29.12.20

Veronica Roth, Wybrańcy




Veronica Roth, wybrańcy

Media Rodzina 

Okładka miękka

Liczba stron 520 

 

Serię Niezgodna czytałam już jakiś czas temu. I ucieszyłam się, że autorka napisała kolejną powieść, której byłam bardzo ciekawa. 

 

„Wybrańcy zaczynają się tym, czym inne powieści się kończą – zwycięstwem bohaterów nad potężnym przeciwnikiem. Piętnaście lat wcześniej piątka zwykłych nastolatków została wskazana proroctwem do walki z Mrocznym – potężnym bytem niosącym zniszczenie Ameryce. Mroczny zrównał z ziemią całe miasta i zamordował tysiące ludzi. Wybrańcy, bo takie miano zyskała piątka nastolatków, poświęcili wiele, by go pokonać. Po upadku Mrocznego świat wrócił do normalności… dla wszystkich poza nimi. Bo co można zrobić, jeśli jest się jednym z pięciu celebrytów, z wykształceniem obejmującym jedynie magiczne zniszczenie, kiedy nie ma już na nie zapotrzebowania? A może jednak jest?”

 

Wybrańców jest piątka – Matt, Esther, Albie, Inez i Sloane – to właśnie ta ostatnia przewodzi narracji. Bardzo ją polubiłam. Twarda i konkretna osoba. Uwielbiam jej postawę „Jestem ponad tym”. To wydawało się tak realne, jakby tak zachowywała się prawdziwa osoba po pokonaniu złego władcy. Inne postaci też okazały się naprawdę interesujące i różnorodne.

 

Każdy członek tej pięcioosobowej grupy inaczej traktuje swoje doświadczenie. Sloane cierpi na zespół stresu pourazowego. Matt ma obsesję na punkcie utrzymania swojego wizerunku jako bohatera. Kolejny zmaga się z uzależnieniem. U każdego z nich trauma wygląda inaczej. 

 

Tempo w Wybrańcach  zrobiło na mnie wrażenie. Martwiłam się, że skoro książka rozgrywa się PO wielkim konflikcie, to będzie nudna, a okazało się zupełnie  inaczej . Wręcz pożarłam ją w kilka godzin. Tam, gdzie mogło być nudno i chaotycznie, fabuła została bardzo dobrze przemyślana i wyjątkowa, co uczyniło ją naprawdę wciągającą lekturą.

 

Budowanie świata okazało się także intrygujące. Prawie jak świat, w którym żyjemy, ale z kilkoma elementami fantasy. Dostałam wibrujące historie o superbohaterach. Opowieść poszła również w kilku kierunkach, których naprawdę się nie spodziewałam. W pewnym momencie nastąpiła wielka zmiana, która bardzo mnie zaskoczyła i nie zamierzam wdawać się w szczegóły, ale moje serce kochające science-fiction było bardzo szczęśliwe. Kilka zwrotów akcji i ujawnień było całkiem przewidywalnych, ale reszta mnie zaskoczyła. 

 

Ogólnie rzecz biorąc, Wybrani byli dla mnie dużym zaskoczeniem. Naprawdę świetnie się bawiłam, czytając. Jeśli lubisz lżejsze science fiction z mocną stroną fantasy, pokochasz tę książkę. Wybrańcy  dali mi bodziec, którego bardzo potrzebowałam, aby jeszcze nie rezygnować z popularnych współczesnych autorów. Z pewnością nie mogę się doczekać więcej od Roth w przyszłości.


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu! 

 

Buziaki, Paulina

1 komentarz:

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)