Są! Wiem, że czekaliście z utęsknieniem
na porcję kolejnych ukochańców! Ale nie martwcie się mam dla Was następną
porcję bardzo ciekawych linków oraz gadżety. Natomiast anty-ukochańcem zostaje
moja ładowarka do laptopa, która spłatała mi figla i spaliła się zaraz w
pierwszy weekend, kiedy tylko przyjechałam do Bergen. A żeby cię!
Ulubiony zakup
Niestety tych lampek aktualnie nie mam
ze sobą tutaj w Norwegii. Jednak przez cały wrzesień mi dzielnie towarzyszyły.
Pięknie wyglądają na zdjęciach, a dzięki nim wieczorem w pokoju robi się bardzo
magiczny nastrój. Poza tym kupiłam je naprawdę tanio w Pepco. Na pewno
przywiozę je tutaj, kiedy tylko przy najbliższej okazji odwiedzę Polskę.
Sowa z Home&You, która jest totalnie
urocza i bardzo fotogeniczna. Też niestety jest w Polsce, ale mam nadzieję, że
wkrótce się to zmieni ;)
Ukochany gadżet
Przepiękny prezent, który dostałam od
Marzenki z bloga Matka Puchatka. Na bloga Marzenki trafiłam przez przypadek i
przepadłam od razu. Jeśli jeszcze nie znacie jej bloga to pędźcie, czym
prędzej! Nasza znajomość zawiązała się od Book Tour z książką Tarryn Fisher. W
podzięce za moje zakładki Marzenka wraz ze swoją uroczą córcią Ewunią przysłały
mi taką oto fantastyczną krowę. Raju, ile ja miałam zabawy przy jej malowaniu!
Coś niesamowitego! Uwielbiam kreatywne zestawy i ten doskonale się sprawdził.
Poczułam się jak dziecko, wyciszyłam się i uspokoiłam. Marzenko to jest
zdecydowanie gadżet miesiąca! I jeszcze raz dziękuję ;)
Toż to jedno z
najbardziej przytulnych miejsc w sieci. Kinga jest bardzo sympatyczną i ciepłą
osobą, chociaż jej nie znam osobiście. Uwielbiam jej teksty, cykle Tea Time i
Kopilinki. Na blogu ukazują się również teksty poświęcone książkom, serialom i
ogólnemu lifestylowi. Uwielbiam i bardzo Wam polecam!
Ulubiona piosenka
Filmu niestety jeszcze nie widziałam, ale piosenka skradła moje serce.
Twenty One Pilots, Heathens
Kiedy tylko zobaczyłam na Instagramie
poduszkę supeł z firmy Wood’n’Wool od razu się zakochałam! Nigdy nie widziałam
takiego cudeńka, które, aż tak bardzo by mi się spodobało. Cena nie jest
wysoka, jeśli spojrzymy na wymiar poduszki i to jak fantazyjnie jest
skonstruowana. Dlatego kiedyś, kiedyś sobie ją zamówię.
Must read
pauLINKI
15 wiadomośći od J.K. Rowling, które zaszokowały fanów Harry'ego Pottera
Rozwój osobisty - od czego zacząć?
Poznajcie 5 przedsiębiorczych kobiet
10 sztuczek na zminimalizowanie bagażu
Gdzie się podziały damy?
Macie kota? To coś dla Was ;)
Czego nikt ci nie powie o byciu blogerem?
Korepetycje, czyli jak zarabiać na swojej wiedzy
Gry planszowe, które warto kupić
Jak uzyskać więcej przestrzeni w mieszkaniu?
Pudełko bez kleju
BuJo - jak zacząć?
O filmie Bridget Jones 3
Polskie kosmetyki naturalne
Czarny protest z punktu widzenia mężczyzny
Konkursy - czy zawsze są w porządku?
Za dziecinni na małżeństwo
Czarny protest oczami dziecka
Skąd biorą się w nas ograniczenia?
5 filmów Woody'ego Allena, które musisz znać
Kobiety są równie dobrymi kierowcami jak mężczyźni
Oswoić autyzm
Darmowe tapety na telefon DIY
Rozwój osobisty - od czego zacząć?
Poznajcie 5 przedsiębiorczych kobiet
10 sztuczek na zminimalizowanie bagażu
Gdzie się podziały damy?
Macie kota? To coś dla Was ;)
Czego nikt ci nie powie o byciu blogerem?
Korepetycje, czyli jak zarabiać na swojej wiedzy
Gry planszowe, które warto kupić
Jak uzyskać więcej przestrzeni w mieszkaniu?
Pudełko bez kleju
BuJo - jak zacząć?
O filmie Bridget Jones 3
Polskie kosmetyki naturalne
Czarny protest z punktu widzenia mężczyzny
Konkursy - czy zawsze są w porządku?
Za dziecinni na małżeństwo
Czarny protest oczami dziecka
Skąd biorą się w nas ograniczenia?
5 filmów Woody'ego Allena, które musisz znać
Kobiety są równie dobrymi kierowcami jak mężczyźni
Oswoić autyzm
Darmowe tapety na telefon DIY
Muszą sobie kupić takie lampki Cotton Balls.
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
UsuńTe lampki faktycznie robią wrażenie. ;) A co do piosenki twenty one pilots zgadzam się, jest fantastyczna ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńZobaczyłam lampki Cotton Balls, zakochałam się i chyba już w poniedziałek popędzę do Pepco ;) Bloga Kingi jeszcze nie znałam, więc za niedługo wpadnę w wir jej postów, zainteresowało mnie zwłaszcza Tea Time.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Wszystko jak najbardziej polecam :) a lampki są taaakie romantyczne :D
Usuńta poducha również bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńNa mnie największe wrażenie robi fantazyjne upięcie :) cudo, cudo!
UsuńHeathens siedzi mi w głowie po obejrzeniu filmu:) Poduszka wygląda naprawdę ciekawie, jeszcze takiej nie widziałam :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńVerax
Właśnie to samo mam z tą piosenką :D
UsuńLampki mam na liście swoich zakupów świątecznych :) Już sobie wyobrażam jak pięknie będą wyglądały na zielonych ścianach lub wiszące przy karniszu :)
OdpowiedzUsuńKrówcia urzeka - cudowna jest :)
Bloga Kingi poznałam dzięki wymianie książkowej - zgadzam się z Tobą - jest super :)
Poducha - pewnie idealna do oparcia podczas czytania książek. Stalowa jest piękna :)
PauLINKI - bardzo dziękuję za wyróżnienie.
Sama wczoraj zajrzałam pod każdy link :) - wiesz, że ostatnio obejrzałam dwa filmy z aktorem, który wcielał się w rolę Draco - w każdym z nich Felton grał negatywnego bohatera... Ale wyrósł od czasów "Pottera" totalnie.
No i ten BuJo - gdzie nie spojrzeć, tam BuJo :) Masz zamiar rozpocząć przygodę? Ja się ciągle waham.
Buziaki ogromniaste :)
Czasami sobie przeglądam zdjęcia kiedyś i dziś :) i właśnie niedawno na jakimś portalu zostały opublikowane zdjęcia z aktorami z HP :) niektórzy naprawdę zmienili się o 180 stopni :) nawet jeden aktor chyba siedział w więzieniu :D
UsuńA co do BuJo to właśnie ciągle nie mogę się przekonać :) mam kalendarz i planner, więc nie wiem, czy jeszcze sobie zawracać głowę BuJo :) wydaje mi się, że bardzo długo zajmuje przygotowanie go, bo niektóre dziewczyny cuda w nich wyczyniają :D
Lampki i sowa są genialne. Też chcę je mieć! A piosenka jest jedną z moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Dolina Książek
Podpisuję się rękami i nogami :D
UsuńTe lampki są cudne! Też się zastanawiam nad ich zakupem. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) dwie baterie,kilkanaście kulek i romantyczny wieczór gwarantowany :D
UsuńMnie również kupiłaś tymi lampkami- muszę je mieć! :D I ta sowa! Ogólnie to lubię takie pierdoły do domu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja też :D czasem nie powinnam wchodzić do tych sklepów i wydawać pieniezy, ale to jest silniejsze :D
UsuńPaulinko, dziękuję Ci, Kochana, za takie miłe słowa. Bardzo się cieszę, że trafiłam z tym upominkiem - każdemu należy się odrobina takiego dziecięcego szaleństwa :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi jeszcze, gdzie się podział wpis, który przed chwilą tu był, ale gdzieś go wcięło? Tzn. ma to swoje dobre strony, bo trafiłam na ten, ale gdzie jest tamten? :D
Nie ma za co ;) a co do wpisu to już dzisiaj jest :) i zamiast go wczoraj edytować to go opublikowałam :D co za los ;)
UsuńJeśli chodzi o "Suicide Squad", do obejrzenia zachęcił mnie właśnie przecudny soundtrack, no i rola Jareda♡ Nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie, bardzo polecam.
OdpowiedzUsuńTa sowa faktycznie jest piękna, upływ czasu z nią na pewno jest bardziej efektowny ;D
Pozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Uwielbiam Jareda <3 a piosenka jest świetna ;) a sowa wymiata :D cha cha
UsuńNo cotton balls już czaję się od pewnego czasu, może w końcu ulegnę i je kupię :)
OdpowiedzUsuńMusisz się skusić :) idealne na romantyczne wieczory :D
UsuńLampki mam, ale myśle o zakupie kolejnych w innych kolorach :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzą. :) szczególnie w jakichś brązach lub beżach ;)
UsuńBardzo dziękuję za podlinkowanie do mnie! :) Te lampki są przepiękne!<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga <3
UsuńMuszę dodać do obserwowanych blog Kingi, bo naprawdę jest super.:)
OdpowiedzUsuńDzięki za linki. Zainspirowałaś nie narożnikiem, musimy w przyszłości sobie sprawić.
Bardzo podobają mi się Twoje wpisy z serii ukochańce.
Dziękuję bardzo :) pozdrawiam
UsuńMarzą mi się te lampki *_*
OdpowiedzUsuńSą bardzo klimatyczne ;)
UsuńPaulinka, dziękuję Ci serdecznie za tyle ciepłych słów, ale się wzruszyłam! :) Kurczę, dawno nie było mi tak miło ja teraz. <3 To dla mnie ogromne wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńCotton ballsy też uwielbiam i swoje powiesiłam nad biurkiem. Towarzyszą mi w czasie pracy :). A te poduszki to rzeczywiście prawdziwe marzenie :).
Uwielbiam Twojego bloga ;) <3
UsuńA podusia faktycznie jest urocza ;)