Liczba
stron 288
Okładka twarda
W ostatniej
dekadzie Coraz więcej ludzi porzuca życie w miejsce na rzecz wsi i minimalizmu.
Budując własny mały dom ludzie w każdym wieku znajdują nieoczekiwany
prezent jakim jest wolność życia w małych przestrzeniach. Zdaniem psychologów
motywacja stojąca za ruchem maleńkiego domu jest wynikiem ideałów świadomości
ekologicznej, samowystarczalności i pragnienia życia pełnego przygód (do
których mogę się odnieść).
W książce Małe
szczęście. Własnoręcznie zbudowana historia Autorka opisuje, jak przeszła
od mieszkania w trzypokojowym bungalowie z wolnostojącym garażem, kominkiem i
ogrzewaniem gazowym do podjęcia decyzji o zbudowaniu, utrzymaniu i zamieszkaniu
w maleńkim domku! i rezultaty jej starań są niczym innym jak ekscytującym,
przerażającym, całkowicie oszałamiającym i inspirującym doświadczeniem. Dee
szczegółowo opisuje swoje plany, wyjaśnia swoje frustracje i obawy oraz zabiera
czytelnika w odważną podróż w swoim pamiętniku. Podoba mi się jej przejmująca,
szczera i przezabawna proza.
Gorąco
polecam Małe szczęście. Własnoręcznie zbudowana historia autorstwa
Dee Williams każdemu, kto jest zainteresowany mieszkaniem we własnym
domku.
Za egzemplarz
dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)