10.12.17

Tasmina Perry, Oświadczyny



Tytuł oryginału: The Proposal
Wydawnictwo Kobiece
Liczba stron: 432
Okładka: miękka

W każdej z nas jest jakaś romantyczna cząstka i każda z nas marzy o wyjątkowym dniu, kiedy to jej ukochany w końcu klęknie na jedno kolano i założy na palec najpiękniejszy pierścionek na świecie. Potem zaczyna się rozmyślanie o weselu i wspólnym życiu… Jednak zdarza się, że to tylko marzenie, które może prysnąć jak bańka mydlana. Tak też się wydarzyło w najnowszej powieści Tasminy Perry „Oświadczyny”.

„Rok 1958. Londyn. Georgia Hamilton kończy 18 lat i rodzice chcą, by wzięła udział w eleganckim balu debiutantek. Dziewczyna marzy jednak o tym, by zostać znaną pisarką, a nie żoną. Wkrótce wydarza się tragedia, która na zawsze przypieczętowuje jej los.

Rok 2012. Niepoprawna romantyczka Amy Carrell kolejny raz przeżywa zawód miłosny. Ze złamanym sercem, opuszczona i zdesperowana, odpowiada na ogłoszenie o damę do towarzystwa dla intrygującej starszej pani, z którą udaje się do Nowego Jorku. Jeszcze nie wie, że odkryje tajemniczą love story, która czekała pięćdziesiąt lat, zanim ktoś ją opowie.”

Georgia i Amy pochodzą z dwóch różnych środowisk. Pewnego dnia jednak ich ścieżki niespodziewanie się krzyżują. Georgia poszukuje towarzyszki w czasie podróży, natomiast Amy rozpaczliwie pragnie zobaczyć swoją rodzinę właśnie na Święta po tym jak zrywa ze swoim chłopakiem.

Bardzo spodobała mi się relacja, jaką zbudowały dwie główne bohaterki, które w czasie podróży wiele uczą się od siebie. Kiedy przenosimy się do lat 50. wiele dowiadujemy się o życiu Georgii jako debiutantce w Londynie, jej zmaganiach w świecie, w którym wcale nie chce być oraz zmaganiach z rodziną w obliczu dorastania. W czasie, gdy większość debiutantek szukała tylko męża z wypchanym portfelem Georgia miała szczęście znaleźć prawdziwą miłość – Edwarda. Sama pokochałam tę postać od momentu, kiedy tylko pojawił się na kartach powieści. Niezwykle uprzejmy, miły, współczujący. Idealny. Dżentelmen. Ponieważ Amy zachęca Georgię do zwierzeń na temat swojej przeszłości, wkrótce poznamy horror tej opowieści – bolesny, nieoczekiwany zwrot, którego nigdy w życiu nie spodziewałabym się w tej historii. Natomiast, kiedy Amy zaczyna zniechęcać się z powodu nieudanej kariery, na którą liczyła, Georgia pomaga uświadomić jej, że wszystko może się zdarzyć.  

„Oświadczyny” Tasminy Perry to opowieść o dwóch wyjątkowo silnych kobietach, które wspólnie wyruszają w piękną podróż. To historia nieszczęśliwej miłości, która wyciśnie z Was łzy. Uwielbiam zabieg łączenia historii z przeszłości i teraźniejszości, który tutaj autorka zastosowała. Mnie ta historia porwała i myślę, że Wam również może się spodobać.

Buziaki, Paulina

7 komentarzy:

  1. Lubię się wzruszyć przy książce, więc chętnie przeczytam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna okładka, jakoś idealnie wpasowuje mi się w bieżący miesiąc i porę roku :) Ja również lubię się wzruszyć przy książce, zżyć się z bohaterami, więc chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam poprzednią książkę autorki i wspominam ją bardzo ciepło, dlatego i po ten tytuł chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze? Nie wiem, kiedy ja przeczytam wszystkie te książki, które raz za razem wpadają na moja czytelniczą listę. Pozycji coraz więcej, a czasu proporcjonalnie mniej ;P Co do książki zapowiada się super, tym bardziej, że to historia, w której przeplata się teraźniejszość i przeszłość, a to element, który nie dość, że jest interesujący to idealnie się sprawdza w takich miłosnych opowieściach. I chociaż nie jestem pewna, czy mnie samej uda się przeczytać książkę Tasminy Perry to przynajmniej wiem, komu mogłabym ją podarować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może mi się spodobać ta książka, dlatego chętnie po nią sięgnę. ;) Autorki jeszcze nie znam, a chciałabym to nadrobić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawa recenzja. W okładce się zakochałam, a fabuła mnie zachęciła i myślę, że bardzo chętnie przeczytam.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyjemnie będzie się zanurzyć w tej powieści. :)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)