i czwartą, i z biegiem lat ma już całą flotę takich łodzi. Jest
coraz bogatszy, ma duży dom i kwitnący interes, ale nerwy i ciągła presja
związane z prowadzeniem firmy robią swoje. Mężczyzna uświadamia sobie, że najszczęśliwszy
był, mieszkając w małej chatce i łowiąc ryby z małej łódki… bo najważniejsze w
życiu są spokój i poczucie wolności.
*
Przypadkowe sytuacje w połączeniu
ze świadomymi decyzjami, czynami i mnóstwem nadziei mogą ukształtować przyszłość,
która wydaje się z góry zaplanowana.
*
-Dawno temu przestałem być
pociągający.
-Wcale nie -oburza się. - Myślę, że się mylisz. Nadal masz piękne serce i łagodne spojrzenie. Jesteś dobrym i uczciwym człowiekiem. To wystarczy, byś na zawsze pozostał piękny.
-Wcale nie -oburza się. - Myślę, że się mylisz. Nadal masz piękne serce i łagodne spojrzenie. Jesteś dobrym i uczciwym człowiekiem. To wystarczy, byś na zawsze pozostał piękny.
*
Moim zdaniem nasz dom wciąż jest
pełen miłości i w tym punkcie mojego życia, w którym się znajduję, nie śmiałbym
prosić o nic więcej.
*
Sztuka to kłamstwo, które sprawia,
że zaczynamy rozumieć prawdę; przynajmniej tę, która dana jest nam , byśmy ją
zrozumieli.
*
Ruth Levinson
Nauczycielka w trzeciej klasie.
Wierzy we mnie i powtarza, że gdy dorosnę, zostanę, kim tylko będę chciał.
Będę mógł nawet zmieniać świat.
Nauczycielka w trzeciej klasie.
Wierzy we mnie i powtarza, że gdy dorosnę, zostanę, kim tylko będę chciał.
Będę mógł nawet zmieniać świat.
*
Ufaj ludziom, dopóki nie okażą się
niegodni twojego zaufania. A przed takimi, którym przestałeś ufać, miej się na
baczności.
*
Rozumiem jeszcze, że sypia się z
kimś, kogo się kocha, ale iść do łóżka z pierwszym lepszym, którego się ledwie
zna? Jaki w tym sens? To brak szacunku do samej siebie.
*
Był człowiekiem, który wierzył w
dobro i zło, miłość i nienawiść. Dorastał w świecie, w którym zniszczenie i
nienawiść były na porządku dziennym. A jednak Ira nie pozwolił, by świat ten
zmienił go na swoje podobieństwo.
*
Dziwne, ale ten kontakt dłoni
wydawał mu się bardziej znamienny niż wcześniejsze pocałunki; symbolizował
trwałość. Ujrzał oczyma wyobraźni, jak po latach idą tak wciąż, ręka w rękę,
przez życie, i przeszedł go dreszcz.
*
Był to rodzaj ubóstwa, z jakim Ruth
nigdy dotąd się nie zetknęła; i nie chodziło nawet o brak pieniędzy, ale o
zupełny brak marzeń.
*
Rozumiem, że miłość i tragedia idą
w parze, bo jedna nie istnieje bez drugiej, a jednak zastanawiam się, czy
bilans jest sprawiedliwy. Myślę, że człowiek powinien umierać tak, jak żył;
otoczony tymi, których zawsze kochał. Ja wiem, że w chwili śmierci będę
zupełnie sam.
*
A potem pochyliłeś się i już
wiedziałam, co się zaraz stanie.
-Pocałowałem cię na dobranoc.
-Nie- koryguje Ruth uwodzicielskim głosem.- Owszem, pocałowałeś mnie, ale to nie był pocałunek na dobranoc. Już wtedy wyczułam w nim obietnicę, że będziesz mnie tak całował zawsze.
-Pocałowałem cię na dobranoc.
-Nie- koryguje Ruth uwodzicielskim głosem.- Owszem, pocałowałeś mnie, ale to nie był pocałunek na dobranoc. Już wtedy wyczułam w nim obietnicę, że będziesz mnie tak całował zawsze.
*
Chciałbym potrafić namalować, co do
Ciebie czuję, bo obawiam się, że słowa to za mało. Wyobrażam sobie, że maluję
czerwienią Twoją pasję, błękitem dobroć, zielenią głębię Twojej empatii
intensywną żółcią Twój niesłabnący optymizm. I zastanawiam się, czy jakikolwiek
artysta ma w swojej palecie wystarczająco dużo kolorów, by namalować to
wszystko, czym dla mnie jesteś.
*
Gdybyśmy się nie spotkali, myślę,
że moje życie nie byłoby kompletne. Przemierzałbym świat w poszukiwaniu ciebie,
nawet gdybym nie wiedział, kogo tak na prawdę szukam .
Miło mi się czytało tę recenzję :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do sięgnięcia po nią, bo jak już gdzieś wcześniej pisałam - nie czytałam nigdy Sparksa, a jeśli już to zupełnie tego nie pamiętam.
Pozdrawiam :)
To polecam :) Sparks tworzy niesamowity i bardzo romantyczny klimat :)
UsuńPomyślę o niej w formie książki i filmu. ;)
OdpowiedzUsuńFilm jest również welacyjny, chociaż różni się od książki :) jednak w ekranizacji też się zakochałam :)
UsuńŚwietne cytaty! Jak będę miała wolną chwilę to może w końcu sięgnę po Sparksa :D
OdpowiedzUsuńhttp://lowczyniksiazekk.blogspot.com/
Polecam :) na pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńTej książki jeszcze nie czytałam, ale brzmi interesująco, chętnie po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPolecam jak tylko znajdziesz czas :)
UsuńCzytałam, podobała mi się ta książka i to bardzo.
OdpowiedzUsuńJest bardzo wzruszająca :)
UsuńJeszcze nie czytałam książki, ale jestem w trakcie oglądania filmów na podstawie książek :) Za każdym razem chwytają moje słabe struny :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja też robię sobie kolejną rundkę z filmami :) mam jakiś płaczliwy czas :D
UsuńCzytałam tylko trzy powieści Sparksa i niestety tylko jedna mi się podobała.Mimo to mam zamiar dać autorowi drugą szansę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://olalive-blog.blogspot.com/
To Kochana przeczytaj "Od pierwszego wejrzenia " :) na pewno CI się spodoba :)
UsuńBiorę się za nią dzisiaj! :) Jak dotąd od Sparksa czytałem tylko "Jesienną miłość", która bardzo mi się podobała, więc mam nadzieję, że ta książka też przypadnie mi do gustu ^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie ;) to polecam CI również "Od pierwszego wejrzenia" ;)
UsuńTak, tylko "garść" cytatów. Czytałem inną książkę tego autora i muszę się przyznać, że był to dla mnie ciepły okład na serce. :)
OdpowiedzUsuńI dlatego "garść", bo nie garstka :D cha cha. Sparks zawsze powoduje we mnie szaleństwo zaznaczania cytatów ;) Cieszę się, że właśnie poznałam mężczyznę, który lubi Sparksa :) ściskam i pozdrawiam :)
UsuńCzytałam i tak jak Ty pochłonęlam tę książkę. Ja z kolei nie przepadałam za Irą oraz jego wątkiem, ale muszę przyznać Ci rację, że listy do Ruth były niesamowite. To pierwsza powieść Sparksa jaką czytałam i jestem pewna, że sięgnę po kolejne (zaczynając od "Spójrz na mnie",na którego premierę czekam). Bardzo fajny pomysł z garścią cytatów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
The-only-thing-i-love-are-books.blogspot.com
Dziękuję :) polecam Ci też inne książki Sparksa ;)
UsuńMiałam już okazję czytać tę książkę i nie żałuję. Uwielbiam Sparksa, a jego powieści są cudowne. Zgadzam się z Twoją recenzją w każdym calu. Ta powieść szczególnie mną poruszyła. A cytaty są przecudowne <33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
ksiazkowyswiatwyobrazni.blogspot.com
Dziękuję Kochana :*
UsuńPisałam to już milion razy, ale napiszę po raz kolejny... Sparks to mój mistrz! Każda jego książka jest dla mnie malutkim cudem i chwilą relaksu. Nigdy się nie zawiodłam i jestem pewna, że to się nie zmieni. Tworzymy idealny duet haha :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Jesteś moją bratnią duszyczką :* Kochana :D
UsuńFantastyczna recenzja i w zupełności się z nią zgadzam, a Twoje słowa są jak miód na moje serce, bo kocham Sparksa, odkąd po raz pierwszy zmierzyłam się z jego twórczością :)Przeczytałam prawie wszystkie książki i widziałam każdą ekranizację :) To moje guru w tworzeniu życiowych historii, które za każdym razem poruszają, wzruszają i wyciskają łzy :)
OdpowiedzUsuńTo jesteś moją bratnią duszyczka :D już Cię uwielbiam Kochana :*
Usuń