Tytuł oryginału:
The Proposal
Wydawnictwo
Kobiece
Liczba stron:
432
Okładka: miękka
W każdej z nas
jest jakaś romantyczna cząstka i każda z nas marzy o wyjątkowym dniu, kiedy to jej
ukochany w końcu klęknie na jedno kolano i założy na palec najpiękniejszy pierścionek
na świecie. Potem zaczyna się rozmyślanie o weselu i wspólnym życiu… Jednak zdarza
się, że to tylko marzenie, które może prysnąć jak bańka mydlana. Tak też się
wydarzyło w najnowszej powieści Tasminy Perry „Oświadczyny”.
„Rok 1958.
Londyn. Georgia Hamilton kończy 18 lat i rodzice chcą, by wzięła udział w
eleganckim balu debiutantek. Dziewczyna marzy jednak o tym, by zostać znaną
pisarką, a nie żoną. Wkrótce wydarza się tragedia, która na zawsze
przypieczętowuje jej los.
Rok 2012. Niepoprawna romantyczka Amy Carrell kolejny raz przeżywa zawód miłosny. Ze złamanym sercem, opuszczona i zdesperowana, odpowiada na ogłoszenie o damę do towarzystwa dla intrygującej starszej pani, z którą udaje się do Nowego Jorku. Jeszcze nie wie, że odkryje tajemniczą love story, która czekała pięćdziesiąt lat, zanim ktoś ją opowie.”
Rok 2012. Niepoprawna romantyczka Amy Carrell kolejny raz przeżywa zawód miłosny. Ze złamanym sercem, opuszczona i zdesperowana, odpowiada na ogłoszenie o damę do towarzystwa dla intrygującej starszej pani, z którą udaje się do Nowego Jorku. Jeszcze nie wie, że odkryje tajemniczą love story, która czekała pięćdziesiąt lat, zanim ktoś ją opowie.”
Georgia i Amy
pochodzą z dwóch różnych środowisk. Pewnego dnia jednak ich ścieżki niespodziewanie
się krzyżują. Georgia poszukuje towarzyszki w czasie podróży, natomiast Amy
rozpaczliwie pragnie zobaczyć swoją rodzinę właśnie na Święta po tym jak zrywa
ze swoim chłopakiem.
Bardzo spodobała
mi się relacja, jaką zbudowały dwie główne bohaterki, które w czasie podróży
wiele uczą się od siebie. Kiedy przenosimy się do lat 50. wiele dowiadujemy się
o życiu Georgii jako debiutantce w Londynie, jej zmaganiach w świecie, w którym
wcale nie chce być oraz zmaganiach z rodziną w obliczu dorastania. W czasie,
gdy większość debiutantek szukała tylko męża z wypchanym portfelem Georgia
miała szczęście znaleźć prawdziwą miłość – Edwarda. Sama pokochałam tę postać
od momentu, kiedy tylko pojawił się na kartach powieści. Niezwykle uprzejmy,
miły, współczujący. Idealny. Dżentelmen. Ponieważ Amy zachęca Georgię do
zwierzeń na temat swojej przeszłości, wkrótce poznamy horror tej opowieści –
bolesny, nieoczekiwany zwrot, którego nigdy w życiu nie spodziewałabym się w
tej historii. Natomiast, kiedy Amy zaczyna zniechęcać się z powodu nieudanej
kariery, na którą liczyła, Georgia pomaga uświadomić jej, że wszystko może się
zdarzyć.
„Oświadczyny” Tasminy
Perry to opowieść o dwóch wyjątkowo silnych kobietach, które wspólnie wyruszają
w piękną podróż. To historia nieszczęśliwej miłości, która wyciśnie z Was łzy. Uwielbiam
zabieg łączenia historii z przeszłości i teraźniejszości, który tutaj autorka
zastosowała. Mnie ta historia porwała i myślę, że Wam również może się spodobać.
Lubię się wzruszyć przy książce, więc chętnie przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka, jakoś idealnie wpasowuje mi się w bieżący miesiąc i porę roku :) Ja również lubię się wzruszyć przy książce, zżyć się z bohaterami, więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam poprzednią książkę autorki i wspominam ją bardzo ciepło, dlatego i po ten tytuł chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Nie wiem, kiedy ja przeczytam wszystkie te książki, które raz za razem wpadają na moja czytelniczą listę. Pozycji coraz więcej, a czasu proporcjonalnie mniej ;P Co do książki zapowiada się super, tym bardziej, że to historia, w której przeplata się teraźniejszość i przeszłość, a to element, który nie dość, że jest interesujący to idealnie się sprawdza w takich miłosnych opowieściach. I chociaż nie jestem pewna, czy mnie samej uda się przeczytać książkę Tasminy Perry to przynajmniej wiem, komu mogłabym ją podarować ;)
OdpowiedzUsuńMoże mi się spodobać ta książka, dlatego chętnie po nią sięgnę. ;) Autorki jeszcze nie znam, a chciałabym to nadrobić. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa recenzja. W okładce się zakochałam, a fabuła mnie zachęciła i myślę, że bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
Przyjemnie będzie się zanurzyć w tej powieści. :)
OdpowiedzUsuń