Tytuł oryginału: El Laberinto de los Espíritus
Wydawnictwo Muza
Liczba stron:
896
Okładka: miękka
PREMIERA 11 PAŹDZIERNIKA!
PREMIERA 11 PAŹDZIERNIKA!
Kiedy otrzymałam
przesyłkę z najnowszą powieścią Carlosa Ruiza Zafóna "Labirynt duchów" nie kryłam zaskoczenia, ponieważ książka
liczy sobie prawie 900 stron! Niezły z niej grubasek. Jednak gdyby wszystkie książki
były tak dobre - sądzę, że nikogo nie przestraszyłaby ich objętość. Na tę książkę
większość czytelników zaciera ręce i nie może spać po nocach. I już teraz Wam
powiem, że wcale się nie dziwię. Podczas lektury delektowałam się wszystkim –
słowem, historią, bohaterami, miejscem akcji...
Carlos Ruiz
Zafón urodził się w 1964 roku w Barcelonie. Z wykształcenia jest dziennikarzem,
ale to pisaniu podporządkował swoje życie (za co składam mu ogromny ukłon i
wdzięczność). Pierwsze powieści kierował głównie do młodzieży jednak zyskał
sobie zwolenników także wśród starszych grup wiekowych. Sławę pisarzowi
przyniósł cykl Cmentarz Zapomnianych Książek : „Cień wiatru”, „Gra anioła” oraz
„Więzień nieba”.
Już 11
października czytelnicy ponownie zajrzą do ostatniej części cyklu. „Labirynt
duchów” można czytać zarówno jako dopełnienie poprzednich części, albo jako
opowieść zamkniętą w sobie i niezależną.
Akcja powieści rozgrywa się w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia, w
mrocznych czasach reżimu generała Franco, kiedy to znika minister Valls.
Dochodzenie prowadzi Alicja Gris, inteligentna i bystra kobieta (rozkochana w
literaturze!), która potrafi dostrzec niedostrzegalne.
W trakcie
poszukiwań w jej ręce trafia należący do Vallsa siódmy tom serii „Labirynt
duchów”. Książka ta doprowadzi Alicję do ukrytej w samym sercu Barcelony
księgarni Sempere. Czar tego miejsca sprawia, że jak przez mgłę powracają do
niej obrazy z dzieciństwa. To, co odkryje, będzie śmiertelnym zagrożeniem dla
niej i dla wszystkich, których kocha.
„Labirynt duchów”
utrzymany jest w klimacie tajemnicy, przez co powieść jest magiczna. Zafón
przenosi nas w świat wyobraźni, gdzie chyba wszystko jest możliwe. Czytając
miałam wrażenie, że uczestniczę w wydarzeniach, a ta historia dzieje się
naprawdę. Opisy i rozbudowane zdania są przemyślane. Autor absolutnie nie pisze
dla samego pisania lub aby zapełnić puste kartki. Język powieści jest
utrzymany na bardzo wysokim poziomie, co sprawia, że aż chce się ją czytać i czytać, i
przedłużać moment dotarcia do ostatniej strony. Bohaterowie wzbudzają sympatię,
współczucie i cały czas im kibicowałam, a w szczególności Ferminowi, który jest
wprost niemożliwy!
„Labirynt duchów”
to fenomenalna powieść z elementami grozy i tajemnicy okraszona dawką głęboko
skrywanych sekretów. Nieprzewidywalna, wyjątkowa, przejmująca i wywołująca dreszcze. Każdy
czytelnik znajdzie coś w tej historii dla siebie i będzie nią
usatysfakcjonowany. Taka jest właśnie najnowsza powieść Zafóna. Słów brakuje,
aby ją opisać. Dlatego każdy powinien po nią sięgnąć i się przekonać, jak mocne
wrażenia wywołuje.
Jak ja się nie mogę już doczekać tej książki... została zamówiona, więc teraz pozostaje tylko czekać...
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele o tych książkach, ale jeszcze jakoś nie mogę się do nich przekonać. Ilość stron mnie delikatnie przeraża. ;/
OdpowiedzUsuńJools and her books
Idę płakać. Przysięgam, że tak zrobię, bo to jak uwielbiam tego autora i jego powieści, jest nie do opisania. Cień Wiatru poruszyła mnie bardzo. Chciałam wzorować się stylu literackim Zafona, ale to niemożliwe, jedynie próbowałam coś, małą cząstkę, zaczerpnąć.
OdpowiedzUsuńJego książkio czytałam wiele razy i za każdym razem odkrywałam coś nowego. Na premierę nowej powieści, czekam dłużej niż została ogłoszona. więc jeśli tylko trafi w moje ręce, to rozpłaczę się ze szczęscia, szczerego i wyczekiwanego. Tylko na jego książki potrafię reagować niesamowitą euforią. Tak już mam, dziwne, ale prawdziwe.
Dziękuję ci za tę recenzję, choć obudziła we mnie JESZCZE WIĘKSZE ZNIECIERPLIWIENIE.
pozdrawiam :)
polecam-goodbook.blogspot.com
Słyszałam sporo dobrego o autorze i jego książkach, może kiedyś sięgnę po jego powieści :)
OdpowiedzUsuńCegła jakich mało ;P Ja jestem dopiero po drugiej części, więc muszę jeszcze nadrobić zaległości. Aczkolwiek jestem wielką fanką Zafona, więc na pewno przeczytam, kiedy przyjdzie na nią czas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
houseofreaders.blogspot.com
Oj, czekam bardzo na tę książkę i juz nie mogę doczekać się i premiery i wypłaty ♥️
OdpowiedzUsuńChętnie się zapoznam z tym autorem.
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że to już koniec, chociaż przede mną jest jeszcze trochę przyjemności, bo jestem dopiero w połowie cyklu! Całe moje szczęście, że ostatni tom cyklu ma 900 stron, bo uważam dokładnie tak jak Ty - żeby wszystkie książki były tak pisane! Nie mogę się doczekać kiedy po nie sięgnę i mam nadzieję, że mi także zabraknie słów!
OdpowiedzUsuńWszyscy polecają i zachwalają, więc chyba w końcu będę musiała sięgnąć po jego twórczość. Szczerze powiem, że na pierwszych zdjęciach książki, jakie mi wpadły w oko, kompletnie nie widziałam, że może to być tak gruba książka :D Ale skoro dobra, to kolejne strony to czysta przyjemność! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Powiem szczerze, unikałam tego autora. Może po trosze nie trafił w mój gust, może dlatego, że nie chciałam się zagłębić? Cykl wydaje się nie mniej przepastny, niż dobra fantastyka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia z mowmikate