Tytuł oryginału: Grayson's Vow
Liczba stron: 384
E-book
Moje pierwsze spotkanie z Mią Sheridan
rozpoczęło się od książki Calder. Narodziny odwagi (recenzja TUTAJ).
Zafascynowana lekkim piórem tej pisarki chętnie sięgam po kolejne jej
powieści. I również tym razem zostałam mile zaskoczona.
Bez winy to opowieść o Graysonie i
Kirze. Dwójce obcych sobie ludzi, którzy postanawiają się pobrać (właściwie to Kira oświadcza się Graysonowi!), aby uzyskać dostęp do bardzo dużych
pieniędzy. Warunek jest tylko jeden – nic ich nie połączy, bo to tylko interes,
na którym zarobią. Ale tak łatwo być nie może i między tę dwójkę wkrada się
bardzo głębokie uczucie. Wkrada się, ponieważ Smok i Wiedźma potrafią zaleźć
sobie za skórę. Można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień, bo żadne z nich
nie chce popuścić. Sceny, w których sobie dokuczają, nie tylko słownie, ale i
fizycznie powodują wybuchy śmiechu! Ta dwójka jest naprawdę niemożliwa!
Opowieść ta nie tylko oparta jest na
zabawie i humorze. Kira to dobra, mądra i żywiołowa dziewczyna, którą cieszy
każdy dzień i mimo wszystkich cierpień zachowuje pogodę ducha. W głębi samotna,
odtrącana, notorycznie raniona przez
ojca, od którego nie zaznała miłości, czułości, troski czy szacunku. Natomiast
Grayson to chłodny, powściągliwy i zamknięty w sobie mężczyzna, które nie umie pozbyć
się demonów przeszłości. Zdradzony przez brata i byłą dziewczynę doświadcza
tylko zła. Jego celem jest dotrzymanie słowa danego ojcu, aby postawić na nogi rodzinną winnicę. Jednak kiedy Kira pojawi się w jego domu i życiu już nigdy nic nie będzie takie
samo. Dwa różne światy, dwa różne
charaktery, które przyciągają się jak magnesy. Nie obejdzie się bez perypetii,
a także łez, zarówno radości jak i wzruszenia.
Summary: Bez winy to powieść, obok
której nie da się przejść obojętnie. Jeśli jeszcze nie znacie tej książki to
jak najszybciej po nią sięgnijcie! Bo ta opowieść wywoła w Was nie tylko łzy na
policzkach, ale i ogromny uśmiech na twarzy. Mnie oczarował lekki styl, prosty
język, zabawna fabuła i oczywiście seksowne sceny. Książka idealna na poprawienie humoru i
na gorszy dzień.
Z chęcią bym ją przeczytała:) Lubię takie luźne powieści :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się czyta :)
UsuńMam ogromną słabość do tej autorki, więc z pewnością się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńOj ja też :D
UsuńMnie ta historia nie przypadła do gustu. Uwielbiam twórczość Sheridan, lecz Bez winy całkowicie mnie rozczarowało.
OdpowiedzUsuńOj to szkoda. Ale wiadomo gusta są różne ;)
UsuńPrzymierzam się do jej zakupu :) Chciałabym przeczytać tę kiążkę.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Sheridan :)
UsuńUroniłam łzę ;)
OdpowiedzUsuńMia ma bardzo lekki i przyjemny styl - jej książki pochłania się błyskawicznie.
Ciesze się, że przypadła Ci do gustu, a sama muszę się w końcu wziąć za te narodziny ;)
Ściskam :)
Polecam Narodziny :) myślę, że też by Ci się spodobały :)
UsuńJuż tyle osób ją poleca. Bardzo chciałabym się w końcu sama przekonać, czy jest warta grzechu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
zapraszam do siebie na recenzję Margo polecam-goodbook.blogspot.com
Jak przeczytasz chętnie poznam Twoją opinię :)
UsuńWszędzie same ochy i achy nad książkami tej autorki... a mnie jakoś do nich nie ciągnie. Nie wiem dlaczego - w sumie to mój gatunek, więc teoretycznie powinnam już zacierać łapki, jednak tak nie jest. Możliwe, że dzieje się tak ponieważ im częściej widzę jakąś książkę, zwłaszcza z opiniami w samych superlatywach - tym mniejszą mam ochotę by po nią sięgnąć. Zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ^^
Książki bez tajemnic
Ja też po nią sięgnęłam później niż była jej premiera. Do pewnych pwwieśći wolę dorosnąć i przeczytać w swoim tempie :)
UsuńSuper! Uwielbiam Mię i zarówno "Bez słów", jak i "Bez winy", chociaż tak różne, pokochałam bezwarunkowo, a teraz nic, tylko czekać na "Bez szans" :) Bardzo się cieszę, że BW tak Ci się spodobało :D
OdpowiedzUsuńKocham Sheridan i nic już tego nie zmieni :D
UsuńBez słów bardzo mi się podobało i jestem ciekawa innych książek Mii :D Musze kiedyś sięgnąć i po tę :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Ja czekam właśnie na Bez szans ;)
UsuńSą książki tej autorki, które bardziej mi się podobają od pozostałych. Może i ten tytuł przeczytam i się przekonam. ;)
OdpowiedzUsuńJools and her books
Polecam;)
UsuńMia Sheridan jest mi znana z zupełnie innych serii, z których byłam dość zadowolona :) "Bez słów" nadal stoi na mojej półce i czeka na przeczytanie.. Jednak mam zamiar szybko nadrobić jej nowe powieści :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Bardzo polecam :) książka jest niezwykle wciągająca ;)
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się podobało ;) Widzę w sieci sporo narzekań na twórczość tej autorki i doprawdy tego nie rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też nie rozumiem. Dla mnie to ideał :) pisze wprost fenomenalnie, a jej książki zawierają w sobie sceny erotyczne, ale przy tym są tak bardzo delikatne i niewinne :) no super po prostu ;)
Usuń"Bez słów" i "Bez winy" wciąż czekają na półce xd nie wiem kiedy się za nie zabiorę.. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
camilleshade-books.blogspot.com
Oj poleca, bo książki tej autorki są zdecydowanie godne polecenia ;) ale wiem, że czas nie jest naszym sprzymierzeńcem :P
UsuńPo książki Sheridan sięgam w ciemno. "Bez słów" i "Bez szans" były świetne, "Stinger" oraz "Calder" były równie dobre, dlatego "Bez winy" to moje Must Read ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Uwielbiam Sheridan ;)
UsuńNiby taka banalna fabuła, a jednak podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńChoć po przeczytaniu książki "Bez słów" i kilku recenzji książki "Bez szans" to ten humor jakoś nie pasuje mi do stylu autorki... Dlatego z chęcią zapoznam się i z tą pozycją, która może być inna! :)
Polecam, polecam ;)
Usuń