22.9.16

Jestem tu i teraz

Liczba strona: 191
Okładka: miękka

Ostatnimi czasy wydawnictwa zasypują nas poradnikami, nie tylko na pobudzenie kreatywności, ale i na wyciszenie i uspokojenie. Muza ma dla nas propozycję „Jestem tu i teraz. Jak stać się uważnym we wszystkim, co się robi”. Poszperałam w Internecie i dowiedziałam się, że The Mindfulness Project to londyńska platforma, która szerzy zasady uważności. Książka jest autorstwa jej założycielek, czyli Alexandry Frey i Autumn Totton, które organizują również szkolenia, warsztaty i kursy uważności.

„Jestem tu i teraz” to zbiór ćwiczeń oraz przewodnik po mindfulness. Pierwsza część wyjaśnia czym on w ogóle jest.


Mindfulness – to trening uważności. Idea jest bardzo prosta: chodzi o zwracanie uwagi na to, co dzieje się tu i teraz (np. na towarzyszące nam odczucia, myśli, emocje), nie oceniając ich. To daje siłę, ponieważ może pozbyć się nawyku zatapiania się w myślach, głównie o przeszłości czy przyszłości, które często generują niepotrzebny stres i presję w codziennym życiu. (str.12)

Istnieją również 2 rodzaje praktykowania: formalny (przez medytację) oraz nieformalny (trenowanie uważności w codziennym życiu). Dzięki książce będziemy mieli okazję spróbować obydwu.


Szczerze to wcześniej nie interesowałam się tym tematem. Autorki już na początku przytaczają historię tego zjawiska – od roku 1975, kiedy to został wydany podręcznik medytacji Thich Nhat Hanha „Cud uważności”, aż do „Jestem tu i teraz”. Autorki również podpowiadają jak korzystać z książki.  A kolejne strony to czysta przyjemność – 80 prostych, różnorodnych ćwiczeń na rozwijanie kreatywności i uważności, np. wyśpiewaj to, co lubisz, pomedytuj z rękami, wypatruj gwiazd itd. Znajdziemy również miejsce na własne notatki.

Wcześniej nie miałam pojęcia o mindfulness, ale z tą książką bardzo miło spędziłam czas. W dodatku została bardzo ładnie zaprojektowana, co zachęca czytelnika do natychmiastowego skorzystania z niej. Książka ukazała się nie tylko w Polsce, ale i w 20 innych krajach świata. Jest również atrakcyjna cenowo, bo możemy ją dostać w niektórych księgarniach już za 15 zł.

Uważam, że jest to idealna propozycja na jesienne wieczory. Spokojnie po pracy możemy się przy niej zrelaksować. Dlatego serdecznie polecam!

Za egzemplarz serdecznie dziękuję:


Buziaki, Paulina

24 komentarze:

  1. Czasami takie poradniki potrafią bardzo dobrze poprawić człowiekowi nastrój, dzięki nim możemy zdystansować się wobec problemów, zająć myśli czymś inny, przyjemnym. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam z tego typu książkami zdecydowanie bardziej wolę dużo literek zero obrazków :D
    Blog o książkach KLIK

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka książka na pewno znajdzie wielu odbiorców - po prostu takie rewelacje są nam dziś, tu i teraz, potrzebne (nie wszystkim, ale n pewno każdy coś by z tej książki wyłuskał).

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś dla mnie. Cel - pozbycie się demonów przeszłości :) A przy okazji spokój tu i teraz. Dystans do tego, co było, życie tym, co jest! I miejsca na notatki, które zawsze gdzieś "wirują" i potem ciężko wszystkie zebrać.

    OdpowiedzUsuń
  5. PO "dzienniku uważności" nie prędko zaglądnę w księgarniach na półki z poradnikami tego typu i niestety ten również mnie nie zachęca.
    Pozdrawiam i zapraszam
    Zaczytana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dziennikiem uważności niestety nie miałam do czynienia :) dziękuję Kochana zapisuję do sprawdzenia :D

      Usuń
  6. jak są ćwiczenia, i że trzeba coś wpisać itd i jest na to miejsce super :D
    kiedyś próbowałam tego treningu, uważnie myć zęby itd, ale strasznie ciężko, myśli krążą wszędzie indziej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak często :) myślę o 100 sprawach jednocześnie :D cha cha. Dlatego fajnie było skupić się na jednej ;)

      Usuń
  7. Gdzie Ty wynajdujesz takie perełki :D Ciekawy pomysł i z pewnością przy obecnym wyścigu szczurów, gdzie każdy bierze na siebie całą masę obowiązków, naganiając jednocześnie swój stres, to fajna odskocznia, a przy okazji świetny sposób na trenowanie koncentracji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jeśli chodzi o poradniki jestem mistrzynią w ich odnajdywaniu :D cha cha

      Usuń
  8. Uwielbiam takie 'poradniki' <3. Szkoda, że ich cena przeważnie odstrasza :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przerważnie odstrasza dlatego ja kupuję książki w księgarniach interenetowych :)

      Usuń
  9. Powiem tak, to jest ta książka, której nie kupię, ale jeśli się u mnie znajdzie choćby przez przypadek to nie będę zawiedziona. Pozdrawiam, Wielopasja

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajna idea. ja chyba nie jestem uważna w ogóle. i może czas to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  11. lubie takie poradniki, sa tak fajne, ze czasmai mi szkoda je zapisywac hahha

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam podobne zdanie o tej książce, czeka już w kolejce do zrecenzowania na blogu. Pozdrawiam!
    https://subiektywnieoliteraturze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)