Wydawnictwo
Albatros
Liczba stron:
464
Okładka: twarda
Ingmar Bergman
powszechnie uważany za jednego z największych reżyserów w historii filmu. Przez
większą część drugiej połowy XX wieku stał na czele poważnego filmu z
reżyserami takimi jak Federico Fellini i Akira Kurosawa. Bergman zdobył
światową sławę w reżyserii filmów, które w niewątpliwie indywidualnym stylu
badają kwestie moralności oraz relacje międzyludzkie. Jego twórczość i
ogólnoświatowy styl, którym cieszył się w późnych latach pięćdziesiątych i
wczesnych latach sześćdziesiątych, po raz pierwszy wprowadziły wielu ludzi w
ideę totalnego filmowca, scenarzysty-reżysera, który w sporej części
pracy wykorzystał medium filmu do wyrażenia swojej opinii.
W setną rocznicę
urodzin miałam przyjemność przeczytać książkę autorstwa Thomasa Sjöberga o tym
znakomitym reżyserze. Jej podtytuł brzmi „Miłość, seks i zdrada”. Z pewnością
intymne szczegóły są czasami przerażające. Plotki mieszają się w ciekawy sposób
z autorskimi refleksjami na temat odnoszącego sukcesy reżysera, jego prawie
nieskrępowanej mocy i sztuki władcy.
Książka o
Bergmanie śledzi praktycznie całe jego życie: autor skupia się na latach
dzieciństwa oraz dorastania, czas spędzony w nazistowskich Niemczech, a także szczegółowo
opisuje burzliwe związki z silnymi i niezależnymi kobietami, a w
końcu ślub z tą, która najbardziej przypominała jego matkę.
Dzieł o tej
niezwykłej osobie powstały już tysiące. Jednak Sjöberg zamiast ukazywać
reżysera, chciał pokazać Bergmana jako osobę prywatną – syna, ojca, męża, kochanka.
Problem w tym, że Ingmar Bergman nigdy nie był szczególnie prywatny. Jego życie
zostało przyćmione publicznie zarówno przed, jak i po jego śmierci.
Tak więc siła w
książce Sjöberga nie polega na tym, że mówi on bardzo dużo, raczej ambitnie podsumowuje już znaną biografię, ale doprawioną nowymi szczegółami. Wyciąg z dziennika Karin Bergman podnosi jej walory ujawniając jej
najskrytsze myśli i rzucające nowe światło na sytuację rodzinną reżysera.
6/6
Za książkę
dziękuję wydawnictwu!
Miło jest od czasu do czasu oderwać się od fakcji i zanurzyć w dobrej książce biograficznej.
OdpowiedzUsuńPolecę tą książkę mojemu narzeczonemu. 😊
OdpowiedzUsuńNie sięgam często po biografie, ale jeśli książka wpadnie mi w ręce to przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji będę na pewno o niej pamiętać...
OdpowiedzUsuń