Eduarda Lima, Strajk
Wydawnictwo Babaryba
Okładka twarda
Ilość stron 40
„Wszystko zaczęło się, gdy ptak przestał śpiewać”. Jest to pierwsze i odosobnione zdarzenie, które w efekcie kuli śnieżnej doprowadzi do cichego ruchu, który obejmie zwierzęta, w szale tak wielkim, że nagle cisza ustąpi miejsca działaniu.
Tak więc, kiedy „Strajk” nasila się, krowy odmawiają podawania mleka, a goryle pozwalają się fotografować odwiedzającym zoo. Podpisany zostaje pakt na skalę światową, który może trafić na pierwsze strony gazet i zjednoczyć w tej sprawie.
Na kartach lektury pojawia się cichy, metaforyczny, interweniujący i ostry aktywizm, a wszystko to bez konieczności bycia broszurą. Zakończenie jest intrygujące i bardzo dobrze skonstruowane, zachęcające do refleksji oraz odpowiedzialnej i aktywistycznej postawy w obronie natury, którą bez wyrzutów sumienia porzucamy. Zastosowana paleta barw jest zredukowana, ale wystarczająca, aby nadać treści i rozmachu ilustracjom obciążonym ekspresją i ruchem. Naprawdę interesująca pozycja.
.
Elffers Joost, Owocoemocje, czyli jak się czujesz w swojej skórze
Wydawnictwo Babaryba
Okładka twarda
Ilość stron 48
Powiem Wam, że takiej książki dawno nie widziałam. I niestety mam mieszane odczucia.
Radość, smutek, zadowolenie, złość, niepewność, szczęścia, znudzenie, oczekiwanie, nieśmiałość, wesołość, zmartwienie, poczucie bezpieczeństwa... - ludzkich emocji i nastrojów jest tak wiele! Dzięki tej książce dziecko nauczy się nazywać i rozpoznawać emocje swoje oraz najbliższych. A niezwykłe poczucie humoru i atrakcyjna forma sprawią, że mali czytelnicy chętnie będą wracać do tej lektury.
Autorzy o pracy nad książką: „W poszukiwaniu najbardziej ekspresyjnych owoców i warzyw przeszukaliśmy wszystkie warzywniaki w Nowym Jorku. Znalezione okazy rzeźbiliśmy za pomocą prostego skalpela modelarskiego, zdobiąc je naturalnymi materiałami jak groch czarnooki (na oczy) i sok z buraka (do pokolorowania ust). W końcu nasze roślinne rzeźby sfotografowaliśmy na gładkim, jednokolorowym tle, aby osiągnąć jak najlepszy efekt i nastrój.”
Przezabawna książka o emocjach, zilustrowana niezwykle kreatywnymi zdjęciami owoców i warzyw. I być może faktycznie spodoba się dorosłym, którzy widzą w niej potencjał, że jest zilustrowana tak, a niej inaczej, ale kiedy pokazałam ją mojemu dwuletniemu synowi rozpłakał się i powiedział „Mamo to jest brzydkie”. Książkę szybko wyniosłam i schowałam w szafie, bo albo to nie jest ten etap, albo po prostu moje dziecko ma inne poczucie estetyki i te warzywa go naprawdę przeraziły. Szczerze, mnie ten pomysł jakoś też specjalnie się nie podoba, ale chciałam Wam pokazać, że jest taka książka na rynku i żebyście sami mogli ją ocenić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)