11.8.16

Jennifer Lopez, Prawdziwa miłość

Liczba stron: 274
Okładka: miękka


Od czasu do czasu lubię sięgnąć po biografię. Najbardziej fascynuje mnie życie Audrey Hepburn i Coco Chanel, dlatego z uporem maniaka zbieram książki o tych dwóch legendach. Jednak książki o współczesnych artystach także czytam. Zresztą uwielbiam czytać kolorową prasę i portale plotkarskie. Dla mnie jest to oderwanie się od rzeczywistości i takie małe hobby.

Myśląc o gwiazdach, celebrytach, artystach widzimy obraz nadludzi – zawsze piękni, uśmiechnięci, szczupli z idealnym życiem. Ale prawdy nigdy się nie dowiemy. To i tak jest jedna wielka kreacja dla publiczności, dla takich osób jak my. A jak jest naprawdę za zamkniętymi drzwiami.

Jennifer Lopez jest najlepszą aktorką wśród piosenkarek i najlepszą piosenkarką wśród aktorek. Znakomita tancerka, businesswoman, projektantka mody, filantropka, producentka filmowa. Gwiazda. Najseksowniejsza kobieta świata według magazynu People. A teraz jeszcze pisarka. „Prawdziwa miłość” to jej pierwsza książka przede wszystkim dla fanów piosenkarki.

Co jest najbardziej stresującą sytuacją w życiu? Naukowcy podają, że oprócz śmierci współmałżonka jest to rozwód, z którym wiąże się poczucie klęski, zwątpienia we własne możliwości. I właśnie piosenkarka w swojej publikacji opowiada bardzo intymną historię tylko jednego roku. Roku, w którym zdecydowała się rozstać z Markiem Anthonym. Rozwód był dla niej motorem do wyruszenia w pierwszą światową trasę koncertową. Przygotowania do tego przedsięwzięcia stanowiło powrót do przeszłości i zmierzenie się z lękami i brakiem pewności siebie. Książka nie jest relacją dotyczącą spraw technicznych, ale skupienie się na przeżyciach wewnętrznych.

Pojawia się tutaj mnóstwo retrospekcji, które są niczym terapia i rozliczenie z przeszłością. Jennifer w  ten sposób porządkuje myśli,  uczucia i emocje, które jej towarzyszą. A to, co pokazują portale i brukowce nie jest prawdą.

Co mi się bardzo spodobało z tej lektury to to, że J. Lo. okazała się zwyczajną kobietą z problemami, które ją nurtują i które musi rozwiązać. Mimo że to diwa, gwiazda światowego formatu to jest także człowiekiem pragnącym miłości, troski, czułości, bezpieczeństwa.  

Na uwagę i ogromny plus zasługuje rewelacyjne wydanie. Zawiera mnóstwo wspaniałych zdjęć z trasy koncertowej „Dance Again”, ale także z życia prywatnego z dziećmi, z rodziną. Książka opatrzona jest anegdotami, które wywołują uśmiech na twarzy czytelnika. Także ważne cytaty zostały specjalnie wyróżnione. Lektura była bardzo przyjemna o absolutnie nie był to stracony czas.

Nie tylko fani znajdą coś dla siebie, ale również osoby, które przechodzą przez rozwód. Przesłaniem książki jest pokazanie, ze nawet po tak przykrym i traumatycznym przeżyciu można wziąć się w garść, dojść do równowagi, odnaleźć szczęście i miłość.

Ciekawostki:
Pierwotnie piosenka „Dance Again” należała do Enrique Iglesiasa, który chciał ją zaśpiewać w duecie razem z  Jennifer. Jednak doszli do wniosku, że bardziej pasuje do niej. Piosenkarka zrobiła z niej światowy hit.


Trasa koncertowa objęła 5 kontynentów, 65 miast, 462 zmiany garderoby oraz 500 000 cekinów!!!




Za egzemplarz dziękuję:


Buziaki, Paulina

14 komentarzy:

  1. Bardzo ci zazdroszczę. Lubię Jennifer. Będę się starała zdobyć tę powieść. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię J.Lo na ekranie i jej piosenki, ale jakoś nie mam ochoty na tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też interesuje życie Coco Chanel i Audrey Hepburn.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę o Coco Chanel czytałam i bardzo mi się podobała. I szczerze mówiąc zachęciłaś mnie także i do tej pozycji :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozbawiła mnie informacja o 500 000 cekinów xD
    Ja nie przepadam za biografiami, może nie natrafiłam do tej pory na żadną, którą naprawdę chciałabym przeczytać. Świetnie, że to wydanie ma zdjęcia, bo moim zdaniem jest to jeden z ważniejszych elementów tego typu literatury :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś tak już mamy, że patrzymy na ludzi z ekranu jak na kogoś lepszego od nas. Określiłaś ich mianem 'nadludzi' i coś w tym jest.
    Mimo to oni wszyscy są zwykłymi ludźmi, takimi jak my. Mają takie same problemy, rozterki... Dziwne jest uczucie, kiedy spotykasz kogoś, kogo zwykłeś oglądać w telewizji :) Doświadczyłam tego kiedyś i powiem Ci, że ciężko było mi się odnaleźć. Media kreują taki a nie inny wizerunek gwiazd, stąd pewnie nasze odczucia.

    Jakoś nie czytuję biografii znanych ludzi, ale cieszę się, że książka Ci się podobała.
    Pozdrawiam, E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie dokładnie tak jest. A książka jest naptawdę przyjemna ;)

      Usuń
  7. Przyznam, że mogłabym przeczytać. Lubię tę piosenkarkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej spasuję :) nie interesują mnie gwiazdy.

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)