28.4.16

Dwumiesięcznica

Czy Wam czas też mija jak w okamgnieniu? Osobiście dni mieszają mi się ze sobą. Mam wrażenie, jakbym wpadła w pętle, wirowała w niej i nie mogła się wydostać na zewnętrz. Jak w jakimś filmie fantastycznym. Albo w „Dniu Świstaka”. Szkoła, dom, praca, szkoła, dom, praca… W kółko i w kółko.


28 lutego 2016 roku postanowiłam założyć bloga. Naszła mnie jakaś chwila, moment, pragnienie… Nie wiem. Nie potrafię na to odpowiedzieć. Kiedy zaglądałam  na inne blogi wyobrażałam sobie, że ludzie mają naprawdę świetną zabawę. Tak, traktowałam to jako zabawę. I myślałam „Cóż to za filozofia!”  Jednak już tak nie uważam, bo blog (pomijając satysfakcję, którą daje) to ciężka praca. Każde słowo przelane na papier cieszy jak pierwsze krople deszczu na pustyni. Radość niczym wynalezienie leku. Mówię to trochę pół żartem, pół serio, bo tak bardzo wielkiego problemu z pisaniem nie mam, jednak czasem mam blokadę, przez którą nie mogę się przebić.

Początki nigdy nie są łatwe. Kiedy opublikowałam pierwsze posty i nie było żadnego odzewu, czułam się tak jakbym pisała dla siebie i mojego Męża. Który oczywiście mnie wspierał. Ze zrezygnowaniem patrzyłam na inne blogi, gdzie pod postami było np. 50 komentarzy, a obserwujących - 300 osób. To nic. „Oni też pewnie zaczynali z niczym, tak jak ja, a co mnie nie zabije to mnie na pewno wzmocni” – myślałam. I co? Doczekałam się!!!

Pierwszy z komentarzy otrzymałam od Lustra rzeczywistości. Myślałam, że umrę z radości i zemdleję z wrażenia! Otrzymałam radę, aby wyjustować tekst! I wiecie co? To była jedna  z najmądrzejszych rad, jakie otrzymałam w życiu. Bo naprawdę teksty lepiej się czytało, odkąd zaczęłam je justować. Oj dzięki Ci, Lustro Rzeczywistości! Dzięki tej radzie, poznałam twojego bloga i od tej pory zaglądam regularnie. Serdecznie polecam ;) LINK TUTAJ 

Na temat blogowania do tej pory nie wiedziałam nic. Ale jak się uprę znajdę wszystko. Tak jak wygląda mój blog to zasługa Vademecum blogera, gdzie wyczytałam wszystko. Krok po kroku, dzięki prostym instrukcjom Beaty mój blog wygląda tak jak wygląda. A uważam, że jest tak pięknie minimalistyczny, aż chce mi się płakać ;) taki żarcik oczywiście ;) Jeśli macie jakieś problemy techniczne z blogiem zajrzyjcie LINK TUTAJ

Potem pomocną dłoń wyciągnęła Mea Culpa w bardzo ważnej dla mnie sprawie. Uwielbiam jej bloga Z książką do łóżka. I ją samą. Dziękuję, Kochana ;) Zajrzyjcie koniecznie LINK TUTAJ
Odniosłam wrażenie, że na moim blogu coś się zaczęło dziać, od tego momentu, kiedy Samanta Dryja z bloga Edukacja z pasją opublikowała na swoim fanpage’u mój wpis o autyzmie. Wygłaszałam referat na konferencji w Lublinie, więc postanowiłam podzielić się moimi spostrzeżeniami i wiedzą. Wiecie co? Artykuł w ciągu dnia przeczytało ponad 500 osób. Byłam w takim szoku, że do tej pory nie mogę w to uwierzyć! Zajrzyjcie koniecznie na jej bloga ;)

I po tych momentach tchnęło we mnie nowe życie. Chociaż żałuję, że nie mogę poświęcać więcej czasu na mojego bloga, to i tak jestem szczęśliwa, że są osoby, które „karmią” mnie bardzo miłymi słowami. A przede wszystkim, że mnie odwiedzacie i czytacie moje wpisy ;)

Co się zmieniło?
Przede wszystkim to, że czytając samą klasykę i trudne książki, mało orientuję się w nowościach wydawniczych. Dobrze, że czytam inne blogi książkowe, bo nie spodziewałam się, aż takiego ogromu nowych autorów i pozycji na rynku wydawniczym. Ale uważam, że wszystko jest do nadrobienia i jestem jak najbardziej nastawiona optymistycznie ;)
Po drugie, trafiłam na wiele świetnych blogów, o których istnieniu nie miałam pojęcia, czego bardzo żałuje. Ale to też nadrabiam w każdej wolnej chwili ;)
Po trzecie, autorki i autorzy blogów książkowych biorą udział i sami też organizują tak fantastyczne book tagi, że nie mogę wyjść z  podziwu. Gratuluję pomysłowości oraz ogromnej kreatywności.
Na koniec refleksja: książkowa społeczność i szeroka blogosfera książkowa jest fenomenalna. Znajduje się w niej wiele życzliwych, pomocnych i szczerych osób. Osobiście czuję się już członkiem tej „rodziny”, chociaż pewnie dopiero mała cząstka wie o moim istnieniu ;) Ale co tam, kiedyś jeszcze się dowiecie ;)


Buziaki,
Paulina


P.S. Zapraszam na konkurs na Instagram :) Do wygrania książka ;) 

23 komentarze:

  1. Cześć. Gratuluje Ci dwumiesięcznicy. Piszesz o skromnych początkach, a ja z mim miesiącem blogowania, mogę Ci tylko pozazdrościć popularności, jaka zdobyłaś w tak krótkim czasie! Życzę Ci owocnego pisania, oby sprawiało Ci ono jak najwięcej radości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) powiem Ci, że to uczucie ze znalezienia pasji jest nieziemskie :)
      Pozdrawiam ;)
      P.S. Twojego bloga też uwielbiam ;)

      Usuń
  2. Gratuluję dwumiesięcznicy;) niech blog daje Ci mnóstwo radości i satysfakcji;)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluje! to wielki sukces a nie dlugo mam nadzieje beda kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, żebyś sama odczuwała przyjemność z blogowania, teraz może być już tylko lepiej - zaufaj mi :)
    Cieszę się, że moja drobna rada wrzuciła Cię na odpowiednie tory, piszesz pięknie, jesteś świadoma tego, co chcesz przekazać, więc będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa ;) bardzo mi miło :) a blog stał się dla mnie odskocznią :) uwielbiam czytać i się dzielić przemyśleniami :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. gratuluję tych dwóch miesięcy, czytaj, pisz i niech blogowanie sprawia Ci jak najwięcej radości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję ;) oczywiście, że sprawia :) to dla mnie największa radość pod słońcem ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję! Moje początki z blogiem były równie trudne, jednak z czasem wszystko zaczęło się świetnie rozwijać! ;)
    Pamiętam tę swoją radość kiedy zobaczyłam pierwszy komentarz...już nie mówiąc o obserwacji bloga! :D


    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/04/dwor-cierni-i-roz.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie początki są trudne, ale nie warto się poddawać :)
      pozdrawiam

      Usuń
  8. Gratulacje tych dwóch miesięcy. Wynik jest naprawdę świetny a blog wyjątkowy, więc nie pozostaje mi nic innego jak życzyć dalszych sukcesów. Fajnie, że masz takie dobre wsparcie wspaniałych blogerów. Sama pamiętam moje początki w blogosferze i fajnie że trafiłaś na tyle dobrych dusz :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe i ciepłe słowa :)
      pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Przede wszystkim chciałabym Ci serdecznie pogratulować tych dwóch miesięcy, które jak mam nadzieję, sprawiły Ci mnóstwo radości i przywoływały szeroki uśmiech na twarzy! (Zwłaszcza, gdy pojawiły się pierwsze komentarze!)
    Życzę Ci również, aby każdy kolejny dzień tutaj był jeszcze przyjemniejszy!
    Dziękuję bardzo za wyróżnienie i ja Ciebie również uwielbiam! :) Ciebie i Twojego bloga, którego regularnie odwiedzam!
    Cieszę się, że początki masz już za sobą, teraz będzie coraz lepiej! :)
    Ja gdy zakładałam bloga pisałam tutaj z nudów, nie znałam książkowych blogów ani blogerów. Po miesiącu zrobiłam sobie półroczną przerwę i wraz z Nowym Rokiem 2016 powróciłam, tym razem robiąc to już prawidłowo i czerpiąc z tego ogromną przyjemność! :)
    Moja droga, życzę Ci wszystkiego dobrego! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana, za wszystko :) za pomoc, za miłe słowa, otuchę :) dziękuję, jesteś wspaniałą, ciepłą, miłą i życzliwą osobą :)
      pozdrawiam!

      Usuń
  10. Gratuluję pierwszych dwóch miesięcy! Bardzo dobrze "powiedziane" i przemyślane słowa :) Na pewno zostanę na dłużej ;>

    http://belikovbookblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WoW! I mam kolejny sukces, bo po raz pierwszy skomentował mi posta Mężczyzna :D dziękuję i ściskam gorąco ;)

      Usuń
  11. Gratuluję dwóch miesięcy! Ja na początku też miałam bardzo mało czytelników i wyświetleń, bo pisałam w sumie dla siebie, dopiero potem "wyszłam do ludzi" i zaczęłam odwiedzać inne blogi ;)
    Pisz dalej, bo fajnie tu u Ciebie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ważne, że to co robisz sprawia radość Tobie samej ;)
    U mnie na początku też nic wiele się nie działo, a dzisiaj mam wielu przyjaznych blogerów, którzy odwiedzają mój blog, a ja z chęcią w wolnej chwili zaglądam na ich ;)

    Życzę powodzenia i wielu sukcesów ;) I wytrwałości

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję! To dopiero dwa miesiące?! Lubię Twój blog.
    'Miesięcznice' kojarzą mi się z pomnikami.....

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie, że dzielisz się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem, choć niewielkim dla niektórych, dla innych - bardzo cennym, zwłaszcza dla tych początkujących :)
    Nie miałam pojęcia, że moim udostępnieniem przyczyniłam się do czegoś takiego! Cieszę się ogromnie, że mogłam coś dobrego zrobić dla Ciebie (nie będąc tego świadomą). Moim celem było podzielenie się wartościowym tekstem z Czytelnikami, których ten temat interesuje, a to, że przyczyniło się to tego, że tyle osób przeczytało Twój artykuł utwierdza mnie w tym, że warto dzielić się dobrymi rzeczami!

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)