28.1.18

Mario Puzo, Ostatni don





Tytuł oryginału: The Last Don
Wydawnictwo Albatros
Liczba stron: 512
Okładka: miękka

„Podczas chrzcin swoich wnuków Domenico Clericuzio, głowa najsilniejszej amerykańskiej rodziny mafijnej, podejmuje decyzję o zalegalizowaniu swojej działalności. Chce, by jego krewni stali się uczciwymi obywatelami. Wkrótce jednak musi spojrzeć prawdzie w oczy – krwawe wydarzenia z przeszłości odcisnęły na członkach rodu zbyt silne piętno. O powrocie do „normalności” nie może być mowy.”

Kiedy już ktoś przeczytał „Ojca chrzestnego” autorstwa Mario Puzo będzie się doszukiwał podobieństw w każdej kolejnej książce pisarza. Wydaje mi się, że w ten czy inny sposób będą przypominać poprzednika. 

„Ostatni don” utrzymuje podobieństwo niemal do końca. Podobne elementy fabuły pojawiają się w całym tekście. Główny bohater, podobnie jak Michael Corleone, próbuje uciec od kryminalnej działalności swojej rodziny. Jednak na plus mogę zaliczyć przeniesienie się w świat filmu i prosto do Hollywood. 

Podobnie jak „Ojciec chrzestny”, „Ostatni don” jest wypełniony krwawymi wojnami i szokująco sadystycznymi aktami zemsty. Podobnie jak Corleone, Clericuzio wolą hazard od narkotyków, ponieważ narkotyki są „zbyt niebezpieczne”. W obu książkach kluczem fabularnym pozostaje zamordowanie policjanta. W obu opowiadaniach jeden z zięciów Dona musi zostać usunięty. Co najlepsze, posunęłam się do tego stopnia, że wyobraziłam sobie  postacie z „Ostatniego dona” grane przez aktorów z filmu „Ojciec chrzestny”. Jednak mnie takie podobieństwa nie przeszkadzają i tę książkę również czytało mi się bardzo przyjemnie. Chociaż o coś troszeczkę nowego autor mógł się postarać.

Początkowa część jest trochę nudna. Autor stara się opisać bardzo dokładnie i szczegółowo  naturę każdej postaci. Czułam się tak jakbym czytała wiele opowiadań. Jednak gdy te opisy się skończą czytelnik może poruszać się swobodnie po lekturze, która mnie osobiście zaciekawiła.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu! 

Buziaki, Paulina

6 komentarzy:

  1. Właśnie, to mam na półce i zaczęłam, ale na razie odpuściłam, choć wiem, że mi się spodoba :D trzeba lubić takie książki, aby po nie sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Planowałam przeczytać, naprawdę, ale koniec końców ich miejsce zajął nowy Coben i Cudowny chłopak, no nie można mieć wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przeczytać coś od tego kultowego autora! "Ostatniego dona" nie widziałam w żadnej księgarni ;o ładne wydanie.

    Pozdrawiam,
    toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. No i masz wszystkie trzy przeczytane! Zazdroszczę! I przeczytania i posiadania, bo juz wielokrotnie mówiłam, że te książki są genialne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mario Puzo jest genialny, więc tu nie ma co dyskutować. Muszę przypomnieć sobie ponownie te ksiązki, bo czytałam je już lata świetlne temu!

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)