Wydawnictwo Marginesy
Liczba stron: 357
Okładka: twarda
Poetka legenda.
Najciekawsze zjawisko polskiej poezji powojennej. Od lat budzi zainteresowanie
i emocje. Fascynuje jej subtelność, wdzięk, wrażliwość, pasja, miłość do życia.
Powtarzała, że „człowiek jest tyle wart, ile po sobie zostawi…” Była autorką
zaledwie czterech tomików, które zapewniły jej trwałe miejsce w literaturze
polskiej i w sercach czytelników.
bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
chłód wieje z przestrzeni
kiedy myślę
jaka ona duża
i jaka ja
to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
chłód wieje z przestrzeni
kiedy myślę
jaka ona duża
i jaka ja
to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata
Uwielbiam Halinę
Poświatowską. W jej poezji zakochałam się jeszcze w czasach szkoły średniej. I
od tamtej pory zaczytuję się w jej wierszach. I marzyłam, aby przeczytać
książkę, którą opracowała Mariola Pryzwan „Haśka Poświatowska we wspomnieniach
i listach”. Ta lektura jest rewelacyjna. Bo to nie tylko biografia, ale całe
mnóstwo emocji, miłości i strachu jakie towarzyszyły autorce. Najprawdziwsze,
bo uwiecznione w treści jej listów.
pokornie cię kocham
nawet łokieć twój kocham
bo był raz twoją własnością
nawet łokieć twój kocham
bo był raz twoją własnością
Wśród autorów
wspomnień znajdują się głośne nazwiska - Wisława Szymborska, Józef Tischner, Stanisław
Grochowiak, ale też krewni, znajomi czy przyjaciele. Nie zawsze przedstawiają
Poświatowską w samych superlatywach, chociaż krytyki są raczej oszczędne. Kim
była Helena Myga?
Jestem Julią
mam lat tysiąc
żyję
Wyszła za mąż w
wieku 19 lat. Poślubiła Adolfa Poświatowskiego, co lekarze jej odradzali, by
dwa lata później owdowieć. Większość dzieciństwa spędzała w sanatoriach z
powodu słabego serca. Aby odwrócić uwagę od choroby jeden z lekarzy przyprowadził
Wisławę Szymborską! Znana pisarka zachęciła ją do pisania wierszy. I wyszło to
na dobre, ponieważ dzisiaj możemy się zaczytywać w tej niezwykle bolesnej poezji.
A wtedy Poświatowska zadebiutowała w ogólnopolskiej prasie.
jesteś powietrzem
które drzewa pieści
rękoma z błękitu
jesteś skrzydłem ptaka
który nie trąca liści
płynie
jesteś zachodnim słońcem
pełnym świtów
bajką ze słów które mówi się
westchnieniem
które drzewa pieści
rękoma z błękitu
jesteś skrzydłem ptaka
który nie trąca liści
płynie
jesteś zachodnim słońcem
pełnym świtów
bajką ze słów które mówi się
westchnieniem
W tej książce podoba
mi się to, że poznajemy ludzką twarz pisarki. Nie obserwujemy jej przez pryzmat
twórczości, ale człowieczeństwa. Obsesyjnie dbała o urodę, np. przyklejała
kawałki taśmy do czoła. Kochała modę, co widać na fotografiach zamieszczonych w
książce. Ale z jej listów wynika, że była egoistyczna i egotyczna, ponieważ skupia
się na swoich doznaniach. Wcale się nie dziwię, ponieważ wiedziała, iż jej dni
są policzone. Problemami zdrowotnymi pisarki żył cały dom. Mimo wszystko żyła z
wyrokiem oczekując na dzień ostateczny. Kochała życie i starała się je wycisnąć
do ostatniej kropli. Uwodziła mężczyzn, żyła chwilą i cieszyła się każdym
dniem.
chciałabym cię
zobaczyć raz jeszcze
raz jeszcze
przed wieczorem
chciałabym
przeżyć jeszcze jedno
lub nawet dwa
życia
żeby móc cię
zobaczyć
i tamten ból
który mnie
wyniósł
na rozżarzony
piasek
i tamten deszcz
kwietniowej
niepogody
i ją zdyszaną
podążającą
wiernie
wszystkimi moimi
śladami
odwracając głowę
na zakrętach
krzyczę
żeby nie śmiała
przyjść bez ciebie
Kocham wiersze
Poświatowskiej, ale cieszę się, że w tej publikacji nie ma ich za wiele. Chociaż Mariola Pryzwan pokazuje nam okładki tomików poezji autorki wydanych w różnych krajach,
zdjęcia, przedruki, wycinki prasowe. Kolejnym plusem jest także ograniczenie
przypisów, które czasami przeszkadzają w czytaniu.
Książka jest
rewelacyjnie wydana. Nie jest to typowa biografia, co też dla mnie jest plusem.
Mariola Pryzwan ukazała Poświatowską przede wszystkim jako normalną kobietę. Nietypowa
książka, która pozwala czytelnikowi na poznanie autorki, wysłuchanie relacji, wejście
w artystyczny świat. Jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam.
Notka
biograficzna:
Halina
Poświatowska, z domu Myga. Urodziła się 9 lipca 1935 roku w Częstochowie,
zmarła 11 października 1967 roku w Warszawie. Na jej życie determinujący wpływ
miało kilka dni z dzieciństwa kiedy w 1945 roku podczas wyzwalania Częstochowy,
rodzice Haliny schronili się w piwnicy. Zimno i wilgoć sprawiły, że dziewczynka
ciężko zachorowała, a choroba doprowadziła do powstania nieodwracalnej wady serca.
Zmagając się całe życie z bardzo poważną chorobą serca, dzieliła czas między
leczenie w szpitalach i sanatoriach, a studiowanie filozofii, sztuki, logiki,
Szekspira i języków obcych.
W roku 1954
została żoną Adolfa Poświatowskiego, studenta Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi,
co lekarze jej odradzali, by dwa lata później owdowieć. W latach 1958-1961
przebywała na kuracji w Stanach Zjednoczonych, tam uczęszczała do Smith College
w Northampton, studiowała filozofię na nowojorskim Columbia University. Po powrocie
do kraju uzyskała stopień magistra filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim. W
roku 1966 wyjechała na stypendium do Paryża. W czerwcu 1967 powróciła do
krakowskiej kliniki.
Debiutowała poezją miłosną w "Gazecie Częstochowskiej". Związana również
była ze "Współczesnością", "Kulturą", "Życiem
Literackim". Należała do grupy literackiej "Muszyna".
W 1967 roku stan
jej zdrowia był na tyle zły, że zdecydowała się na kolejną operację w
Warszawie. Dziewięć dni po jej przeprowadzeniu zmarła.
Wpis powstał w ramach współpracy z Księgarnią BookMaster.pl.
Wpis powstał w ramach współpracy z Księgarnią BookMaster.pl.
Legenda, dziś już nikt tak nie pisze, jak ona i Szymborska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/
O, ja też zakochałam się w jej poezjach w czasach szkoły średniej! Właśnie sobie uświadomiłam, że nie mam u siebie jej tomików poezji (chociaż w rodzinnym domu są, za sprawą zakupu siostry). Chętnie przeczytam też tę biografię i dowiem się więcej o tej autorce :)
OdpowiedzUsuńRównież jestem rozkochana w poezji Haśki i w całej jej,jakże barwnej postaci! Zaopatrzyłam się ostatnio w tomiszcze wszystkich jej wierszy...i tak sobie je dawkuję. A tę pozycję już od dawna mam na oku i wkrótce mam nadzieję po nią sięgnąć. :) Pozdrawiam! włóczykijka z imponderabiliów literackich
OdpowiedzUsuńUwielbiam poezję a wciąż nie znam utworów Poświatowskiej... Muszę w końcu kupić jakiś tomik jej wierszy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam poezję Haśki! Jest bardzo emocjonalna i mnie porusza. Aż po tej recenzji chyba sobie poczytam kilka wierszy. Oczywiście, ta pozycja jest u mnie obowiązkowa!
OdpowiedzUsuń