13.12.17

Margaret Atwood, Grace i Grace



Tytuł oryginału: Alias Grace
Prószyński i S-ka
Liczba stron: 576
Okładka: miękka

Margaret Atwood to jedna z najlepszych autorek, która zdobyła wiele nagród za swoją twórczość. Atwood bada klasy społeczne, wartości, złożone relacje między kobietami i mężczyznami ze sporym współczuciem, ale również poczuciem humoru. Postaci wykreowane przez pisarkę są postawione w obliczu niekiedy ironicznych sytuacji, które przyciągają czytelnika. 

„Rok 1843 – Grace Marks zostaje skazana za współudział w brutalnym morderstwie swojego pracodawcy i jego gospodyni. Odsiadując wyrok dożywocia, twierdzi, iż całkowicie utraciła pamięć. Niektórzy uważają, że Grace jest niewinna angażują do pomocy dobrze się zapowiadającego specjalistę od chorób umysłowych, doktora Simona Jordana. Mężczyzna wysłuchuje historii Grace, zbliżając ją coraz bardziej do dnia, którego ona nie pamięta. Jakie wspomnienia uda mu się odblokować? Czy Grace naprawdę zabiła?”

Historia została przedstawiona w zatytułowanych rozdziałach. Raz narratorką jest Grace, która opowiada o swoim życiu – o wychowaniu w wiejskiej irlandzkiej wiosce, o emigracji do Kanady czy następnie o różnorodnych pracach w domach na terenie Toronto. Poza tym mamy także narrację trzecioosobową, z której dowiadujemy się więcej o życiu i doświadczeniach Simona. Przez powieść przewijają się także listy pisane do różnych postaci. Narracja jest niezwykle intrygująca, skacząca z żywego, młodzieńczego i fascynującego głosu Grace, której życie, mimo zwykłej obrzędowości, jest tak sugestywnie zaprezentowane, że nie można nie zauważyć bardziej stonowanego głosu Simona, który czuje się zagubiony, zgnębiony i uwięziony w obcym mieście, niepewny swoich możliwości, przygnębiony sytuacją i beznadziejnie uwikłany w różne nieodpowiednie romanse. Od pierwszych stron zostałam głęboko wciągnięta w życie bohaterów i ich doświadczeń z XIX-wiecznej, nowo wybudowanej Kanady. I oczywiście musiałam zmierzyć się z próbą ustalenia czy Grace jest tak wiarygodna jak się wydaje oraz poznać motywy tych, którzy próbowali udowodnić jej niewinność.

Młoda, ładna, grzeczna, biegła w robótkach Grace nie jest potworem, choć na taką kreuje ją prasa. Jednak nie ma dymu bez ognia, a korespondencja wymieniana z innymi lekarzami nie pasuje Simonowi do łagodnej Grace, w której się zadłużył. Czy Grace umyślnie ukrywa wspomnienia? Czy naprawdę jest tak bardzo niegodziwa i zazdrosna? A może jest niewinną ofiarą? Czy tak młodziutka osoba może kryć  w sobie mordercze instynkty? Czy wszystko co mówi może być uznane za prawdę?



Powiedzieć, że kocham tę historię, byłoby ogromnym niedopowiedzeniem. To taka sprytna, subtelna, prowokująca do myślenia powieść, która również potrafi być niezwykle zabawna i angażująca. Autorka odnosi się do roli kobiety, które są naturalnymi elementami opowieści. Każdy rozdział nosi nazwę wzoru kołdry, trafnie powiązanego z opowiadaną historią przez Grace. Niewinne, piękne, użyteczne, wydają się na pierwszy rzut oka nieszkodliwymi przedmiotami, ale pod powierzchnią są zakrwawione z ukłutych palców, wypełnione stłumionym gniewem i nudą kobiet, uwięzione w granicach bogactwa albo ubóstwa, desperacko pragnących życia w wolności. Tak wiele kobiet w powieści jest uwięzionych; nie dosłownie, jak Grace; ale metaforycznie, w więzieniu tworzenia społeczeństwa. Grace, podobnie jak jej kołdry, jest na powierzchni niewinna, ładna, nieszkodliwa. Taką właśnie chcieli ja widzieć ludzie dookoła. Nie daj Boże, by wiktoriański ideał niewinnej kobiecości mógł zostać rozerwany przez świadomość, że tak, niektóre kobiety są gwałtowne, zdolne do nienawiści, morderstwa, brutalności. Zamiast zmierzyć się z prawdą, że kobiety mają serca i umysły, tak samo podatne na popełnienie najpodlejszych zbrodni ludzkości jak mężczyźni, wielebny Verringer i jego komisja starają się zmienić Grace z morderczyni w niewinną dziewczynę, podając jej osobowość i historię na tacy.

Czym bowiem jest prawda działań Grace, kiedy trzeba zachować pocieszające status quo? Nasuwa się pytanie, kim właściwie jest ktokolwiek z nas? Czy jest kiedykolwiek jedna narracja, jedna interpretacja, która może odpowiednio oddać głębię ludzkiej duszy?

Wciąż istnieje duża niepewność co do roli Grace w tej zbrodni - mówi się, że przedstawiła ona trzy bardzo różne opisy tego, co się stało - i Atwood zręcznie rozwiązuje tę niejednoznaczność, aż do samego końca. W posłowiu Atwood przyznaje, że pisemne relacje są tak sprzeczne, że istnieje stosunkowo niewiele informacji, które są jednoznacznie "znane" jako prawdziwe. Jej fikcjonalizacja wydarzeń wypełnia liczne luki, a wynikiem jest ostro zniuansowany portret jednej z najbardziej złożonych i nieuchwytnych zagadek tamtej epoki. Książka oparta na faktach.

Dziękuję wydawnictwu za udostępnienie książki!

Buziaki, Paulina

20 komentarzy:

  1. O kurczę! Przekonałaś mnie. Wstyd się przyznać, ale ja jeszcze nie czytałam nic tej autorki i chyba muszę w końcu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba być bardzo zdolnym żeby płynnie przeskakiwać pomiędzy narracjami. Przyznam, że mimo okładki z serialu, chętnie bym przeczytała :)


    come-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki oparte na faktach interesują mnie szczególnie. Jestem bardzo zainteresowana tą książką.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybierasz super książki, zaintrygowała mnie tym, że oparto ją na prawdziwych wydarzeniach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojojoj, tak bardzo, bardzo nie dla mnie, ale to dobrze, bo w kolejce mam jeszcze ponad 200 nieprzeczytanych, wiec sama rozumiesz... xD
    O! Nie obserwuję? Naprawiam xD
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak do tej czytałam tylko jedną powieść tej autorki, ale bardzo chciałabym poznać jej twórczość, więc mam zamiar sięgnąć po inne tytułu, po ten również. Recenzja przekonująca. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro książka oparta jest na faktach to koniecznie muszę ją przeczytać. Myślę, że przypadnie mi do gustu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książek autorki nie czytałam, ale chętnie to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz czytam o tej książce, ale czuję się nią niesamowicie zaintrygowana.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cholera, ciekawi mnie to i to bardzo. Ta książka wydaje się idealna na teraz, chciałabym po nią sięgnąć. Okładka jest niesamowita! twoja recenzja, jak zawsze, świetna :D
    pozdrawiam,
    Alicja
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę sięgnąć po tę książkę, czuje, że bardzo by mi przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Od razu poleciałam zarezerwować ją w bibliotece :D historia musi być świetna!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej jaka piękna recenzja!! Niedopowiedzeniem byłoby powiedzieć, że ją kochasz? Nie mogę przejść obok takiego wyznania obojętnie, zaraz jej poszukam! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Koniecznie muszę zainteresować się tą książką!

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę to przeczytać! Muszę! Tak bardzo mnie zachęciłaś!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja rowniez nie słyszałam o tej książce:) juz dopisuję do listy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeczytam na pewno. Po "Opowieści Podręcznej" jestem na tak - może teraz będę zakochana? :)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)