11.9.25

William Kent Krueger, Nasza czuła ziemia







Epicka i poruszająca opowieść, która pokazuje, jak miejsca, w których się rodzimy i dorastamy łączą nas wszystkich, nawiedzają nasze sny i sprawiają, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.

Lato 1932 roku. Położone nad brzegiem rzeki Gilead w Minnesocie Lincoln Indian Training School jest bezwzględnym miejscem, gdzie uczą się rdzenne amerykańskie dzieci, przymusowo oddzielone od swoich rodziców. W szkole tej mieszka Odie O`Banion, sierota, którego wybryki ściągają na niego gniew władz szkoły.

Wreszcie po popełnieniu straszliwego przestępstwa, Odie i Albert są zmuszeni uciekać wraz z ich najlepszym przyjacielem Mosesem, niemym młodzieńcem pochodzącym z plemienia Siuksów. Zabierają ze sobą również dziewczynkę, Emmy, i uciekają razem w kanu.

Podczas jednego niezapomnianego lata czwórka sierot podróżuje w nieznane, spotykając plejadę barwnych postaci i kierując się w stronę wspaniałej rzeki Missisipi w poszukiwaniu miejsca, które będą mogli nazwać domem.


Książka , która nie tylko opowiada historię — zadaje pytania, na które trudno znaleźć odpowiedzi.Podczas lektury towarzyszyłam Odiemu, Albertowi, Mose’owi i Emmy w ich wędrówce. Razem z nimi czułam strach, ból i tę dziwną, niegasnącą nadzieję, że gdzieś tam czeka lepsze życie.


Najbardziej poruszyło mnie to, jak autor pokazuje rodzinę — nie jako więzy krwi, ale jako wybór. W świecie pełnym przemocy i niesprawiedliwości te dzieci tworzą własną wspólnotę, w której mogą być sobą.


To książka trudna, momentami bolesna, ale piękna. To lektura idealna dla fanów literatury historycznej, powieści drogi i głębokich opowieści o dojrzewaniu.

.

.

Macie w planach ? 

.

.

.

#lubimyczytać #lubięczytac #czytaniejestfajne #czytanie #sobota  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)