25.7.20

Dee Williams, Małe szczęście. Własnoręcznie zbudowana historia


Wydawnictwo Znak
Liczba stron 288
Okładka twarda

W ostatniej dekadzie Coraz więcej ludzi porzuca życie w miejsce na rzecz wsi i minimalizmu. Budując własny mały dom  ludzie w każdym wieku znajdują nieoczekiwany prezent jakim jest wolność życia w małych przestrzeniach. Zdaniem psychologów motywacja stojąca za ruchem maleńkiego domu jest wynikiem ideałów świadomości ekologicznej, samowystarczalności i pragnienia życia pełnego przygód (do których mogę się odnieść).

W książce Małe szczęście. Własnoręcznie zbudowana historia Autorka opisuje, jak przeszła od mieszkania w trzypokojowym bungalowie z wolnostojącym garażem, kominkiem i ogrzewaniem gazowym do podjęcia decyzji o zbudowaniu, utrzymaniu i zamieszkaniu w maleńkim domku! i rezultaty jej starań są niczym innym jak ekscytującym, przerażającym, całkowicie oszałamiającym i inspirującym doświadczeniem. Dee szczegółowo opisuje swoje plany, wyjaśnia swoje frustracje i obawy oraz zabiera czytelnika w odważną podróż w swoim pamiętniku. Podoba mi się jej przejmująca, szczera i przezabawna proza. 

Gorąco polecam Małe szczęście. Własnoręcznie zbudowana historia autorstwa Dee Williams każdemu, kto jest zainteresowany mieszkaniem we własnym domku.  

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu! 


Buziaki, Paulina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)