5.6.20

Suzanne Collins, Igrzyska śmierci // W pierścieniu ognia // Kosogłos (trylogia)



Media Rodzina

Postanowiłam umieścić tutaj moją opinie na temat całej trylogii Igrzyska śmierci Suzanne Collins. Nie widzę sensu w rozdzielaniu, gdyż po tym jak ukazał się film sądzę, że większość osób zna mniej więcej fabułę ;) Poza tym robienie przeglądu w ten sposób wiąże się z takimi problemami jak spoilery, a tego absolutnie nie chcę. Na wszystkich częściach byłam w kinie. I jak pierwszą byłam mocno wstrząśnięta, ale i zafascynowana, tak pozostałe mnie nie zachwyciły, a wręcz zanudziły. Nie wiem tylko dlaczego wtedy nie przeczytałam książek?! 

W pierwszej części Igrzysk śmierci poznajemy bohaterkę, Katniss Everdeen. Katniss żyje w świecie rządzonym przez dyktaturę (na czele z prezydentem Snowem w Kapitolu), która podzieliła królestwo na dwanaście dzielnic dystryktów. Każda dzielnica specjalizuje się w zapewnianiu dobra lub usługi Kapitolowi i jego bogatej ludności, podczas gdy mieszkańcy walczą o życie. Jako coroczne przypomnienie zależności dystryktów od Kapitolu istnieją „Igrzyska śmierci”. Chłopak i dziewczyna z każdej dzielnicy są zrzucani na wielką arenę (może to być pustynia, dżungla, cokolwiek) i zmuszani do wzajemnego zabijania. Ostatnia osoba stojąca wygrywa prawo do życia oraz komfort życia dla siebie i swojej rodziny.

Katniss niechętnie uczestniczy w Igrzyskach śmierci, oferując się tylko po to, by oszczędzić życie swojej młodszej siostrze. Śmierć „trybutów” (dzieci z dystryktu biorących udział w grze) została szczegółowo opisana i jest to jeden wielki koszmar i makabra.

Zarówno Katniss, jak i jej partner z dystryktu, Peeta, wyrażają chęć zaprzestania bycia częścią gier Kapitolu. W ciągu całej serii zasadza ona nasiona rewolucji, dzięki czemu stają się bardzo niebezpiecznymi wrogami w niektórych obozach i przyjaciółmi w innych.


Druga książka W pierścieniu ognia odsyła Katniss i Peetę z powrotem na arenę, a zmiana nastawienia trybutów do wzajemnego zabijania sprawia, że pojawiają się naprawdę interesujące, często wzruszające fragmenty lektury. Jednak spośród trzech książek uważam, że ta druga była najmniej przyjemna.

Część trzecia Kosogłos  opiera się całkowicie na ostatecznym pojedynku między Kapitolem a dzielnicami. Ta książka była dla mnie naprawdę bardzo niepokojąca: tematy dotyczyły morderstwa, uchodźców, utraty wszystkiego, co towarzyszy wojnie, niewolnictwa seksualnego, modyfikacji genetycznych, traumy ... Lista jest długa. I się zastanawiam czy rok 2020 to nie takie nasze prywatne Igrzyska połączone z Jumanji.

Seria Igrzyska śmierci jest naprawdę trudna - nie jest to seria dla dorosłych, ale zdecydowanie nie jest także dla dzieci.  Trochę brakowało mi podsumowania serii. W pewien sposób Collins bardzo dobrze przedstawiła skutki traumy, pozostawiając Katniss bliznę zarówno fizyczną, jak i emocjonalną. Wydaje mi się jednak, że po wszystkich okropnościach książek istnieje potrzeba „szczęśliwego” zakończenia. Nie czułam się dobrze ze sposobem, w jaki kilka sytuacji zostało zamkniętych. Właściwie kilka rzeczy naprawdę nie podobało mi się jako czytelnikowi. Moja emocjonalna reakcja na śmierć udowodniła jednak jedną rzecz - naprawdę przeżywałam  to, co stało się z niektórymi postaciami. Być może Collins próbuje zrównoważyć te złe (prawie zbyt prawdziwe) rzeczy, dając czytelnikom szczęśliwe zakończenie, ale mimo wszystko szok i uraz zapadają w czytelniku. Mimo wszystko warto znać! 


Za egzemplarze dziękuję wydawnictwu Media Rodzina!
Buziaki, Paulina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)