14.6.16

PRZEDPREMIEROWO - Mia Sheridan, Calder. Narodziny odwagi

Liczba stron:372
Oprawa: miękka



Z twórczością Mii Sheridan spotykam się po raz pierwszy. Do tej pory nie miałam okazji czytać jej książek. Jednak ostatnio głośno było o „Bez słów”, więc postanowiłam, że  kiedyś przeczytam. A dzisiaj jestem po lekturze „ Calder. Narodziny odwagi” i wiem, że na pewno sięgnę po inne książki tej autorki.

Calder wychowuje się w społeczności, która izoluje się od świata i tworzy grupę lepszą od innych (w swoim mniemaniu). Pewnego dnia pojawia się Eden. Ma poślubić przywódcę sekty, ale także zwiastuje wielką powódź, która ma przenieść ich do Elizjum. Jednak obydwoje nie zgadzają się na zastaną rzeczywistość. Postanawiają walczyć.

Autorka w książce porusza bardzo ważne tematy. Po pierwsze – sekta. Ukazana została tutaj społeczność bezgranicznie i ślepo zapatrzona w guru, który mami ich obietnicami życia  w lepszym świecie, wykonująca jego polecenia, zupełnie omamiona. Samolubna, egoistyczna, zapatrzona w siebie, krzywdząca nawet własne dzieci dla dobra przywódcy. Tak naprawdę to banda niewolników, która nie ma własnego zdania. Akcja rozgrywa się w specyficznym świecie – bez dostępu do udogodnień i jakichkolwiek przyjemności. Bo to, co jest poza Arkadią jest grzeszne i szatańskie.  Po drugie miłość. Calder i Eden poznają się w dzieciństwie. A ich uczucie rozwija się wraz z nimi i dorastaniem. Więź, która ich łączy jest bardzo silna i prawdziwa, która pokona każde zło. Momentami byłam wzruszona, że aż tak bardzo można kochać. Natomiast zakończenie złamało mi troszkę serce, ale już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po drugi tom.


"Calder. Narodziny odwagi" to książka o marzeniach, o które należy walczyć i nigdy się nie poddawać, o walce, jaką musimy stoczyć, aby być szczęśliwym, o prawdziwej przyjaźni, o odpowiedzialności, strachu, trosce. O tym, że miłość pokona wszystko, a zło zostanie ukarane.

Bardzo podoba mi się również dwutorowe prowadzenie narracji. Widzimy świat z perspektywy Caldera – robotnika, podwładnego, niewolnika oraz Eden – przyszłej królowej, boginki.

Książkę przeczytałam z wypiekami na twarzy. Uważam, że spodoba się zarówno młodszym, jak i starszym czytelniczkom. Do tego ta okładka… Jestem zachwycona.

Serdecznie polecam!

Za egzemplarz przedpremierowy serdecznie dziękuję:





Premiera powieści już jutro – 15 czerwca 2016!

Buziaki,
Paulina


18 komentarzy:

  1. Książka już do mnie jedzie... Ojj Paulino narobiłaś mi nadziei, że będzie to książka - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana mam nadzieję, że Tobie tak samo się spodoba jak mnie ;) pozdrawiam :)

      Usuń
  2. To prawda, to świetna pozycja chyba najlepsza z czytanych przede mnie książek autorki, a miałam okazję poznać "Bez słów" i "Stingera" ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś sięgnę po książki tej autorki :) pozdrawiam

      Usuń
  3. To prawda, to świetna pozycja chyba najlepsza z czytanych przede mnie książek autorki, a miałam okazję poznać "Bez słów" i "Stingera" ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nie mogę doczekać, aż zacznę czytać inne jej powieści ;) pozdrawiam

      Usuń
  4. Będę własnie czytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach te zakończenia, potrafią ranić... :) Twórczość autorki nadal przede mną, ale mam nadzieję, że dość szybko to nadrobię :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czytam Sheridan po raz pierwszy :) przede mną jeszcze dwie jej książki, więc mam nadzieję, że się nie rozczaruję ;) pozdrawiam

      Usuń
  6. Książka wydaje się świetną propozycją na wakacyjne zaczytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam :) mnie się bardzo spodobała ;)

      Usuń
  7. Wygrałam ja w konkursie ;) Teraz czekam, aż do mnie przywędruje ;) A "Bez słów" już czeka na półeczce na swoją kolej ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To gratuluję :) oby Tobie też się spodobała ;)

      Usuń
  8. Okładka niezbyt mi się podoba, ale treść brzmi bardzo interesująco :D Myślę, że kiedyś się z tą pozycją zapoznam :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chcę przeczytać tą książkę :) Wydaje się bardzo wartościowa i piękna zarazem, a autorka pisze wspaniałym językiem.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)