4.1.18

Corinne Michaels, Conviction


Tytuł oryginału: Conviction
Wydawnictwo Szósty Zmysł
Liczba stron: 358
Okładka: miękka

Kiedy skończyłam czytać Consolation miałam ochotę krzyczeć. Bo poprzedni tom zakończył się mocno dramatycznie.

Potrzebowałam minuty, chwili, żeby przygotować się na to, co miało nadejść... na kolejne uczucia, które pozostały ze mną po przeczytaniu poprzedniej części i które wiedziałam, że wrócą ze zdwojoną siłą. Kiedy WRESZCIE (gdyby udało mi się pojechać na targi książki przeczytałabym już dawno!) sięgnęłam po Conviction, nie byłam pewna, w którą stronę uda się Corinne Michaels. Czy Natalie i Liam będą żyli długo i szczęśliwie? Przecież z martwych powstał Aaron… Czy wyzna on swoje grzechy i wrócą do normalności z Natalie? Co w takim razie stanie się z Liamem? 

Ta część również mocno oddziałuje na człowieka. Trójka głównych bohaterów przeżyła traumatyczne doświadczenie, a obecnie zmuszeni są do życia, które rozdziera serce. Każdy z nich jest pewien, czego chce, ale tak naprawdę nikt nie słucha nikogo. Conviction to nowa lekcja dla Natalie, Liama i Aarona. Każde z nich musi nauczyć się nowych rzeczy o sobie i uczyć się siebie nawzajem. Zmuszeni są znaleźć sposób, aby ich życie znów zaczęło funkcjonować, aby mogli znów zaznać szczęścia. Czy się im to uda? Odsyłam do książki, ale muszę przyznać, że zakończeniem jestem w 100% usatysfakcjonowana, bo Natalie wybrała tego mężczyznę, za którego trzymałam bardzo mocno kciuki.

Jak dla mnie autorka ma uzależniający sposób opowiadania historii. Zatraciłam się w tej powieści i każdą emocję dzieliłam z bohaterami. Historia wydaje się nieprawdopodobna, ale mnie się podobała i mnie mocno wciągnęła. Jeśli szukacie ciekawego i nieszablonowego romansu to sięgnijcie po książki Corinne Michaels. Ja się nie zawiodłam.

Buziaki, Paulina

8 komentarzy:

  1. powiem szczerze że już wielokrotnie widziałam recenzję tej książki jednak Twoja chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Postaram się wcisnąć też pozycję na listę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i jestem zachwycona ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie przeczytam tę serię, bo słyszałam już o niej wiele pozytywnych opinii. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się tylko zastanawiam, kiedy będę miała okazję te książki przeczytać... bo tak bardzo je chcę mieć!

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę, że druga część przypadła Ci do gustu tak samo, jak mnie ;) Też jestem usatysfakcjonowana zakończeniem, choć wcale nie uważam historii za nieprawdopodobną ;) Niemniej jednak Corinne Michaels w drugiej części wciąż trzyma poziom i nawet udało jej się stworzyć bohatera, którego szczerze i z całego serca miałam ochotę soczyście trzasnąć w twarz xD

    OdpowiedzUsuń
  6. To dobrze, że wybrała Twojego faworyta - wierzę zatem, że dobrze wybrała ;) ja osobiście nie czytałam pierwszej części, ale pisałam Ci już, że kojarzy mi się taki podobny film ;) ale na filmie wybiera nie tego, któremu ja kibicowałam

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam wielką ochotę sięgnąć po tę serię <3 jak narazie nie mam czasu, ale na pewno będę pamiętać o tych tytułach :)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)