22.11.16

Subiektywny przegląd kalendarzy i plannerów na 2017 rok




Często słyszę, że wszystko, co papierowe to już przeżytek. Przecież mamy telefony i tablety. Elektronika wyparła kartkę i długopis. Czyżby? Ja nie wyobrażam sobie życia bez zwykłego notesu czy papierowej książki, której zapach jest dla mnie kojący. I nigdy nic nie zapisuję w telefonie, bo uważam, że może mi przepaść, a kalendarz jest moim najlepszym przyjacielem, bez którego nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Specjalnie dla Was przygotowałam listę kalendarzy i plannerów na nadchodzący rok. Na większość z nich trafiłam zupełnie przypadkiem. Zapraszam. 

*

Miss Planner

Wchodząc na stronę sklepu Miss Planner poczułam się jak na jakiejś zagranicznej stronce. Wspaniała organizacja strony, przejrzystość, piękne zdjęcia, a planner wprost przemawiają „Weź mnie!” Miss Planner skupia się przede wszystkim na plannero-organizerach w cudownych, kolorowych okładkach i jeszcze piękniejszym wnętrzu. Dodatkowo w sklepie możemy również zakupić długopisy oraz naklejki.

Cena: 80 - 149 zł. 

*



Madamy nie trzeba nikomu przedstawiać (tak mi się wydaje). Sama jestem posiadaczką tego plannera (zeszłoroczna edycja w kropki), ale po roku używania niestety był to nieudany zakup. Duży, nieporęczny i ciężki. Chociaż z drugiej strony wnętrze wynagradza powyższe minusy. Idealny rozkład, motywujące cytaty, miejsce na notatki. W tym roku panie wypuściły do sprzedaży plannery w mniejszym formacie, więc może wśród nich znajdziecie coś dla siebie.
Cena: ok. 100 zł i więcej.

*



Na stronie empiku natknęłam się na ten cudowny kalendarz z Małym Księciem. W środku znajdziemy rozkład 1 tydzień na jedną stronę, a na drugiej pusta strona na własne notatki, co dla mnie jest bardzo zachęcające. Oprócz tego znajdziemy fragmenty z powieści. Coś idealnego dla miłośników Małego Księcia.
Cena: 34,90. 

*



Simple Planner wypatrzyłam na IG. Jak sama nazwa wskazuje nie jest to kalendarz, a planner. To Ty decydujesz, kiedy go rozpoczniesz zapełniać (sama datujesz poszczególne dni). Jeden planner wystarcza na 6 miesięcy użytkowania, więc chyba raczej nie jest wart swojej ceny. Ale za to okładka jest przepiękna.
Cena: 70 – 120 zł. 


*




Wondermarket zauroczył mnie również na IG, nie tyle wnętrzem, co opakowaniem. Mam nadzieję, że każdy z nich jest pakowany w przepiękna kokardę, nie tylko na potrzeby reklamy. Jeśli chodzi o wnętrze to mamy do czynienia ze zwykłym kalendarzem. Widok tygodniowy na dwóch stronach, co dla mnie jest bardziej czytelne. Do wybory mamy kilka bardzo ładnych okładek.
Cena: 79 zł. 

*



Ostatnia propozycja jest idealna dla fanek BuJo. W środku oprócz kalendarza (układ 1 tydzień na jednej stronie) znajdziemy wykropkowane miejsce. Idealne rozwiązanie dla kogoś, kto chciałby rozpocząć przygodę z BuJo. Gdybym nie zamówiła już kalendarza dla siebie z chęcią skusiłabym się właśnie na ten.

*

A Wy macie wypróbowanych ulubieńców? A może wpadło Wam już coś w oko z powyższych propozycji? :) 


Buziaki, Paulina

33 komentarze:

  1. Wszystkie najważniejsze sprawy i pomysły zapisuję w kalendarzach, notesach i luźnych karteczkach. Oczywiście notuję też w telefonie, ale to nie to samo.
    Znam planery, o których piszesz i wiele z nich bardzo mi się podoba, ale nie lubię aż tyle pieniędzy przeznaczać na notes czy kalendarz :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety bez kalendarza nie potrafię żyć. Jednak zanim jakiś kupię też się długo zastanawiam. Ech... Szkoda, że ładne rzeczy nie są troszkę tańsze. Pozdrawiam kochana :*

      Usuń
  2. Dawniej nie mogłam się obejść bez kalendarza, a teraz raczej stawiam na pusty notes (Bullet Journal), w którym robię wszystko od zera jak mi się podoba. Trochę z tym pracy jest, ale dla mnie to sama przyjemność ;P Z przedstawionych przez Ciebie kalendarzy najbardziej podoba mi się pierwszy ;)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety do BuJo nie mogę się ptzekonać. Nie umiałabym spędzać, aż tyle czasu na rysowaniu tabelek itd. le fajnie, że Ty się w tym odnalazłaś ;) pozdrawiam :)

      Usuń
  3. przydałby mi się dobry kalendarz na nadchodzący rok, chociaż ceny zniechęcają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ani czas ani pieniądze nie są naszym sprzymierzeńcem :D cha cha

      Usuń
  4. Niektóre faktycznie miłe dla oka i z wnętrzem, które większości ułatwiłoby codzienne funkcjonowanie, ale te ceny niekoniecznie zachęcają do kupna ;) Znalezienie plannera, który odpowiadałby potrzebom za względnie przyzwoitą cenę, wcale nie jest takie proste, sama kiedyś szukałam i jak nie środek był nie taki, to cena przerażająca, więc sama sobie zrobiłam i to było chyba najlepsze posunięcie z możliwych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo chętnie zobaczę Twój planner :D a nuż może sama też sobie zrobię :D cha cha

      Usuń
    2. Jak chcesz to nie ma sprawy, mogę Ci podesłać zdjęcia :)

      Usuń
    3. To jak będziesz mieć Kochana wolną cheilę to podeślij ;)

      Usuń
  5. Kalendarz z Małym Księciem to nie lada gratka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się czasem zdarza coś zapisać w komórce, ale przeważnie nic mi to nie daje - przesuwam palcem i zapominam ;) Najczęściej korzystam z tablicy (korkowej/magnetycznej/z pisakiem) - wygląda masakrycznie, bo jest na niej praktycznie wszystko...

    Przyznaję, że się jeszcze nie rozglądałam i lekko mnie to przeraża, bo wybór jest ogromny - jak to u mnie bywa, ciężko mi się na coś zdecydować, bo każdy coś w sobie ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze mam planner i kalendarz, ale z tablicy korkowej też oczywiście korzystam :) najważniejsze informacje lubię mieć zawsze na oku :D

      Usuń
  7. Ja kupiłam kalendarz w sklepie Berska i jestem z niego bardzo zadowolona. 1 tydzień został rozłożony na 2 strony, a dodatkowo na każdej znajduje się też lista rzeczy do zdobienia. W środku znajdziemy także nakleji i cudowne obrazki na każdy miesią. Zeszyt jest w twardej okładce w pastelowych kolorach, więc nie będzie raził oka. Cena nie jest zbyt wysoka bo to zaledwie 50 zł
    Pozdrawiam
    The-only-thing-i-love-are-books.blogpot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wiesz, że mnie zaintrygowałaś :D koniecznie muszę go obejrzeć :D pozdrawiam ;)

      Usuń
  8. Kupiłam Miss Planner, który dzisiaj do mnie przyjechał (i jestem zachwycona! :) ), ale wahałam się długo między tym z Małym Księciem, a "Alicją..." ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wielkie zazdro!!!!! :D i nie mów, że jeszcze zamówiłaś mnnóstwo naklejek :D teraz to dopiero będziesz miała przepiękny i uroczy rok ;) pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Co roku planuję kupić sobie taki kalendarz i co roku jakoś mnie z tym schodzi. Nie jestem do nich przyzwyczajona, więc nie będę żałować ich braku. Mimo wszystko najbardziej spodobał mi się Simple Planner, ale tak jak mówisz - też uważam, że nie jest wart swojej ceny :/

    Pozdrawiam serdecznie ^^
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech.. Właśnie cena gra tu ogromną rolę. Ja rozumiem, że produkcja jest droga itd.ale po prostu zwykły Iksiński nie wyda tylu pieniędzy.

      Usuń
  10. Szkoda,że w propozycjach nie pojawiła się nasza marka the Happy Planner www.lovemeparty.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bylo zamierzone, ponieaż o Happy Plannerze mam zaplanowany osobny post ;) pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  11. Czekam zatem z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bez kalendarza jak bez ręki :) najbardziej do gustu przypadł mi ostatni.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam wszelkiego rodzaju kalendarze i plannery. Szkoda, że te najlepsze są takie drogie, ha ha :D
    Ale w ciemno brałabym ten z Małego Księcia! ♥ Ty o tym pewnie wiesz... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem, że ten podoba Ci się najbardziej ;) też uważam, że jest uroczy ;)

      Usuń
  14. Jestem uzależniona od każdego rodzaju notatników i kalendarzy :) ale zawsze kupuję je w połowie stycznia, bo są wtedy tańsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba w zeszłym roku widziałam w Empiku, że w połowie marca były chyba po 1 zł :D

      Usuń
  15. Ja pozostanę wierna Multiplanerowi :) Sprawdził się w 2016. Mam nadzieję, że będzie równie dobry w kolejnym roku.
    Z Twoich propozycji podoba mi się pierwsza. Zajrzałam na stronkę, śliczne kolory okładek :) A Ty jaki wybrałaś???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zeszłym roku kupiłam w Empiku za 39 zł taką okładkę właśnie jak Miss Planner ma :) właśnie taki segregator w formacie a5 :) bardzo wygodny i poręczny ;) a w tym roku dokupię wkład za 9,99 i kalendarz mam nowy i tani ;)

      Usuń
  16. Kocham planery i kalendarze i absolutnie nikt mnie nie przekona do aplikacji w telefonie z prostej przyczyny - nie znoszę pisać z tela. Po prostu nie znoszę. Za to w kalendarzu - uwielbiam! mnie się jeszcze podobają Playdot z Empiku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też oglądałam te Playdot i uważam, że cenowo też nie są jakieś najgorsze :) tylko ja muszę mieć w środku widok tygodniowy :) nie umiem korzystać z kalendarza dziennego :D i też nie cierpię pisać w telefonie. Nie ma to jak stara poczciwa kartka ;)

      Usuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)