Liczba stron: 447
Okładka: miękka
Harper Collins kolejny raz wychodzi
naprzeciw czytelniczkom. „Spacer po Wenecji” to trzy różne historie, których
bohaterem są nie tylko ludzie, ale również niezwykła Wenecja, na której tle
rozgrywają się wydarzenia. Bardzo przyjemna lektura na zakończenie wakacji.
Szklane serce z Wenecji
Helena jest znaną modelką. Życie jej nie
oszczędza i zostaje wdową. Do Wenecji przyjeżdża właśnie w tej sprawie, aby
dopilnować całej procedury spadkowej. Zupełnie
przypadkiem dowiaduje się, że kuzyn zmarłego męża pragnie przejąć fabrykę
szkła, która należy do niej! Ale Helena postanawia zawalczyć o swoje i da mu
nauczkę. Kto wygra tę batalię?
Karnawał w Wenecji
W Wenecji pogoda nie dopisuje. Kiedy nad
miastem szaleje burza Pietro zauważa za oknem przemokniętą kobietę. Natychmiast
postanawia jej pomóc, a przy tym poznaje bardzo ciekawą historię. Spotkanie z
Ruth odmieni jego spokojne życie.
Premiera w Wenecji
Bohaterem „Premiery w Wenecji” jest
Lorenzo, znany reżyser filmowy. Podczas jednego z przyjęć poznaje uroczą Sarę. Jak
się okazuje kobieta posiada prawa do książki, którą Lorenzo od dawna pragnie
zekranizować. Nieraz próbował ją namówić do zmiany zdania, ale kobieta zawsze
konsekwentnie odmawiała. „Misja” odmiany Sary coraz bardziej mu się podoba. Tak
samo jak sama Sarah.
Plusem takich opowiadań jest szybkie
tempo akcji. Czytelnik nie nudzi się nawet chwili. Styl autorki uznaję za
bardzo luźny. Oczywiście, znane schematy zostały tutaj wykorzystane np. bogaty
i przystojny biznesmen boryka się z przeszłością. Jednak poznaje kobietę, która
odmienia każdy aspekt jego życia. Ogromną zaletą jest również opis Wenecji na
tyle interesujący, że poczułam się tak jakbym się tam znalazła po raz kolejny. Książka
przypadła mi do gustu a autorka wykreowała ciekawe opowiadania – idealne na
ostatnie letnie wieczory lub jak kto woli na pierwsze jesienne, aby jeszcze
przez chwilę poczuć zapach lata.
Każde z opowiadań przedstawia inną
historię. A malownicza Wenecja okazuje się nie tylko przepięknym tłem, ale i
wymarzonym miejscem na ziemi, gdzie bohaterowie znajdują swoje szczęście. Wenecja to urocze
miasto, a książka wzbudziła we mnie piękne wspomnienia.
Wenecja <3
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko zdarza mi się sięgać po opowiadania, ale chyba ta Wenecja mnie jednak skusi :)
Urocze miasto :) książka też jest interesująca, więc si3gnij w wolnej chwili Kochana ;)
UsuńWiem :) Moje marzenie <3
OdpowiedzUsuńChyba tak trzeba będzie zrobić, tym bardziej, że zanosi się na nowe doświadczenie, którego z opowiadaniami nie mam, spróbować można :)
Włochy są w ogóle piękne :) ja byłam w podróży poślubnej i się zakochałam ;) a opowiadania też są ciekawą formą ;)
UsuńMoże kiedyś uda mi się tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki ;)
UsuńCześć. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że weźmiesz udział :)
OdpowiedzUsuńhttp://zatraceniwkartkach.blogspot.com/2016/08/lba.html#more
Pozdrawiam
Cudowna książka. Bardzo miło spędziłam przy niej czas.
OdpowiedzUsuń