13.1.18

[PRZEDPREMIERA] Wojciech Chmielarz, Cienie


Wydawnictwo Marginesy
Okładka: miękka
Liczba stron: 480

Premiera 17 stycznia!

Po kryminały czy też thrillery sięgam wtedy, kiedy romanse i powieści obyczajowe mnie zmęczą. Takim oto sposobem trafiłam na powieść Wojciecha Chmielarza „Cienie”.

„W Milanówku giną dwie kobiety – córka i konkubina słynnego gangstera. Zastrzelono je z broni podkomisarza Kochana, a on sam znika. Dzwoni jednak do Mortki i prosi o pomoc – ktoś go wrabia.

W tym samym czasie aspirantka Sucha próbuje rozwikłać sprawę nagrania z ukrytej kamery, na którym widać, jak kilku mężczyzn gwałci chłopaka. Zidentyfikowała wysoko postawionych polityków. Wie, że jeśli ujawni nagranie, wszystkiego się wyprą. W dodatku chłopak popełnił samobójstwo.” 

Do tej pory nie miałam okazji przeczytać żadnej książki z serii o Komisarzu Mortce, ale wszystkie tomy z tej serii można czytać niezależnie, bez względu na kolejność.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona książką pana Wojciecha. Specem od kryminałów nie jestem, ale czytelnikiem już tak. Mam kryteria, którymi się kieruję przy wyborze książek, jak również potem gdy piszę o nich opinię.

Wojciech Chmielarz wyraźnie nakreślił sylwetki swoich bohaterów. Komisarz Jakub Mortka to genialna postać – uparty, ambitny, opanowany i spokojny, ale gdy potrzeba nieprzewidywalny, zadziorny i władczy. Rzetelny gliniarz z wydziału zabójstw, bywa jednak spontaniczny i bardzo niepokorny. Bardzo mnie bawiła jego nieporadność w kwestii związków, ale to tylko pozwala dać kolejny plus tej książce. Natomiast Sucha to silna kobieta, ogromnie uparta, dąży do celu po trupach, ale koniec końców nie wstydzi poprosić się o pomoc, jeśli jej potrzebuje. Nie umie radzić sobie z emocjami, ale również wzbudziła we mnie sympatię.

W „Cieniach” pojawia się wiele, naprawdę wiele postaci oprócz dwóch wyżej wymienionych, które również mają bujne osobowości. Gdybym miała mieć sprawdzian z treści szczerze trzeba być bardzo skupionym na tej powieści, aby wszystkich z nich zapamiętać. Podoba mi się to jednak, że autor stworzył tak wielu bohaterów, ale są oni prawdziwi ludźmi, można powiedzieć z krwi i kości, nie tylko z zaletami, ale również wachlarzem wad.

Autor bardzo się postarał, aby zachęcić czytelnika. Tak wykreował historię, że nie sposób się od niej oderwać. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta w świat mrocznej Warszawy, w której na pewno nie chciałabym się znaleźć. Choć książka objętościowo jest dość znaczna (480 stron!) wcale specjalnie się tego nie odczuwa, ponieważ czyta się ją bardzo szybko i autor zaciekawia czytelnika.

Summary: Nie spodziewałam się, że kryminał może mi się spodobać. Jestem bardzo zadowolona, ze miło się rozczarowałam. „Cienie” Wojciecha Chmielarza okazały się naprawdę dobrą, wciągającą lekturą z zaskakującym zakończeniem. Porywający kryminał, po którym mam ochotę sięgnąć po poprzednie tomy cyklu o komisarzu Mortce.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu.

Buziaki, Paulina

8 komentarzy:

  1. Chętnie zapoznam się z tą książką. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. akurat ta lektura nie dla mnie, ale okładki są miłe dla oka, minimalistyczne.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po kryminały, więc czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za recenzję. Teraz już naprawdę nie mogę się doczekać na mój egzemplarz Cieni :D Ja bardzo lubię cykl książek z Jakubem Mortką. Fajne jest to, że nie trzeba ich czytać chronologicznie. Chmielarz to moje odkrycie sprzed pół roku. Wszystkie dotychczasowe książki przeczytałam jednym tchem. I niech mi nikt nie mówi, że polscy autorzy są kiepscy! :P Muszę powiedzieć, że mocno mnie zaskoczyła zmiana szaty graficznej - na plus oczywiście. Okładka świetna, moim zdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już tyle słyszałam o tym Autorze, że muszę koniecznie dorwać gdzieś jego książkę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, czekam na tę książkę bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię kryminały, a tego autora nie znam. Przyda się coś innego i świeżego :)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)