"Kiedy przeczytam nową książkę, to
tak jakbym znalazł nowego przyjaciela,
a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem
- to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem
- to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
Magdalena Erbel prowadzi nie tylko bloga
Save the magic moments (zajrzyj koniecznie), ale również Klub Książki „Przeczytaj & Podaj Dalej”. Do Klubu dołączyłam już jakiś czas temu i trafiłam na niego
zupełnym przypadkiem. Poszukiwałam grup o książkach z jednego prostego powodu –
by nadrobić 5 lat studiów filologicznych w czasie, których nie miałam czasu na
czytanie tego, czego chciałam, ale tego, co miałam z góry już narzucone.
Chciałam, aby ktoś pomógł mi poszerzyć horyzonty i polecił przede wszystkim
nowości. I oczywiście nie zawiodłam się. Dzięki „Przeczytaj & Podaj dalej”
poznałam wiele inspirujących osób, które zawsze znajdą czas, aby polecić ciekawą ksiażkę. A LDP (Lista Do Przeczytania) cały czas niebezpiecznie się wydłuża.
Akcja „Czytaj z nami” promuje
czytelnictwo. Co tydzień 3 blogerki polecają 3 książki, które wpisują się w
podany temat. I właśnie dzięki tej akcji każdy z nas może czytać to na, co ma
ochotę.
KSIĄŻKA, KTÓRA POPRAWIA MI HUMOR
Dzisiaj mam przyjemność gościć u siebie
3 cudowne dziewczyny. Kasia, Jola i Klaudia opowiedzą o książkach, które Im
poprawiają humor. Dziękuję Wam jeszcze raz za przyjecie mojego zaproszenia.
A teraz zapraszam do lektury!
Poleca: KATARZYNA BERSKA
Dawno temu, w skromnym mieszkanku niewielkiego domu, mała
dziewczynka o miodowych oczach poczuła się nagle bardzo samotna. Przytuliła,
więc policzek do miękkiego futerka swojego przyjaciela, dotknęła delikatnie jego
aksamitny pyszczek i szepnęła:
- Opowiedz mi o Dolinie, Muminku…
- Moja Dolina leży daleko stąd. W Finlandii. Mieszka w
niej Tatuś, który uwielbia swój czarny kapelusz. Ostatnio wyruszył w
podróż, by odkryć tajemnicę łodzi Hatifnatów – milczących stworzeń o
dużych, okrągłych, białych oczach. Jest też Mama, która dba o mnie i
całą rodzinę oraz Mimbla Mała Mi, ciekawska i niegrzeczna. Całkowite przeciwieństwo
Nini – niewidzialnej dziewczynki ze srebrnym dzwoneczkiem na szyi. Homek
ma bujną wyobraźnię, a w wesołej gromadce Paszczaków wyróżnia się jeden,
który bardzo lubi ciszę i spokój. Muszelki zbieram ze śliczną Panną Migotką,
zawsze uśmiechniętą i zadowoloną. Najbardziej jednak cenię Włóczykija. Jest
moim najlepszym przyjacielem. Choć często wyrusza na wędrówki, by podziwiać
piękno przyrody, komponować piosenki i samotnie spacerować, zawsze wraca.
Ukochany troll długo jeszcze opowiadał brązowookiej o swojej
Dolinie.
Tak długo, aż zasnęła ukołysana jego głosem.
Od tamtej chwili minęło ponad trzydzieści lat. Mała
dziewczynka dorosła, wyruszyła w świat, poznała wielu ciekawych ludzi,
odwiedziła mnóstwo interesujących miejsc i w końcu wróciła do domu. Nie
zapomniała o wrażliwym przyjacielu z dzieciństwa, a on czekał na nią na kartach
kolejnych książek. Każda wyprawa do krainy łagodnego trolla sprawiała, że na
ustach dojrzałej kobiety pojawiał się uśmiech. A wraz z nim śmiały się również
jej miodowe oczy.
Tove Jansson stworzyła niesamowity świat. Barwny,
interesujący i mocno odstający od zwykłej, ludzkiej rzeczywistości. Mieszkańcami Doliny uczyniła „najlepsze trolle, jakie
kiedykolwiek istniały na świecie” oraz inne, różnorodne stworzenia, z których
każde ma własne poglądy i charakter. Dzięki postaciom i ich przygodom pisarka
przekazała czytelnikowi informacje na temat tego, co jest w życiu najważniejsze.
Napisała bowiem książki o przyjaźni, odpowiedzialności, marzeniach i tęsknotach.
Jej mądre opowieści to dojrzałe spojrzenie na rodzinę, samotność oraz miłość.
Muminkowa saga ma dziewięć tomów i zdecydowanie nie jest
pozycją jedynie dla dzieci. Wierzę, że i Ty znajdziesz w niej coś dla siebie
i podobnie jak ja – dziewczynka o miodowych oczach – zaśniesz spokojnie, myśląc
o niewielkiej Dolinie w bogatym świecie wyobraźni.
Świecie, który „pełen jest wielkich, przedziwnych rzeczy,
czekających na tych, którzy są na nie przygotowani”.
*
Poleca: JOLANTA SŁOWIK
Jeśli ktoś spyta mnie o książkę na
poprawę humoru muszę się chwilę zastanowić. Sięgam pamięcią do książek przy
których się uśmiechałam, miło spędziłam czas czy po prostu poczułam wewnętrzne
ciepło przy czytaniu uświadamiające ze ktoś ma podobne problemy.
Chcę napisać kilka słów o autorze, który
spełnia wszystkie powyższe warunki i którego książki czytało mi się wyjątkowo
dobrze. David Nicholls, Brytyjczyk, aktor, scenarzysta, pisarz. Wydał cztery
książki. Tym razem chcę wspomnieć o powieści My wydanej w 2014 roku,
nominowanej do nagrody Bookera. Opowiada historię małżeństwa z wieloletnim
stażem nad którym wisi widmo rozstania. Wraz z ich dorastającym synem
postanawiają wyruszyć na ostatnią wieloletnia podróż po Europie. Czytelnik ma
możliwość razem z bohaterami zwiedzenia najciekawszych stolic Europy.
Zawędrujemy m. in. Do Paryża, Amsterdamu, Florencji czy Barcelony. Oczywiście
możemy liczyć na zwroty akcji i ciekawe przygody. Książka pisana jest z
perspektywy głównego bohatera, który czasami wraca wspomnieniami do lat
młodości. Polecam tą książkę ponieważ została napisana lekkim, jednocześnie
barwnym językiem. Akcja nie stoi w miejscu. Zdecydowanie jest to książka która
czyta się szybko i przyjemnie. Można przy niej odpocząć jednocześnie nie
pozostawia bez refleksji.
*
Poleca: KLAUDIA NADOLNA
Pozycji, które poprawiają mi humor jest
naprawdę multum, więc ciężko było mi wybrać tą jedyną. Ostatecznie wybór padł
na jedną z moich ulubionych, czyli "Ch...owa Pani Domu". Nie jest to
jednak typowa lektura z fabułą i bohaterami w tle. Jest to natomiast
antyporadnik, który powie nam jak nie być perfekcyjną panią domu. Z treści
poznajemy wiele ciekawych grup na jakie dzielą się ludzie, na przykład
teściowe, sąsiedzi, czytamy o segregacji klientów w sklepie odzieżowym.
Dostajemy rady jak ćwiczyć ciało bez większego wkłady własnego, jakie elementy
z seriali wprowadzić w życie oraz jakie święta należy obchodzić, a jakie omijać
szerokim łukiem.
Ta książka rozbierze kobietę na elementy
pierwsze i przedstawi ją taką, jaką świat ją stworzył- ze wszystkimi wadami i
zaletami! Jeśli nie boicie się spojrzeć prawdzie w oczy, jeśli macie do siebie
dystans, to serdecznie zapraszam do czytania. Ta pozycja rozbawiła mnie do łez,
przy wielu przykładach kiwałam energicznie głową krzycząc: "Tak, to o
mnie!". Bohaterką może być każda z nas! Jestem co najmniej pewna, że każda
z nas znajdzie tu coś o sobie/dla siebie. Czemu mamy się przejmować swoimi
niedociągnięciami? Przecież nie jesteśmy jedyne! Z krwi i kości stworzone z
drugiego człowieka, który popełnia błędu i się na nich uczy. Nikt nie rodzi się
idealny i nikt nawet taki nie chce zostać. To by było zbyt nudne, nie uważacie?
Autorka w sposób ironiczny opowiada o
codziennych czynnościach, przygodach, o zmaganiach, o codzienności. Ma ogromny
dystans zarówno do siebie, jak i do otaczającej jej rzeczywistości. Ta książka
dodatkowo pokaże, jak ułatwić sobie życie, pozbywając się zbędnych wymagań.
Według mnie jest to obowiązkowa pozycja dla kobiet, które toczą codzienną walkę
z realiami współczesnych czasów.
*
Mam nadzieję, że wśród powyższych pozycji
są takie, po które sięgnęlibyście i które Was zainteresowały.
A Wam jaka książka poprawia humor? Zapraszam do komentowania, dyskutowania i dzielenia się opinią ;)
Serdecznie zapraszam do dołączenia do
klubu, a my widzimy się w następną sobotę. Ale już na innym blogu ;)
Jakie przepiękne wydanie Muminków, mojej ukochanej serii książek :) Również lubię do niej powracać, to gwarancja poprawy nastroju. Jeśli chodzi o książkę "Ch...owa Pani Domu" to nigdy w życiu się do niej nie przekonam, bo jestem chyba staroświecka i moja ręka nie tknie książki o takim tytule.
OdpowiedzUsuńFaktycznie Muminki są urocze :) mam nadzieję, że kiedyś zaopatrzę się w tę serię :) a co do pani Domu to zajrzałabym z ciekawości ;) pozdrawiam :*
UsuńGratuluję Wam, Dziewczyny, cudownego tekstu!Przeczytałam każdą recenzję z ogromną przyjemnością.😊
OdpowiedzUsuńKasiu, Muminki to zawsze dobry pomysł na spędzenie czasu z książką! 😁 I nawet jeśli ktoś nie miał okazji poznać tej sympatycznej doliny i jej mieszkańców (w co ciężko mi uwierzyć), to po Twoich słowach nie ma wyboru. Ty po prostu czarujesz słowem! Jesteś niesamowita. ❤
Jolu, nie czytałam żadnej książki autorstwa Davida Nichollsa, choć okładka jest mi bardzo dobrze znana. Czy to ten pan, który napisał powieść "Jeden dzień"? Jeśli tak, to widziałam ekranizację i to był przepiękny film. 😊
Klaudia, ChPD zdecydowanie może poprawić humor! 😁 Uwielbiam przeglądać galerię na Facebooku. Zawsze mnie to pociesza, że są kobiety, które również czasami nie ogarniają rzeczywistości, ale za to są bardzo kreatywne! 😂
Co mi poprawia humor? Och, pewnie znalazłabym sporo takich książek! Dziś jednak stawiam na poczciwą Bridget Jones - ona zawsze jest w formie. 😄
Olu! Dziękuję serdecznie :)
UsuńTak to ten sam autor, który napisał Jeden Dzień. U mnie przygoda z tym autorem zaczęła się właśnie od tego filmu a później przeczytałam wszystkie jego książki ( co prawda wydał tylko 4 ) Także oczywiście przeczytaj i daj znać co sądzisz ;-)
UsuńNa nową Bridget Jones też mam ochotę i już od jakiegoś czasu mam ją zapisaną na liście i mnie też zawsze poprawia humor :D poza tym dziewczyny faktycznie spisały się na medal :*
Usuń"Ch...owa Pani Domu" ląduje na mojej liście czytelniczej :) Ja rzadko śmieje się czytając książkę, więc ciężko wskazać mi taką pozycję :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że ja od jakiegoś czasu mam tę książkę na uwadze :) ciekawość mnie wręcz zżera :D
Usuń"Muminki" uwielbiam <3 I Kasia jak zwykle tak pięknie napisała :) Drugiej książki nie znam, ale chętnie poznam. Natomiast do "Chu...owej Pani Domu" mam mieszane uczucia, jeszcze jej nie czytałam i nie wiem, czy sięgnę. Boję się, że to popadanie ze skrajności w skrajność. Albo chwalimy się swoim "idealnym" życiem, albo chwalimy się, że nie ogarniamy... ale czy rzeczywiście jest się czym chwalić? Pewnie, że każdej z nas czasami coś nie wyjdzie, ma gorszy dzień, nie potrafimy wszystkiego. Ale żeby z dumą mówić: "jestem chu...owa"? Rozumiem, że to z przymrużeniem oka, ale i tak mnie nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńMnie Pani Domu ciekawi, ale sama o sobie też bym raczej tak nie powiedziała :) A co do Muminków to chciałabym się zaopatrzyć w taką cudowną serię ;)
UsuńCzyli nie tylko ja miałam podobne odczucia przy czytaniu książki Magdaleny Kostyszyn;) To cieszy;)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze ta książka, ale przyznaję, że chciałabym się z nią zapoznać ;)
UsuńPaulina dziękuję za piękne przedstawienie naszego klubu :) Cudownie to zrobiłaś. Pięknie Ci za to dziękuję. Kasia kolejna książka da dzieci, której nie czytałam :( Ty mnie zawstydzasz dziewczyno! Strasznie. Davida Nichollsa kompletnie nie znam. Zaś co do ChPD mam takie samo zdanie, jak Ania - raczej nie sięgnę po tą książkę. Nie jestem perfekcyjna, nigdy nie byłam i nawet do tego nie dążyłam - ale nie powiedziałabym w życiu o sobie, że jestem ch...a - strasznie drażni mnie fluganie w sieci i książkach. Jakoś to napisane ma tysiąc razy mocniejszy i tysiąc razy bardziej odrażający wydźwięk - jak dla mnie. Rozumiem, że dziewczyna ma fajny pomysł - ale naprawdę mogła wybrać inną formę przyciągania czytelnika niż bluzgi. NO ale może ja jestem starej daty?
OdpowiedzUsuńMadzia! Wszystko przed Tobą :) Aż zazdroszczę pozytywnie :)
UsuńPrzykre jest to, że dzisiaj, aby zaistnieć ludzie się posuwają do wulgaryzmów,tandety, sprzedawania swojej prywatności itd. Nic na to nie poradzimy. Od razu do tego poradnika kojarzy mi się Nieperfekcyjna Mama. Dlatego, że jest tak ogromna różnica między tymi paniami. Bo się okazuje, że da się pokazać, że nie jest się idealnym, ale w sposób elegancki i kulturalny. Jednak mimo wszystko do tej książki chcę zajrzeć z ciekawości :) A do Klubu będę wszystkich zachęcać ;) pozdrawiam Madziu ;)
UsuńPaulina! Świetny, cieplutki wstęp :)
OdpowiedzUsuńCały wpis wyszedł super! Brawa dla Joli i Klaudii (świetne zdjęcie, aź poczułam zapach kwiatów). Nie znam proponowanych przez dziewczyny pozycji - chętnie zajrzę do utworów Davida Nichollsa. Mam wrażenie, że pisarze będący jednocześnie związani z przemysłem filmowym mają ciekawy styl i lekkie pióro. Co do "...Pani Domu"- trudno mi się wypowiadać, a coś musi być w tej pozycji, skoro tak wiele osób pisze o niej pozytywnie...
Lekkie pióro na pewno choć tematyka nie raz daje do myślenia ;-)
UsuńOoo tak wpis jest bardzo fajny :) jeszcze raz Wam dziękuję za przyjęcie zaproszenia :)
UsuńMam nadzieję, że mąż dostrzeże mój potencjał i pod choinką znajdę "Ch...ową Panią Domu" :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, świetnie poradziłyście sobie z tematem! Ja w sumie nie wiem, która książka na prawdę poprawia mi humor. Pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to angel fantasy w wykonaniu Mai Lidii Kossakowskiej :)
Dziękuję Ci Kochana za zaproszenie! Cudownie było odpowiedzieć na zadane przez Ciebie pytanie! (Choć wybór był ciężki, he he)
OdpowiedzUsuńWiem, że tytuł może budzić odrazę, ale jest to naprawdę świetna "komedia" kolei życiowych. Nie jest to książka o tym "jaka to jestem beznadziejna", tylko książka pokazująca, że nie ze wszystkim musimy stać na baczność, bez popełniania błędów! :) Są tam raczej takie śmieszne sytuacje ukazane, nie uwłaczające czyjeś godności :)