Trylogia snów
Silver. Pierwsza
księga snów
Liczba stron:
416
okładka: twarda
Liv zawsze
przywiązywała dużą wagę do snów. Ale odkąd zamieszkała w Londynie, znalazły się
w centrum jej zainteresowań. Tajemnicze zielone drzwi. Gadające kamienne
posągi. Niania z tasakiem w schowku na miotły... Tak, ostatnio sny Liv stały
się bardzo dziwne. A szczególnie ten: czterech chłopaków, łacińskie inkantacje,
dziwny rytuał, a wszystko to w nocy pośrodku cmentarza. No tak, Liv zna tych
chłopaków z nowej szkoły - i zawsze, gdy spotykają się na jawie, oni zdają się
wiedzieć o niej więcej, niż powinni... Chyba że... śnili ten sam sen, co ona
Silver. Druga
księga snów
Liczba stron:
408
okładka: twarda
Sprawy Liv,
młodej bohaterki serii „Silver”, układają się coraz lepiej. Nowy dom i nowa
rodzina okazały się całkiem w porządku. Romantyczny związek z przystojnym i
bystrym Henrym trwa. W dodatku nowe fascynujące możliwości odkrywa przed
dziewczyną sfera snów. Niestety, Liv ma także powody do niepokoju. Po pierwsze,
anonimowa blogerka Secrecy wie o Liv rzeczy, których nie powinna wiedzieć. Po
drugie, Henry ma swoje tajemnice. Wiele tajemnic. Po trzecie, za drzwiami z
klamką w kształcie jaszczurki czai się coś strasznego, mrocznego i złowrogiego…
Silver. Trzecia
księga snów
Liczba stron: 456
okładka: twarda
Są na świecie
ludzie, którzy mają dostęp do snów. Z marzeń sennych można się bardzo wiele
dowiedzieć - pogrzebać w świadomości i podświadomości. Można też popchnąć
śniącego do czynów, których nigdy nie dopuściłby się na jawie... Główna
bohaterka serii, Liv Silver, ma same kłopoty. Jej antagonista Arthur rośnie w
siłę, blogerka Secrecy wie coraz więcej, a groźna Anabel znów pojawia się na
sennych korytarzach. Liv musi połączyć siły z przyjaciółmi, żeby chronić siebie
i bliskich przed niebezpieczeństwem, które czyha na jawie i we śnie.
*
Po przeczytaniu
Trylogii czasu od razu zabrałam się za Trylogię snów. Strony przekartkowałam w zawrotnym tempie w naprawdę krótkim czasie.
Wielką siłą
Kerstin Gier jest tworzenie fantastycznych i bardzo żywych, a także
tajemniczych postaci z ogromną łatwością. Autorka opanowała ją tę sztukę do
perfekcji. Widać, że bohaterowie książek bardzo wiele dla niej znaczą. Są
dopieszczeni w każdym calu, zarówno jak fabuła. Seria ta odznacza się
odświeżającym humorem. Nigdy się nie nudziłam przy lekturze, bawiłam się wręcz
przepysznie mogąc śledzić losy bohaterów.
Bardzo podoba mi
się to, że absolutnie nie miałam pojęcia, w którą stronę zechciała pójść
autorka. Nie mogłam się doczekać, aż poznam czym mnie uraczy w kolejnych tomach
i ponownego spotkania z Liv.
Muszę też
przyznać, że okładki mnie lekko przeraziły. Dużo się na nich dzieje, chociażby
te dziwne jaszczurki oraz drzwi. Zjawiskowe, przerażające, jednak idealnie dopasowane
do zawartości książki. Z drugiej strony takie czasem są sny, więc w jakiś sposób
należało przykuć uwagę czytelnika.
Autorka Kerstin
Gier z pewnością ponownie dokonała zamachu stanu. Z dużą dozą humoru, bardzo
żywymi postaciami i ekscytującymi wycieczkami w nieco nieprzejrzystym świecie
snów znowu mnie kupiła.
Trylogia snów niezwykle zabawną, rozrywkową historią. Opowieść jest wspierana głównie
przez główną bohaterkę Liv, ale także
wyszukane pomniejsze postacie. Czytelnicy, którzy kochają Kerstin Gier i jej
humor, z pewnością pochłoną to preludium tak samo jak ja.
W szybkim tempie
historia rozwija się i oferuje wszystko, czego pragnie serce czytelników:
napięcie, tajemnicze zagadki i młodzieńczy romans. Połączenie Plotkary i
Sherlocka Holmesa sprawia, że najnowsze dzieło Kerstin Gier jest czymś
wyjątkowym.
Serdecznie
polecam!
Za egzemplarz
dziękuje wydawnictwu!
ta seria ma piękne okładki, aż chce się czytać :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Mi tam podobają się te okładki, a książki niesamowicie szybko przeczytałam. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books