Ray Burke, Wychowuj z głową, czyli
zdroworozsądkowe rodzicielstwo
Liczba stron: 360
Okładka: miękka
Od kiedy zostałam mamą mogę śmiało
powiedzieć, ze wychowanie dziecka to najtrudniejsza rzecz w życiu. To wyzwanie,
którego podejmujemy się i które nie mija wraz z wiekiem.
Ogólnie książka „Wychowuj z głową, czyli
zdroworozsądkowe rodzicielstwo” wydaje się lekko przestarzała, tak samo jak
zaprezentowane w niej metody, ponieważ autorzy stosują ją od 1989 roku - co już
mówi samo przez się . Jednak założenia całkowicie do mnie nie przemawiają np.
ze dziecko musi sobie zasłużyć na pewne rzeczy takie jak choćby przeczytanie
bajki na dobranoc.
Sam poradnik napisany jest prostym i
przystępnym językiem. Na końcu każdego rozdziału znajdują się podsumowania,
które są ułatwieniem w znalezieniu odpowiedzi.
Książki osobiście nie polecam, bo nie
zgadzam się z jej założeniami i po prostu one do mnie nie przemawiają. W
wychowaniu czasem warto kierować się intuicją i tym co podpowiada nam serce, a
nie jakiś poradnik. Każde dziecko jest inne i nie znajdziemy gotowej odpowiedzi
w żadnym podręczniku. Choćby on był najgrubszy i najbardziej szczegółowy.
*
Becky A. Bailey, Łatwo kochać, trudno
dyscyplinować
Okładka: miękka
Liczba stron: 260
Jeśli jest się zagubionym rodzicem to
ten poradnik pomoże przede wszystkim się uspokoić. Książka nie męczy, nie jest
przepełniona trudnymi sformułowaniami i terminami. Bardzo przystępna. Przede
wszystkim autorka skupia się na szacunku do dziecka. Rodzic, który kocha
dziecko nie powinien krzyczeć, bić, zastraszać, obwiniać, ośmieszać, poniżać.
Konflikty i owszem będą się zdarzać, bo przecież są częścią naszego życia.
Dlatego autorka stara się konstruktywnie rozwiązywać problemy i tego samego
nauczyć przestraszonych rodziców. Żeby dziecko nauczyło się radzić sobie w
każdej sferze na pewno zaobserwuje to od swoich opiekunów - bo dzieci powielają
nasze błędy, nasze zachowania. Dlatego rodzic powinien zgłębić tajniki
samokontroli w czym pomoże nam ta książka.
*
Kevin Osborn, Ojcostwo dla
żółtodziobów
Liczba stron: 432
Okładka : miękka
Jeśli chodzi o tę pozycję to jest ona
skupiona an standardach amerykańskich, chociaż tak bardzo nie różnią się one od
naszych. Kompendium to zostało podzielone na 3 zasadnicze działy - przed
porodem, po porodzie i starsze dziecko. Bardzo pomysłowe jest to, że autor
stworzył książkę dla ojców, żeby oni także zaangażowali się w opiekę nad
maluszkiem. Nie zgadzam się z pewnymi kwestiami takimi jak np. to, aby
zostawiać dziecko, żeby mogło się wypłakać. Te działy powinny zostać całkowicie
usunięte i niedopuszczalne do druku.
Natomiast młody pogubiony ojciec znajdzie
w niej ciekawe wskazówki i inne przydatne rozwiązania. Wszystko byle z głową i
rozsądkiem.
Za egzemplarze do recenzji dziękuję
wydawnictwu Rebis!
Polecę mojej siostrze, która właśnie urodziła drugie dziecko. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń