31.8.16

Lucy Gordon, Spacer po Wenecji

Liczba stron: 447
Okładka: miękka

Harper Collins kolejny raz wychodzi naprzeciw czytelniczkom. „Spacer po Wenecji” to trzy różne historie, których bohaterem są nie tylko ludzie, ale również niezwykła Wenecja, na której tle rozgrywają się wydarzenia. Bardzo przyjemna lektura na zakończenie wakacji.

Szklane serce z Wenecji
Helena jest znaną modelką. Życie jej nie oszczędza i zostaje wdową. Do Wenecji przyjeżdża właśnie w tej sprawie, aby dopilnować całej procedury spadkowej.  Zupełnie przypadkiem dowiaduje się, że kuzyn zmarłego męża pragnie przejąć fabrykę szkła, która należy do niej! Ale Helena postanawia zawalczyć o swoje i da mu nauczkę. Kto wygra tę batalię?

Karnawał w Wenecji
W Wenecji pogoda nie dopisuje. Kiedy nad miastem szaleje burza Pietro zauważa za oknem przemokniętą kobietę. Natychmiast postanawia jej pomóc, a przy tym poznaje bardzo ciekawą historię. Spotkanie z Ruth odmieni jego spokojne życie.

Premiera w Wenecji
Bohaterem „Premiery w Wenecji” jest Lorenzo, znany reżyser filmowy. Podczas jednego z przyjęć poznaje uroczą Sarę. Jak się okazuje kobieta posiada prawa do książki, którą Lorenzo od dawna pragnie zekranizować. Nieraz próbował ją namówić do zmiany zdania, ale kobieta zawsze konsekwentnie odmawiała. „Misja” odmiany Sary coraz bardziej mu się podoba. Tak samo jak sama Sarah.

Plusem takich opowiadań jest szybkie tempo akcji. Czytelnik nie nudzi się nawet chwili. Styl autorki uznaję za bardzo luźny. Oczywiście, znane schematy zostały tutaj wykorzystane np. bogaty i przystojny biznesmen boryka się z przeszłością. Jednak poznaje kobietę, która odmienia każdy aspekt jego życia. Ogromną zaletą jest również opis Wenecji na tyle interesujący, że poczułam się tak jakbym się tam znalazła po raz kolejny. Książka przypadła mi do gustu a autorka wykreowała ciekawe opowiadania – idealne na ostatnie letnie wieczory lub jak kto woli na pierwsze jesienne, aby jeszcze przez chwilę poczuć zapach lata.

Każde z opowiadań przedstawia inną historię. A malownicza Wenecja okazuje się nie tylko przepięknym tłem, ale i wymarzonym miejscem na ziemi, gdzie bohaterowie znajdują swoje szczęście. Wenecja to urocze miasto, a książka wzbudziła we mnie piękne wspomnienia.

Polecam!

Za egzemplarz dziękuję :
Buziaki, Paulina

8 komentarzy:

  1. Wenecja <3
    Bardzo rzadko zdarza mi się sięgać po opowiadania, ale chyba ta Wenecja mnie jednak skusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urocze miasto :) książka też jest interesująca, więc si3gnij w wolnej chwili Kochana ;)

      Usuń
  2. Wiem :) Moje marzenie <3
    Chyba tak trzeba będzie zrobić, tym bardziej, że zanosi się na nowe doświadczenie, którego z opowiadaniami nie mam, spróbować można :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włochy są w ogóle piękne :) ja byłam w podróży poślubnej i się zakochałam ;) a opowiadania też są ciekawą formą ;)

      Usuń
  3. Może kiedyś uda mi się tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że weźmiesz udział :)
    http://zatraceniwkartkach.blogspot.com/2016/08/lba.html#more
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna książka. Bardzo miło spędziłam przy niej czas.

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)