Okładka: miękka
Liczba stron: 408
Premiera 28.02.2018!
Premiera 28.02.2018!
„Ekscentryczna
ekipa filmowców wyrusza na Teneryfę kręcić kryminał pod tytułem „Spisek
scenarzystów”. Wszystko miało iść jak z płatka, lecz już pierwszego dnia na
planie dochodzi do zabójstwa jednego z głównych aktorów. Scenarzyści
rozpoczynają własne śledztwo. Kuba popada w paranoję, a Sylwia próbuje
przemówić ekipie do rozsądku. Ich śledztwo nabiera rumieńców, bo morderca nie
zwalnia tempa i wysyła sygnały, że na jednym trupie nie skończy.”
Po książkę
Wojciecha Nerkowskiego sięgnęłam, po pierwsze, bo czytałam „Spisek scenarzystów”
i zostałam bardzo mile zaskoczona, a "Zdrada scenarzystów" to kontynuacja poprzedniej historii. Po drugie skoro mam za sobą poprzednią
część to chciałam poznać dalsze losy barwnych postaci. Poza tym autor jest współtwórcą takiego serialu jak BrzydUla, który kiedyś nałogowo oglądałam.
„Zdrada
scenarzystów” to kolejna intrygująca powieść Nerkowskiego. Autor jest również
scenarzystą to i w tej części, z racji wykonywanego zawodu, zabiera nas za
kulisy polskiego show-biznesu. Podoba mi się dystans z jakim podszedł do tego
tematu, przy tym nikogo nie obraża, ale bez owijania w bawełnę pokazuje jak
działa ten światek.
Również w tej
części mamy do czynienia z rodzeństwem Leśniewskich. Zarówno Sylwia, jak i
Kuba zdobyli moje serce już w „Spisku scenarzystów”. Bardzo różnią się od
siebie, ale przez to jednocześnie idealnie się dopełniają. Kuba to bardzo
barwna postać z wybujałą wyobraźnią i workiem pewności siebie, natomiast Sylwia
to inteligentna, skromna dziewczyna. Chociaż trochę smętna, ale chyba miałam takie
wrażenie z powodu wyglądu szarej myszki nadanej przez autora. Każdy bohater
został nakreślony bardzo szczegółowo i dopracowany w najmniejszym szczególe, przedstawiony
zarówno z wadami, jak zaletami. Postaci te na pewno zapadną Wam w pamięci na
długo.
Styl autora
niezmiennie pozostaje zabawny, a jednocześnie ironiczny. Przez co przy lekturze
doskonale się bawiłam. Intryga kryminalna została również interesująco
poprowadzona, chociaż fani skomplikowanego śledztwa nie zostaną usatysfakcjonowani, lecz trzeba pamiętać o tym, iż jest to lekka komedia kryminalna, która stawia na zabawę.
Koniec książki
daje nam małą zapowiedź tego, gdzie być może będzie się toczyć następna część
cyklu. Autor zabierze nas w daleki i fascynujący świat. Ja już się nie mogę
doczekać.
„Zdrada
scenarzystów” Wojciecha Nerkowskiego to doskonała lektura dla fanów gatunku,
którzy lubią dobry humor, intrygującą fabułę oraz ciekawych bohaterów.
Pragniecie się przenieść za kulisy telewizji – koniecznie sięgnijcie.
Za książkę oraz możliwość objęcia jej patronatem dziękuję Wydawnictwu!
Serdecznie gratulujemy patronatu.
OdpowiedzUsuńAkurat w tym przypadku nie czuję, że chcę przeczytac tę powieść, bo nie lubię po takie sięgać. Pewnie już mnie trochę znasz pod względem polskich bohaterów.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu!
pozdrawiam,
polecam-goodbook.blogspot.com
Nie czytałam poprzedniej książki, ale obie wydają się ciekawymi kryminałami. Jeżeli pracował nad tym scenarzysta BrzdUli to na pewno jest ciekawie. Ja jednak chwilowo stronie od thrillerów i kryminałów :) Może kiedyś!
OdpowiedzUsuńI gratuluję patronatu!
Gratuluję patronatu.:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo żałuję, że nie skusiłam się na lekturę tomu poprzedniego :) Mam zamiar to nadrobić. A ja BrzydUlę nadal oglądam :)
OdpowiedzUsuńIdealna książka na te nasze obecne zimne wieczory!
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszego (i myślę, że nie ostatniego) patronatu ❤️
OdpowiedzUsuń