Wydawnictwo Sensus
Liczba stron: 368
Okładka: miękka
Okładka: miękka
Niedawno stałam
w kolejce w sklepie. Pewien starszy pan podszedł (zapewne) do swojego kolegi.
Obydwaj zaczęli się wylewnie witać i opowiadać co się ciekawego
wydarzyło w ostatnim czasie. W pewnym momencie zaczęli narzekać, że w ogóle nie
mają dzisiaj na nic czasu, nie to co kiedyś…
No właśnie czy
kiedyś czas nie pędził tak szybko? Codzienność zaczyna przytłaczać. Napędzają
nas dwa słowa: więcej i szybciej. Człowiek pogubił się w osiąganiu swoich
celów, w pośpiechu, w napiętym grafiku. A gdzie w tym pędzie znaleźć czas na
refleksję, chwilę zadumy, spokój i wyciszenie?
Jak każdemu mnie
też zdarzają się dni gorsze, pełne apatii, które przytłaczają i wysysają całą
energię. Choć czasem popadam ze skrajności w skrajność – od smutku po radość.
Dlatego potrzebowałam czegoś, co odciągnie moje myśli od problemów. I
Co-dziennik doskonale się sprawdził.
Rynek wydawniczy
opanowały książki kreatywne (które nawiasem mówiąc uwielbiam), ponieważ
codzienność zaczyna przytłaczać człowieka. Bo ile w naszym życiu jest miejsca
na zaskoczenie, wzruszenie, czy okazywanie uczuć? Co-dziennik to książka, która
pomoże na chwilę oderwać się od problemów. Zbiór zadań na każdy dzień roku,
które rozwiną wyobraźnię, podsycą ciekawość, ale też zabawiają i zainspirują,
czasem wzruszą i zaskoczą. Co najbardziej mi się podoba to to, że na każde
zadanie masz jeden dzień – nie mniej, nie więcej. Chociaż sam też możesz je
dawkować. Zadania nie tylko bawią, ale też uczą. I wcale nie są skierowane do
dzieci. Dorosły świetnie się w nich odnajdzie. Na szczęście nie musimy także niszczyć naszego
egzemplarza - porównaj Zniszcz ten dziennik.
Co czyni Cię lepszym od innych?
Co nazwałbyś esencją życia?
Co kradniesz?
Czym jest nadzieja?
W książkach
kreatywnych zakochuję się od pierwszego wejrzenia. W tej również. Na uwagę
zasługuje okładka, która wyglądem przypomina stare zeszyty. Nic
wymyślnego.
Pierwsze zadania już za mną i mogę śmiało stwierdzić, że to bardzo mądra książka, która bawi i uczy. Doskonały zamiennik poradników, który przynosi natychmiastowe efekty, bo szybko zauważymy jak bardzo zmienia się nasze postrzeganie świata.
Ja jestem na tak
i serdecznie polecam.
Przyznam, że jestem zainteresowana. Lubię takie kreatywne tytuły.
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja. ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z kreatywną literaturą, więc chętnie się zapoznam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Książkowa Fantazja
https://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/
Jestem ciekawa takiej książki. Kreatywność to cecha, którą należy rozwijać zawsze, wszędzie i w każdy możliwy sposób :) Miałam kiedyś "Zniszcz ten dziennik", no i został zniszczony - przez mojego pupila :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKsiążki kreatywne to super sprawa, ale... no właśnie, ja jestem chyba z tych, co to ciągle są w tak zwanym niedoczasie i w biegu, bo jakbym miałam usiąść i zacząć robić zadania, to obawiam się, że skończyłoby się szybciej niż zaczęło, a ja zostałabym z wrażeniem, że przebimbałam swój czas, który mogłabym poświęcić na realizację siebie na trochę innym polu :) Z pewnością nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię takich książek, chociaż wiem, że dla wielu innych osób jest to coś ciekawego. :)
OdpowiedzUsuń