23.2.18

Nuria Pradas, Barcelońskie sny

Tytuł oryginału: Suenos a medida
Wydawnictwo W.A.B.
Liczba stron: 463
Okładka: miękka

Niezwykła historia miłości i wojny, opowiedziana przez pryzmat losów pracowników słynnego barcelońskiego domu mody. Barcelona, 1917 rok. Piękna Laia rozpoczyna staż w słynnym domu mody Santa Eulalia. Wkrótce wdaje się w romans z żonatym Ferrnandem, głównym projektantem i znanym uwodzicielem. Ferran i jego szwagier Andreu, właściciel firmy, pragną stworzyć własną, niepowtarzalną kolekcję, która rozsławi ich markę na pierwszym w mieście pokazie mody…

Muszę się od razu przyznać, że zapragnęłam przeczytać „Barcelońskie sny” Nurii Pradas z powodu znakomitej okładki, ale również dlatego że akcja tej książki toczy się w Barcelonie. Zakochałam się w tej powieści.

Akcja powieści przenosi nas do Barcelony, gdzie przez dwie dekady czyni czytelników uczestnikami życia głównych bohaterów w Santa Eulalia. Ten znany na całym świecie sklep był pierwszy z materiałami, a następnie stał się nowoczesną firmą w świecie haute couture. Dzięki retrospekcjom zagłębiamy się w życie postaci, które należą do różnych warstw społecznych, ponieważ w Santa Eulalii różnice w klasie czy też wykształceniu nie stanowią problemu, aby pracować. Bo to ludzie są jej sukcesem i bardzo dosadnie zostaje to podkreślone  w powieści.

„Barcelońskie sny” podzielone są na trzy duże części, a te na podrozdziały. W powieści pojawia się wiele postaci, z których każda boryka się z problemami, ma swoje niedole, wzloty i upadki. Historie bohaterów przeplatają się ze sobą tworząc płótno pełne niuansów. Wszyscy oni są doskonale skonstruowani, autorce udało się w nich tchnąć życie i uczynić je prawdziwymi oraz wiarygodnymi. Każda  z postaci ma swoją przestrzeń, historię  i zabiera nas do Hiszpanii XX wieku. Najbardziej ciekawą dla mnie postacią była Laia, pracowita kobieta o silnej osobowości. Szuka własnej drogi starając się przetrwać, mimo że los raz po raz rzuca jej kłody pod nogi.

Nuria Pradas złożyła hołd wszystkim tym, którzy nie wyjechali  na wygnanie i pozostali, aby ponownie unieść złamany kraj, aby pozbierać kawałki narodu, które zostały zniszczone przez wojnę. Bardzo pouczające było dla mnie poznanie wojennego konfliktu z punktu widzenia katalońskiego narodu i nauczenie się czegoś więcej o świecie mody i haute couture z początku XX wieku. Uwielbiałam gubić się wśród wzorów, szpilek, luksusowych tkanin, szkiców…

Powieść jest opowiedziana w trzeciej osobie przez wszechwiedzącego narratora, który pokazuje czytelnikowi różne punkty widzenia każdej z postaci. Historia napisana została zwięzłym i jasnym językiem.

Nuria Pradas wykonała wspaniałą pracę polegającą na przeplataniu różnych wątków tej samej historii , aby połączyć je w spójne zakończenie. Stworzyła powieść , w której zbiegają się miłość, pasja, namiętność, przebaczenie, marzenia, represje kobiet, tragedia wojny oraz świat mody haute couture. To także powieść pełna życia, uczuć, nadziei.

„Barcelońskie sny” to opowieść oparta na prawdziwej historii sklepu Santa Eulalia. Na uwagę zasługuje znakomita dokumentacja kontekstu historycznego, która pozwoliła autorce szczegółowo opisać dwie dekady historii Katalonii, naznaczone burzliwymi latami wojny. Fenomenalna pozycja, którą każdemu będę polecać.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu!

Buziaki, Paulina

8 komentarzy:

  1. Bardzo dobra recenzja która mnie zaciekawiła i skłoni do przeczytania tej książki :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ta książka to coś dla mnie :) Skoro jest tam coś o wojnie, to totalnie moje klimaty ;)
    Buziaki! ;* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa recenzja, ale książka jakoś mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja, ale książka jakoś mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj zaczęłam. Bardzo dobrze mi się czyta i szybko przeczytam. Lubię takie klimaty. Trochę Zafonowskie :D.
    Pozdrawiam ;)
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieco przypomina mi "Krawcową z Madrytu", którą pokochałam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tego tytułu, zapowiada się świetna czytelnicza rozrywka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe i fascynujące. Muszę rozejrzeć się za tą pozycją!

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)