Tytuł oryginału: Three-and-a-half heartbeats
Wydawnictwo Kobiece
Liczba stron:
312
Trzy i pół
sekundy to pierwsza książka Amandy Prowse, z którą się spotykam. Wiedząc już z okładki
książki, że przedstawiona historia jest tragiczna, tego właśnie momentu wyczekiwałam z
gulą w gardle i niemałym napięciem. Myślałam, że nastąpi to niedługo przed
końcem, ale byłam w błędzie. Bo nastąpił on stosunkowo szybko i od
początkowych stron czytelnik przeżywa razem z rodzicami ogromną tragedię.
Grace i Tom są małżeństwem. Od samego początku wiemy, że
doskonale do siebie pasują. Mają piękną, radosną córeczkę Chloe, która okręca
sobie wszystkich wokół malutkiego paluszka. Przesłodka i urocza dziewczynka w każdym
najmniejszym szczególe. Ale jak to zwykle bywa wśród dzieci Chloe cierpi na regularne
bóle gardła. Rodzice więc podejmują decyzję, że powinny zostać usunięte jej migdałki.
Zabieg się udaje, Chloe wraca do domu, ale wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. W przeciągu kilku godzin dochodzi
do tragedii.
Amanada Prowse
zrobiła coś innego. Zwróciła uwagę na odmienny problem niż nowotwór. Skupiła
się na sepsie, o której niewiele się mówi, a która jest bardzo niebezpieczną
chorobą i może dotknąć każdego. Dzięki tej powieści wiem na co zwrócić uwagę.
Poza tym statystyki przytaczane przed Prowse są przerażające. Autorka w bardzo
łatwy sposób połączyła edukację czytelnika ze wspaniałą i bolesną opowieścią.
Książka powinna być zalecana do czytania – dla poszerzenia wiadomości ludzi,
aby wiedzieli jakie są przynajmniej objawy tej podstępnej choroby.
Ta książka
zniszczyła moje emocje, wdeptała je w ziemię. Również Tom i Grace rozpadają się
i nie mogłam ich winić za to, że nie mają siły walczyć. Ich smutek był
przytłaczający i oboje w inny sposób przeżywali tragedię. Autorka w taki sposób
poprowadziła fabułę, że do końca książki nie wiedziałam jak ona się zakończy. Czy
ich małżeństwo przetrwa? Czy będą mogli na siebie patrzeć? A może wręcz przeciwnie?
Książka napisana
jest niezwykle prosto, realistycznie i może przez to mnie przerażała. Każdy
rozdział zaczyna się od objawu lub statystyki dotyczącej sepsy przez co
czytelnik zdaje sobie sprawę jak wiele osób dziennie umiera na tę chorobę.
Amanda stworzyła
zaskakującą fabułę i precyzyjnie skonstruowanych bohaterów. Bardzo podoba mi się postać Toma, który jest
ojcem idealnym w każdym calu. Nie chodzi mi o to, że to on zostaje opiekunem Grace i rezygnuje z pracy. To Grace
zarabia na dom, a Tom opiekuje się dzieckiem. Jemu to sprawia przyjemność, opieka
nad córką i całym domem. Uważam, że to bardzo miła odmiana. Poza tym autorka wybrała
ciekawy motyw, tak różny od tego, z którym często się spotykamy w innych książkach
i na pierwszy plan wysunęła się sepsa. Według mnie nie da się czytać bez
uronienia łezki. Zaopatrzcie się w chusteczki, kiedy zasiądziecie do książki.
Trzy i pół sekundy to zaskakująca i niebanalna książka, z którą nie zmarnujecie czasu. Lektura na pewno Was wciągnie, a ja ją
serdecznie polecam.
Mam wielką ochotę przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńMoja czytelnicza lista ciągle się poszerza przez Ciebie, Pauluś, i kiedy ja mam to wszystko przeczytać, hm? ;)
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł, dla rodziców to powinna być obowiązkowa lektura, nie tylko ze względu na suche fakty, czy statystykę, ale fakt, że to wszystko zostało opakowane w historię pełną emocji :)
To naprawdę świetnie, że Autorka podjęła się innej tematyki. Większość potwór w takich historiach to jakiś rodzaj raka, a potworów, przerażających, chociaż niepozornych jest znacznie więcej...
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinna mi się spodobać. Lubię, gdy książka wywołuje tyle emocji.
OdpowiedzUsuńTo przepiękna książka. Recenzowalqm ja ostatnio.
OdpowiedzUsuńZrezygnowałam z recenzowania tej powieści, a to dlatego, że nie jestem w stanie czytać książek o cierpiących dzieciach. Sama mam małą córkę i okropnie przeżywam takie powieści. Stąd już z góry odrzuciłam pomysł sięgnięcia po nią i nawet jeśli tak bardzo zachęcasz, nie przeczytam niestety. Może polecę jednak innym.
OdpowiedzUsuńCierpienia samego dziecka tutaj praktycznie nie ma nic. Wszystko dzieje się szybko. Ukazany jest ból rodziców po utracie dziewczynki.
UsuńKsiążka jest jak najbardziej godna polecenia.
Z tego, co piszesz jest to bardzo dobra książka. Nie będę jej jednak czytała, bo 1.5 roku temu mój mąż przechodził sepsę, otarł się o śmierć. Bardzo przeżywałabym tę książkę, ale oczywiście godna jest ona polecenia.
OdpowiedzUsuńNiby nie czytam takich książek, ale poczułam się zaintrygowana. Może czas zmienić upodobania czytelnicze i przekonać się do innych gatunków, skoro tak mnie do siebie ciągną?
OdpowiedzUsuńLubię, gdy książki są emocjonalne i coś czuję, że będę zadowolona <3
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na recenzję "Aniołów i demonów"! pattbooks.blogspot.com
Książka zbiera pozytywne opinie, ale niestety nie sięgnę po nią, bo to nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńKsiążka już jest na mojej liście czytelniczej, teraz tylko trochę wolnego czasu potrzeba. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Sepsa to straszna choroba, która może naprawdę zniszczyć życie. Teraz w sumie mówi się tylko właśnie o raku, ale wszystkiego innego nie wolno bagatelizować. Bardzo zachecilas mnie tą recenzją do zapoznania się z książką ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już inną książkę autorki - "Świąteczna kafejka", która była słodką i przewidywalną powieścią. Myślałam o sięgnięciu po "Trzy i pół sekundy", ale nie jestem pewna, czy byłabym w stanie przetrwać taką książkę. Jestem dosyć wrażliwą osobą i z pewnością płakałabym podczas lektury...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Nie znam autorki, ale książka wydaje się być wciągająca i bardzo emocjonująca. Zapisuję, może przyda się na urlop.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania. Nie wiem tylko czy sama mając dzieci, które często boli gardło, będę w stanie udźwignąć jej ciężar.
OdpowiedzUsuńOjej ja się boję takich książek, które wyławiają we mnie strach o moje dziecko :(
OdpowiedzUsuńNie wiem czy byłabym w stanie ją przeczytać, od kiedy mam dzieci unikam takich filmów i książek, bo już sama myśl wywołuje we mnie gęsią skórkę.
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.wordpress.com/