Wydawnictwo
Adamada
Liczba
stron: 28
Okładka
twarda
Wiedziałam,
że ta książka prędzej czy później trafi na naszą półkę. Mat przeżywa dalej
fascynację królikami dlatego też ostatnio czytaliśmy Rikusia.
Rikuś
jest królikiem i często chodzi do starego dębu, bo to jego ulubione miejsce.
Zasypia pod tym starym drzewem i marzy, że jest rycerzem. Prawdziwym rycerzem z
prawdziwym zamkiem i oczywiście prawdziwą księżniczką.
Ogólnie
książka wizualnie bardzo mi się podoba. Ilustracje są świeże, przyjemne.
Zachęcają do przyjrzenia się wszystkim szczegółom. Całość została przepięknie
ukazana.
Od
zawsze księżniczki i rycerze były dla mnie hitem. Nie ma tu jakiegoś
wymyślania. Prosta historia, która na pewno zainteresuje dzieciaki. Przez to
jest wyjątkowa.
Docelowym
odbiorcą są małe dzieci od 3-4 roku życia i przedszkolaki. Myślę, że jeśli
macie w domu fana królików i rycerzy to koniecznie musicie się zapoznać z tą
lekturą.
Myślę
też, że jest to bardzo interesująca książka, którą można dobrze wykorzystać w
temacie „Rycerze i księżniczki”. Można pozwolić dzieciom nazwać
choćby części zamku lub pytać co widzą na zdjęciach, ponieważ rysunki są bardzo
wyraźne i niezbyt szczegółowe.Czasami pojawiają się trudne słowa, ale
można je pominąć, opowiadając historię po swojemu. Ogranicza nas
tylko wyobraźnia ;)
Rycerz
Rikuś to kolejna piękna książka z obrazkami, w której główną rolę odgrywa
fantazja. Historia pokazuje, że w Twoich snach wszystko jest możliwe.
Za
egzemplarz dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)