Wydawnictwo
Literackie
Okładka
miękka
Liczba
stron
Literatura
dla rodziców pochłonęła mnie całkowicie. Z chęcią sięgam do tej tematyki i choć
nie każda trafia w mój gust oraz przekonania to z każdej zawsze można wyciągnąć
jakąś mądrość. Albo sposób na dzieciaczka ;)
Przeczytanie
książki Julie Bogart „Szkoła w domu” jest jak spotkanie z przyjacielem.
Wyładowujesz wszystkie swoje zmartwienia, nadzieje i lęki. Julie odpowiada:
słyszę cię, byłam tam przeżyłam to i zobaczymy co da się zrobić. I tak jak w
przypadku znajomych, możesz nie zgadzać się z niektórymi szczegółami książki,
być może sugerowane ćwiczenie to coś, co nie zadziała. w porządku, ale na pewno
zmusi do myślenia. Może po podjęciu stwierdzeniu, że dama aktywność lub metoda
nie są dla Ciebie, wymyślisz coś innego, co Cię ekscytuje i będzie
pasować dla Twojej rodziny. To jest kluczowy punkt tej książki.
Jak dla mnie ta
publikacja jest bardziej skoroszytem. Kontynuowałam podkreślanie fragmentów ,
zakreślanie cytatów i robienie notatek na marginesach. Wchodziłam w interakcję
z książką, aby wspaniałe koncepcje, o których pisano, będę mogła kiedyś wykorzystać
w naszym domu.
„Dorośli
próbują. Używamy stopni, małych statuetek i deserów lodowych, żeby zachęcić
dzieci do czytania, rozbioru logicznego zdań i gry na pianinie. Tymczasem te
same dzieci wytrwają pięć godzin w palącym słońcu, trenując rzuty za trzy
punkty, aby pobić swój życiowy rekord. Nie oczekując żadnej nagrody prócz
satysfakcji”.
Autorka przedstawia
pomysły, opowiada anegdoty z własnej rodziny i dzieli się tym, czego się
nauczyła. Czytając, możesz rzucić okiem na podróż jej rodziny do nauki w domu,
które zawiera zarówno błędy, jak i sukcesy. Możesz zobaczyć sukcesy, które
zdarzają się pomimo nie przestrzegania tego, co „należy”.
Autorka
przytacza cztery sposoby uczenia się : ciekawość, współpraca, kontemplacja i
świętowanie. Wyjaśnia, jak wykorzystać te koncepcje, aby przynieść radość w
nauce i umożliwić naturalne przetwarzanie informacji.
W
książce Podano kroki i przykłady, jak wprowadzić te wytyczne w życie. Zasady te
nie są specyficzne dla żadnego programu nauczania ani filozofii edukacyjnej,
nie dotyczą nawet nauczania w domu. Mogą być używane z dowolnym stylem uczenia
się.
Julie
podaje praktyczne sposoby zastosowania omawianych przez siebie koncepcji,
takich jak popołudniowa herbata poetycka, dyskusje matematyczne i tworzenie
ściany pytań.
W tej książce znajdziecie
istotne przemyślenia na temat oficjalnego systemu edukacji, wnikliwe uwagi
dotyczące dziecięcej duszy, przepisy na twórcze spędzanie wspólnego czasu, a
także bardzo konkretne porady i pomysły:
-
Jak urządzić kącik plastyczny, który zawsze będzie gotów dla małych artystów?
-
Czym podsycić zapał dzieciaków i jak go nie ugasić?
-
Jak wprowadzić magię do edukacji?
-
Do czego inspirują kreskówki?
-
Jak wykorzystać gry wideo do nauki mitologii, a Star Treka – do
językoznawstwa?
Julie
daje praktyczne mądrość i rady. Pomaga uwolnić się od nieistotnych rzeczy,
odzyskać wizję i skupić się na właściwej drodze. Końcówka książki była
nieoceniona, pomaga dotrzeć do korzeni tego, co jest nie tak w twojej szkole
domowej i jak możesz to naprawić. To moja pierwsza książka o edukacji domowej i
przyznać, że ja moje dzieci bardzo kocham i zrobiłabym dla nich wszystko,
jednak chyba nie zdecydowałabym się na taki sposób nauki :) Lubie swoją
przestrzeń i czasem też trzeba odpocząć od siebie.
Ta
książka jest dla każdego, kto ma dziecko. Pomysły i sugestie dotyczące
zachęcania dzieci do nauki są cenne i łatwe do wdrożenia. Jest też wiele
zachęty w czasach, kiedy ku przerażeni, edukacja wydaje się taka przyziemna i
ponura. Polecam to uczniom w domu, szkołom publicznym i prywatnym.
Za
egzemplarz dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)