Witam Was
wszystkich po miesięcznej przerwie. Nie wynikała ona z mojego lenistwa, odcięcia się czy odpoczynku,
lecz po prostu braku Internetu ;) w połowie miesiąca zmieniliśmy mieszkanie. Wiązało
się to jednak z tym, że Internet zakładaliśmy we własnym zakresie i dopiero 2
maja powróciłam do świata żywych. Oczywiście, mam Internet w telefonie, ale z 1
GB człowiek nie poszaleje.
W tym miejscu
też chcę podziękować wszystkim za troskę. Dziewczyny moje kochane, blogerki i
przyjaciółki w jednym myślały, że coś mi się stało ;) jestem bardzo wzruszona,
że Was mam i że w ogóle zauważyłyście
moją nieobecność. Dziękuję ;)
Podsumowanie
poprzedniego miesiąca dzisiaj troszkę w innej formie, ale zdjęcia nadal są ;)
zapraszam do czytania i oglądania.
Słuchałam
Eda Sheerana, Lifehouse, Snow Patrol, Taylor Swift, Nickelback, Imagine Dragons i Jamesa Bay’a.
Oczywiście nie mogło zabraknąć muzyki klasycznej, która mnie niesamowicie
relaksuje. Poza tym słuchałam też mojego męża. Osobiście nie jesteśmy dziećmi
Internetu i zawsze dużo rozmawialiśmy, ale ten miesiąc bez Internetu, a także liczne
spacery i wyprawy sprawiły, że jeszcze bardziej się do siebie zbliżyliśmy, choć
myślałam, że to nie jest już możliwe.
Czytałam
W kwietniu
przeczytałam 14 książek. Nie pisałam żadnych recenzji tylko oddawałam się
czytaniu. Przede wszystkim wieczorami. I dzięki temu, że miałam sporo czasu
poznałam fantastyczne pióro takich autorek jak Brittainy C. Cherry, Elle
Kennedy czy Lisa de Jong. Wkrótce powinnam dodać swoje opinie, ale będą to
raczej krótkie notki niż dłuższe wypowiedzi.
Zaczęłam
Szydełkować i
robić na drutach. Wspaniałą zabawa i przy tym relaksująca. Myślałam, że nie dam
rady, ale samo w sobie okazało się bardzo łątwe. Jeśli nie wiecie, co zrobić z
wolnym czasem to zachęcam.
Czułam się
Zrelaksowana,
spokojna, wypoczęta. Kwiecień mimo przeprowadzki do nowego mieszkania był
nieziemsko spokojny. Mnóstwo spacerowałam, podziwiałam Bergen. Byliśmy z
mężem w niesamowitych miejscach i
naprawdę bardzo się cieszę, że mogłam poznać to miejsce. Jest niebywale
urokliwe, nieodkryte, wręcz dziewicze. Dookoła znajduje się mnóstwo górek,
góreczek, jeziorek, szlaków. Po prostu nie da się tutaj nudzić.
Wczoraj
Podłączyli mnie
do Internetu, więc mogę się z Wami dzielić, co akurat się u mnie dzieje.
Leży już od miesiąca, a ja jeszcze do niej nie zajrzałam :P
Bromberg mnie nigdy nie rozczaruje i to kolejna świetna pozycja. Jeśli jeszcze nie znacie jeszcze tej autorki to koniecznie to nadróbcie ;)
Mam swój kącik czytelniczy ;)
A Wam jak minął
kwiecień? ;)
Bardzo ładne zdjęcia! I podoba mi się Twój kącik czytelniczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ;)
UsuńAle fajny kącik :D
OdpowiedzUsuńJa szydełkować próbowałam będąc w podstawówce. Mama uznała, że mnie i siostrę nauczy podstaw, ale jak to z dziećmi bywa, znudziłyśmy się dość szybko. Ja prawie od razu, siostra nieco później.
Może warto powrócić ;)
UsuńJaki masz śliczny, czytelniczy kącik.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńPiękne widoczki :) Ja kiedyś próbowałam robienia na drutach, ale to nie dla mnie. Zresztą nie cierpię na przyrost wolnego czasu i zdecydowanie wolę poświecić go na inne przyjemności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Przepiękne zdjęcia, szczególnie te widoki mnie zachwyciły. Aż by się chciało tam przenieść i zobaczyć to wszystko w rzeczywistości! ♥ A kącik czytelniczy przepiękny. :)
OdpowiedzUsuńKochana, żeby Ci się dobrze mieszkało w nowym mieszkaniu :*
Dziękuję :* <3
UsuńOoo jakie piękne widoki!! :D No i oczywiście gratulację! Świetny wynik w przeczytaniu książek. 14 to sporo. Mi chyba nigdy się uda tyle przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńPrzepiękne zdjęcia i cudowne widoki :) I oczywiście wspaniały kącik czytelniczy :) Wszystkiego dobrego :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam ;)
UsuńPiękny czytelniczy kącik. Aż sama chciałabym w nim usiąść i zagłębić się w jakieś lekturze. No to widzę, że rozpoczęłaś nowy rozdział życia :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam serdecznie :D
Usuń14 przeczytanych książek, rewelacyjny wynik! :) I przepiękne widoki ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńTen kącik czytelniczy wygląda zjawiskowo. Chciałoby się przysiąść i poczytać! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńAle cudowne, klimatyczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 takie słowa to miód na moje serce ;)
UsuńJejku, jakie Ty robisz cudne zdjęcia! Masz naprawdę artystyczne spojrzenie na świat. Podziwiam i zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPodziwiam także, że zaczęłaś robić na drutach. Ja kiedyś próbowałam, ale nie mam do tego cierpliwości.
A u mnie kwiecień był intensywnie czytelniczy i maj zapowiada się tak samo :)
Dziękuję pięknie <3 warto żyć dla tak wspaniałych słów <3
UsuńKolejna dawka pięknych zdjęć! :) Ja niestety nie mogę pozwolić sobie na dodatkowe pasje, czas mam już wypełniony optymalnie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńPo pierwsze, cudowne widoki. Po drugie - chętnie skradnę pomysł ze zdjęciami :D :D :D pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńPrzepiękny kącik czytelniczy, bardzo lubię takie właśnie strefy czytania. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Dziękuję ;)
UsuńKochana! Bardzo się cieszę, że wróciłaś do nas :) Piękne zdjęcia i cudowny kącik czytelniczy, na pewno czytanie w tym, wyglądającym na wygodny, fotelu jest olbrzymią przyjemnością.
OdpowiedzUsuńNa drutach robiłam kiedyś swoim zabawkom ubrania, potem zabawkom moich dziewczyn, niestety obecnie jakoś mijam się z robótkami, a to przecież tak fantastyczne odprężenie :)
Jest cudowny ;) A robótki zdecydowanie mnie odprężają ;)
UsuńZakochałam się w zdjęciach... <3
OdpowiedzUsuńW kwietniu 14 książek? Super wynik! :)
Obserwuję bloga, będę zaglądać częściej! :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie. ♥
nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com
Dziękuję i bardzo mi miło ;)
UsuńNie wiem gdzie robiłaś te zdjęcia (może było w tekście, jeśli tak, to przeoczyłam), ale jest tam pięknie. Twój kącik też cudny.
OdpowiedzUsuńI wygląda na to, że warto czasem być offline. :)
Mieszkam w Norwegii i zdjęcia są z Bergen ;) i faktycznie widoki tutaj są nieziemskie ;)
UsuńTym razem to ja jestem wybitnie spóźniona z komentarzem :P Nie wiem, jak Tobie Kochana, ale mnie ostatnio mijają tak szybko, że się czasem zastanawiam, gdzie zniknęło mi te pięć miesięcy od początku roku i za cholerę nie wiem :D A wracając do Twojego posta - cudne zdjęcia, ale o tym to już Ci trąbię za każdym razem, więc niespecjalnie błysnę oryginalnością w tym temacie :D Kącik czytelniczy pierwsza klasa, ale chyba najbardziej mi się podoba ta kratka na ścianie, przydałoby mi się coś takiego nad biurkiem :P Na szydełku samej zdarza mi się robić, więc potwierdzam - relaksuje :)
OdpowiedzUsuń