Tytuł oryginału: The story of Mademoiselle Oiseau
Wydawnictwo Literackie
Okładka: twarda
Liczba stron: 144
Już nie
pamiętam, kiedy trzymałam w ręku tak pięknie wydaną książkę. „Historia
Mademoiselle Oiseau” autorstwa Andrei de la Barre de Nanteuil i Lovisy Burfitt to
pozycja, która przede wszystkim cieszy oko. To wyjątkowa lektura dla osoby, dla
której bardzo ważna jest estetyka, dla konesera niezwykłych rzeczy, który kocha
przenosić się w wyjątkowy świat – świat z pogranicza snu i baśni okraszony
wszechotaczającą magią.
W samym centrum
Paryża, na ostatnim piętrze starej kamienicy dzieją się rzeczy niezwykłe. Mademoiselle
Oiseau zaprasza do siebie samotna dziewczynkę Isabelle, aby w jej nijakie życie
tchnąć radość. Dzięki temu dziewczynka odkrywa fantazyjny, magiczny świat.
Pisana niezwykle
lekkim tonem sprawiła, że pochłonęłam ją w zawrotnym tempie. Autorki nie żałują
poczucia humoru, przez co łączą przyjemne z pożytecznym. Dzięki tej książce nie
tylko przeniesiecie się w tajemniczy świat, ale także dowiecie się wiele o samej
Francji, Francuzach, ich zwyczajach, np. co najczęściej jedzą na śniadanie i
obiad, w które dni dzieci nie chodzą do szkoły lub z czym jedzą bagietkę.
Ogromny plus dla tej książki za walor edukacyjny.
Po przeczytaniu
książki mogę śmiało powiedzieć, że jest do lektura zarówno dla dzieci, jak i
dla dorosłych. Niezwykła bajka o nietypowej kobiecie - Mademoiselle Oiseau, jej
kotach i ptakach. Autorki zwracają także uwagę na wartości, które są najważniejsze
w życiu, takie jak miłość czy przyjaźń. To bardzo ciekawa i oryginalna opowieść
do poczytania przed snem. Zawiera krótkie rozdziały z mnóstwem kolorowych
ilustracji. Poza tym wydana jest w twardej, eleganckiej oprawie, która
przepięknie prezentuje się na półce.
„Historia
Mademoiselle Oiseau” to obowiązkowa pozycja dla tych, którzy chcieliby chociaż
na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości. A zgodnie z obietnicą
wydawnictwa możemy spodziewać się kontynuacji.
Super książka! Tej jesieni ma wyjść drugi tom, na który czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie czytałam, a brzmi niezwykle zachęcająco. Musze sprawdzić bibliotekę, czy przypadkiem nie mają takiego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńMam ją na swej liście i z pewnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńWynajdujesz tak ciekawe książki, Pauluś, że moja lista nieustannie się poszerza i pojęcia nie mam bladego, kiedy i czy w ogóle uda mi się to wszystko przeczytać, bo obawiam się, że jednak nie starczy mi na to życia :P
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! :) O książce wcześniej nie słyszałam, ale chętnie się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
shevvolfxczyta.blogspot.com
Ciekawa recenzja, książka również zapowiada się interesująco i coś czuję, że będzie to dość nietypowa lektura :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zakladkadoksiazek.pl
Czytałam i podobnie jak Ty jestem pełna zachwytu dla treści i wyglądu. Przepięknie wydana, mimo wielokrotnego czytania, nie grozi książce zniszczenie.
OdpowiedzUsuńKusi mnie oryginalność tej powieści i piękne wydanie, ale temat nie jest dla mnie na tyle magnetyzujący, bym pobiegła po nią w podskokach :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po tego typu powieści, ale ta zapowiada się na prawdę interesująco. Pomyślę o niej.
OdpowiedzUsuńW końcu tematyka książki bliska mojemu sercu, więc obowiązkowo muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam.
Książeczka musi być ładnie wydana z tego co piszesz. O Francuzach co nieco już wiem, z racji tego, że tutaj pracuje. Dlatego pozycję odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytaninka
Jestem tą książką zauroczona :-)
OdpowiedzUsuń